Handel w niedzielę - nadchodzi rewolucja

Nabierają tempa prace nad przygotowaniem ustawy, która ma zmienić zasady handlu w niedzielę. Przepisy interesują zwłaszcza największe miasta w województwie podlaskim, gdzie jest najwięcej galerii i wielkich marketów, których te zmiany będą dotyczyć w największym stopniu. Zmiany proponowane przez posłów Trzeciej Drogi mogą zrewolucjonizować weekendowe nawyki zakupowe Polaków. Sejmowa Komisja Gospodarki i Rozwoju czeka na trzecie czytanie projektu, który zakłada wprowadzenie co najmniej dwóch niedziel handlowych w każdym miesiącu roku kalendarzowego. Byłaby to prawdziwa rewolucja w zakazie niedzielnego handlu wprowadzonego w 2018 roku.

Według obecnie obowiązującego prawa - poza nielicznymi wyjątkami (takimi jak niedziele przedświąteczne czy ostatnie niedziele wybranych miesięcy) - zasadniczo handel w niedziele jest zakazany. Projekt ustawy złożony 21 marca 2024 proponuje zasadnicze zmiany: zamiast rzadkich niedziel handlowych głównie w okresie przedświątecznym wprowadzona zostałaby zasada pierwszej i trzeciej niedzielę każdego miesiąca jako handlowych. Dodatkowo możliwe są też nadal neidziele przedświąteczne, ale wyłącza on z handlu datę 24 grudnia. W praktyce oznaczałoby to znaczące zwiększenie liczby pracujących niedziel dla handlowców – z dotychczasowych 4 do aż 24 w ciągu roku.

Pomysłodawcy projektu twierdzą, że ich rozwiązanie jest kompromisem, która ma pogodzić interesy klientów i pracowników. Tych drugich ma uspokoić fakt, że w każdym miesiącu pracownik musiałby mieć co najmniej dwie niedziele wolne, a wynagrodzenie za pracę w niedzielę miałoby być podwójne. Dodatkowo pracodawca byłby zobowiązany zapewnić inny dzień wolny od pracy w ciągu 6 dni kalendarzowych poprzedzających lub następujących po pracującej niedzieli. Posłowie wskazują, że zakaz handlu nie pomógł we wspieraniu rozwoju małych, lokalnych sklepów. Powołali się na dane GUS, który podał, że w latach 2014-2023 liczba tych placówek zmalała o 33,5 tysiąca, a duże sieci dyskontowe zwiększyły liczbę sklepów. 

Po pierwszym czytaniu w Sejmie, projekt trafił do Komisji Gospodarki i Rozwoju oraz Komisji Polityki Społecznej i Rodziny i obecnie oczekuje na trzecie czytanie w Komisji Gospodarki i Rozwoju. 

PS