Hołd dla żołnierza. Pamiątka po Mateuszu Sitku w Czerlonce. Mieszkańcy Podlasie pamiętają ofiarę z życia! (WIDEO)

W minioną sobotę (24 sierpnia) w podhajnowskiej Czerlonce, odbyła się wzruszająca uroczystość. Odsłonięty został symboliczny pomnik upamiętniający sierżanta Mateusza Sitka, 21-letniego żołnierza, który zginął na granicy polsko-białoruskiej. W maju 2024 roku został ugodzony nożem podczas próby siłowego przekroczenia granicy przez grupę migrantów. To kolejne, obok pamiątkowej tablicy zamontowanej w miejscu ataku, trwałe upamiętnienie jego poświęcenia i odwagi.

Pomnik powstał dzięki lokalnej inicjatywie i zaangażowaniu trzech organizacji: Fundacji Ekologiczne Forum Młodzieży, Fundacji Armageddon Challenge Bronimy Polskiej Granicy oraz Stowarzyszenia Jednostka Strzelecka Hajnówka. Ta oddolna inicjatywa pokazuje, jak głęboko tragedia poruszyła mieszkańców regionu.

W uroczystościach wzięli udział rodzice i brat Mateusza, co nadało wydarzeniu szczególnie osobisty wymiar. Była to także okazja do wyrażenia jedności i wsparcia dla rodzin żołnierzy, którzy codziennie ryzykują życie, broniąc polskich granic. To właśnie lokalna społeczność i aktywiści z Podlasia, którzy od miesięcy angażują się w pomoc żołnierzom i funkcjonariuszom na granicy, stali za tym projektem. Ich wkład symbolizuje solidarność i poczucie odpowiedzialności za obronę ojczyzny.

Prezes Fundacji Ekologiczne Forum Młodzieży, Marcelina Puchalska, podkreśliła, że pomnik jest wyrazem wdzięczności wobec wszystkich, którzy służą Polsce.

Dodała, że odsłonięcie pomnika to wyraz szacunku dla jego odwagi, wierności przysiędze wojskowej oraz pamięci o wszystkich obrońcach wolności.

Sam pomnik ma wymowną symbolikę. Ma formę obelisku z imieniem i nazwiskiem żołnierza oraz datami jego życia i śmierci. Obok znajduje się krzyż, a z tyłu instalacja przypominająca przęsło zapory granicznej i polski słupek graniczny. Na pomniku wyryto fragment przysięgi wojskowej:

Całość została poświęcona przez biskupa drohiczyńskiego, Piotra Sawczuka.

Tragedia, która doprowadziła do śmierci Mateusza Sitka, wydarzyła się 28 maja 2024 roku w okolicach Dubicz Cerkiewnych. Żołnierz został raniony nożem przez jednego z migrantów, którzy rzucali gałęziami i kamieniami, próbując sforsować zaporę. Mimo natychmiastowej pomocy i walki o życie w szpitalach w Hajnówce i Warszawie, 21-latek zmarł 6 czerwca. Pośmiertnie został awansowany do stopnia sierżanta i odznaczony Złotym Medalem.

Na uroczystość odsłonięcia pomnika listy wystosowali m.in. szefowie MON i BBN oraz prezes PiS, Jarosław Kaczyński. Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz napisał, że śmierć żołnierza jest

Kaczyński z kolei zacytował słowa matki żołnierza, pani Emilii Sitek, która na pogrzebie syna powiedziała:

To tragiczne wydarzenie ponownie skierowało uwagę na potrzebę obrony polskiej granicy. Biskup Piotr Sawczuk powiedział: 

Część uczestników mówiła podczas uroczystości i krótkim spotkaniu, które odbyło się po niej, że sytuacja do wojny hybrydowej sprzed stu lat. Wielu z nich stwierdziło, że obrona wymaga obecnie jednostek w stylu Korpusu Ochrony Pogranicza, wyposażonych w pełne środki militarne i techniczne. Obecnie Straż Graniczną i żołnierzy wspiera lokalna inicjatywa Fundacji Armageddon Challenge. Prezes tej organizacji, która aktywnie działa na granicy i wspiera żołnierzy, na swoim profilu w mediach społecznościowych przekazał:

Przedstawiciel Fundacji Armageddon Challenge, Marcin Kłyza, na jednej z internetowych platform wyraził wdzięczność, pisząc:

Przemysław Sarosiek