
Krótki wpis i trzy zamieszczone zdjęcia na Twitterze sprawiły, że Komenda Miejska Policji w Białymstoku znalazła się w ogniu krytyki. I to z dwóch stron jednocześnie. Krytykowali ją uczestnicy lub zwolennicy strajku kobiet oraz osób z macicami, a także przeciwnicy tego ruchu. Za co? Za to, że policjanci pokazali się na zdjęciach z serduszkami Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Z jednej strony Policji oberwało się za to, że wspiera Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, która oficjalnie wspierała i wspiera strajki kobiet oraz osób z macicami. Pomijając już, że fundacja Jurka Owsiaka nie widzi rozbieżności pomiędzy popieraniem zabijania niepełnosprawnych dzieci, a jednocześnie wspieraniem ich w leczeniu, białostocka Policja była krytykowana przede wszystkim za to, że na demonstracjach i manifestacjach atakowani są i poniżani jej funkcjonariusze. Wielu internautów uważa, że Policja w ten sposób sama prosi się o dalsze lżenie i poniżanie.
Z drugiej strony Policja jest krytykowana za przywdziewanie dobrych szat, kiedy na ulicach jest bezlitosna, używa pałek, gazu, a nawet tortur wobec uczestników demonstracji ulicznych. Przynajmniej tak określają to właśnie ci, których w minioną niedzielę Policja ochraniała, jako zaangażowanych w zbiórki publiczne Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. A poszło krótko mówiąc o wpis, który widać poniżej.
????♂️????♀️Jesteśmy, pomagamy, wspieramy????❤️#PomagamyiChronimy pic.twitter.com/JiRPxcka8Y
— Komenda Miejska Policji w Białymstoku (@kmp_bialystok) January 31, 2021
Wkrótce pod tym wpisem pojawiły się setki komentarzy. W różnym tonie i z różnym wydźwiękiem, ale wiele z nich zawierało bardzo mocne słowa, które można przeczytać po rozwinięciu linka.
„Ja byłabym ostrożna z wspieraniem kogoś kto zbiera pieniądze wykorzystując do tego małoletnie dzieci i nie rozlicza zbiórek w prawidłowy, transparentny sposób” – komentuje Barbara, co jest wyjątkowo wyważonym komentarzem wśród wielu innych.
„Pamiętacie jak likwidowali posterunki? To jeden front z Owsiakiem... Żałosne..oni na was plują” – pisze na twitterze użytkownik o nicku Claudinio.
„To znaczy się, że pomagacie tym którzy na was plują, farbą oblewają, poniżają, wyzywają, popychają. No to więcej pytań nie mam” – komentuje Adam.
„Jutro wyjdą na ulicę z kamieniami i was oplują, będziecie im dziękować przez cały tydzień” – napisał użytkownik o nicku lesmal3.
„Plują na was, wrzeszczą wulgaryzmy, malują was farbami. Kilku z was musiało iść do szpitala. Brawo @kmp_białystok... brawo” – napisał Kas-tziden.
Druga strona Twittera najczęściej używa w odniesieniu do białostockich mundurowych określenia „milicja”, a także wskazuje, że za serduszkami skrywa się brutalność, którą już poznano na ulicach. Inni z kolei mówią wprost, że takie ocieplanie wizerunku nic nie pomoże i nie ma co liczyć, że policjanci będą pozytywnie odbierani, skoro biją ludzi na ulicach.
„Za tym sercem schowane są gaz, pałką, brutalność, nadużywanie prawa, chamstwo i wiele innych pejoratywnych określeń. Poza Czerwone serce używają do ocieplania wizerunku po bandyckich zachowaniach krew i zwierzęta” – napisał użytkownik o nicku GMgrupa.
„Sorry, ale i tak mojej opinii o tej formacji to nie zmieni” – skomentował Krzysztof.
„Byli w Warszawie w piątek na gościnnych występach. Bez serduszek, z gazem i pałami” – to słowa Pawła.
„Ta formacja jest przesiąknięta nienawiścią do Polaków inaczej myślących niż ich szef kaczyński. Zamiast paradować z serduszkami niech wykonają pracę u podstaw i rozmawiają z kolegami, niech zorganizują strajk. Inaczej jest to pod publikę” – skwitował Rafał D.
„Jeśli myślicie że to was uratuje gdy przyjdzie czas rozliczeń to jesteście w błędzie” – to słowa Kazimierza.
Policja z Białegostoku nie odniosła się do takich komentarzy, ani w jedną, ani w drugą stronę. Ale jeszcze na kilka dni przed tegorocznym finałem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy na stronie Komendy Głównej Policji pojawił się komunikat, że mundurowi będą zapewniali bezpieczeństwo oraz pilnowali porządku publicznego podczas tego wydarzenia.
„31 stycznia br. policjanci jak co roku zaangażują się w zapewnienie porządku podczas Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Spokój podczas Finału zależy także od stosowania się do zasad bezpieczeństwa przez osoby, które w nim uczestniczą. Pamiętajmy o bezpieczeństwie dzieci i osób starszych oraz o obostrzeniach sanitarnych w związku z panującą epidemią koronawirusa.
Nad zapewnieniem bezpieczeństwa podczas WOŚP czuwać będzie kilka tysięcy policjantów. Funkcjonariusze zwrócą szczególną uwagę na to, czy zbiórki są prowadzone przez osoby do tego uprawnione, zadbają o bezpieczeństwo wolontariuszy, kwestujących dzieci a także będą prowadzić działania informacyjno-edukacyjne dla osób starszych” – czytamy w komunikacie.
W każdym razie z niewinnego wpisu oraz trzech zdjęć rozpętała się w internecie prawdziwa burza. Głos zabrali w komentarzach także dziennikarze i publicyści, ale przede wszystkim cała masa różnych ludzi, którzy wyrazili, niekiedy bardzo dobitnie, własne zdanie na temat pracy, historii, działań i wszystkiego innego co dotyczy tej formacji mundurowej.
Sprawy zapewne by nie było, gdyby Jurek Owsiak nie upolitycznił stworzonej przez siebie inicjatywy. Od kilku lat bowiem otwarcie bierze udział w debacie publicznej opowiadając się wyłącznie po jednej stronie sporu politycznego, co też skazuje działania jego fundacji na ocenę w kontekście właśnie politycznym. Ostatnie zaś zaangażowanie w ewidentnie upolityczniony strajk kobiet, na którym pojawiają się politycy, najczęściej z tej najbardziej skrajnej lewej strony, ustawia dla wielu ludzi fundację WOŚP po tej samej stronie barykady. Zaś jej działania odbiera już wyłącznie w kontekście politycznym, a nie społecznym czy charytatywnym.
Jest jeszcze jedna rzecz, na którą trzeba zwrócić uwagę przy całej tej sprawie. Jurek Owsiak prowadzić powinien bardziej klarowną dyskusję w temacie dochodów fundacji, pozyskanych, także z tego rodzaju publicznych zbiórek. W tym kontekście nie bez znaczenia, przynajmniej dla wielu internautów, pozostaje fakt, że jest on synem byłego milicjanta, w czasach, kiedy o Policji naprawdę można byłoby powiedzieć, że była brutalna i nie służyła jak należy całości społeczeństwa. Ale czy historia wpisu i zdjęć białostockich policjantów, będzie teraz miała swój dalszy ciąg, przekonamy się zapewne w najbliższym czasie.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Twitter.com/ Komenda Miejska Policji w Białymstoku)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Bardzo dobrze że policjanci wspierają WOŚP, maja serce po właściwej stronie. A co do Strajku Kobiet to uczestniczki żądają prawa wyboru. Nazywanie kobiet et consortes "osobami z macicami" (rozumiem, że pani redaktor macicy nie ma) nie odzwierciedla stanu faktycznego, bo oprócz kobiet protestują również mężczyźni (za co im chwała).
Zanim napisze Pan/Pani kolejny komentarz, warto się upewnić, że nie wyjdzie Pan/Pani na idiotę https://twitter.com/PatrykSykut/status/1354494485137395719?fbclid=IwAR036XF1cN-5jP6A1pi_jLG9QB6qgoQcZArCe66-Gfhmqre-CUQ0xtudsI4
Wiele osób z macicami czuje się mężczyzna....nie wiesz o tym w Biastoku takiej wiedzy brak?
Owsik i nieudolna Policja po jednej stronie.