Przewodnik kulinarny miejski: Czarci Pub

Jak obiecaliśmy, tak i dotrzymaliśmy słowa. A obiecaliśmy wraz z portalem SmakiDnia nakarmić głodnego. Białostockie lokale testował Pan Maciej i to właśnie on przynosi dziś najświeższe recenzje ze świata białostockiej gastronomii. Na pierwszy ogień poszedł Czarci Pub. Swoje wrażenia z przyjęcia i doznania smakowe opisał zwycięzca naszego konkursu.

Czarci pub z założenia ma być staropolską karczmą, która może pochwalić się dość dużą przestrzenią. Każdy oczywiście może mieć różne oczekiwania od takiego miejsca, ale cel odwiedzin zazwyczaj jest podobny. Napić się i dobrze zjeść. Najlepiej jeszcze by było niekoniecznie zdrowo i fit. Co kto lubi. Czarci pub razem z miłą obsługą spełniają te kryteria.



Zupa krem z kalafiora – sporządzona zgodnie z recepturą nie może być zła. A w tym przypadku dla podniebienia jest nawet bardzo dobrze. Zupa jest mocno doprawiona i odpowiednio gęsta. Użyty czosnek w dobry sposób podkreślał lekki i słodki smak kalafiora. Grzanek nie pożałowano i słusznie, ponieważ są one obowiązkowym dodatkiem w takich daniach.



Schab zapiekany z serem, frytki, sałatka. Główną atrakcją w tym daniu oczywiście jest schab, który wyszedł bardzo miękki. Sam schab nie musiał być mocno doprawiony jego smak buduje co innego. Jest to drobno krojona, cebula wraz z pieczarkami, które doskonale pasują do tego typu mięs. Nie można pominąć sera posypanego słodką papryką, który trzyma wszystko razem. Jego barwa wskazuje, że został dobrze przypieczony, a smak ma jak najbardziej poprawny.

Sałatka składa się z ogórka, rzodkiewki i rukoli. Wszystkie składniki otrzymałem świeże. Prostą kompozycje uzupełnia w smaku, duża ilość użytego dressingu. Frytki są po prostu całkowicie zwykłe, więc i bardzo dobre.

Całość dania oceniam jak najbardziej pozytywnie. Bo to danie sprawdziło się w kategoriach porządnego obiadu.





Golonka – tego nie mogło zabraknąć w karczmie. Jest w piwie i z piwem, a piwo można jeszcze domówić. Otrzymałem golonkę o słusznej wielkości, o dobrych parametrach mięso/tłuszcz i bez kości. Dzięki marynowaniu w piwie ma ona lekko słodki smak i jest naprawdę miękka. Ogólnie określiłbym ją jako dosyć chudą jak na golonkę. Dla mnie to dosyć duża zaleta.

Kolejne recenzje z wypraw kulinarnych zamieścimy niebawem. Przypominamy również, że warto zaglądać na naszą stronę internetową oraz na portal SmakiDnia. Wkrótce będziemy ponownie chcieli nakarmić głodnych ludzi, więc warto śledzić czy nie ma już informacji na ten temat. Tymczasem, jeśli ktoś już teraz poczuje głód, zawsze może wejść na portal SmakiDnia, gdzie znajduje się bogata oferta kulinarna różnych lokali gastronomicznych z naszego regionu. Tam również dowiecie się o promocjach i nowych daniach w poszczególnych restauracjach. Zapraszamy!

(recenzja i foto: Maciej Turlewicz/ oprac. red. DDB/ Foto: Facebook/ Czarci Pub & Legenda)