Reklama

Komisji Europejskiej nie podobają się nasze umowy czasowe



Skargę złożyły związki zawodowe NSZZ „Solidarność” jeszcze w ubiegłym roku. Komisja Europejska przeanalizowała jej treść i wszczęła postępowanie przeciwko polskim zapisom dotyczącym zawierania umów na czas określony. Teraz należy się spodziewać zmian w kodeksie pracy.

Blisko 30% wszystkich umów o pracę to umowy zawierane na czas określony. To znacznie większy odsetek niż w pozostałych krajach Unii Europejskiej, gdzie średnia wynosi niecałe 15%. O ile w większości spornych spraw udało się otrzymać wyjaśnienia od polskiego rządu, o tyle zdaniem Komisji Europejskiej, problem główny leży w braku konsultacji. Dlatego też zostało wszczęte postępowanie przeciwko Polsce.

Główne problemy z polskimi umowami czasowymi to: zbyt krótki okres wypowiedzenia, mniej korzystne traktowanie pracowników, brak ochrony podczas przyuczania do zawodu oraz fakt, że trzecia umowa musi być już zawarta na czas nieokreślony, jeśli pomiędzy umowami czasowymi nie było przerwy dłużej niż miesiąc. Zwłaszcza ten ostatni postulat nie podoba się Komisji. Jej zdaniem okres powinien być znacznie dłuży niż jeden miesiąc. Niejasne są także definicje różnego rodzaju określeń w przepisach prawa pracy, co może działać na niekorzyść pracowników.

W związku z tym, że skarga Solidarności uznana została za zasadną, należy przygotować się na kolejne zmiany w obecnym kodeksie pracy.

Kalina
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do