44. Rajd Podlaski za nami: była jazda na torze i zabawa w fanparku

W sobotę w Białymstoku przez miasto mknęły pojazdy rajdowe. Tego dnia w stolicy województwa odbywał się 44. Rajd Podlaski. Impreza, zorganizowana przez Automobilklub Podlaski, była nie tylko prestiżową rywalizacją czołowych kierowców, ale również fantastycznym wydarzeniem plenerowym, które przyciągnęło tłumy mieszkańców, fanów motosportu i całe rodziny.

Pomimo chwilowych opadów deszczu, które dodatkowo podkręcały adrenalinę na zdradzieckiej, mokrej nawierzchni, rywalizacja stała na bardzo wysokim poziomie. 

Mistrzowie Kierownicy i Trasa Rajdu

Zawody rozpoczęły się o godzinie 10:00, a kierowcy ścigali się na kultowych już białostockich trasach: Torze Białystok, w rejonie Kopca Papieskiego oraz na terenie BKS Hetman. Jednak to dwukrotna rywalizacja na Placu NZS, kończąca zawody, cieszyła się największym zainteresowaniem i zgromadziła rzesze białostoczan, pragnących podziwiać rajdowe zmagania w samym sercu miasta. Ostatecznie, w 44. odsłonie Rajdu Podlaskiego triumfowała załoga Wojciech Czepiel/Anna Biała. Drugie miejsce zajęli Janusz Pietruczuk i Sebastian Zarecki, a podium uzupełnili Hubert Lewko i Izabela Kisielewska.

Fanpark i atrakcje dla całej rodziny

Rajd Podlaski to nie tylko sport. Od godziny 13:00, ulica Marjańskiego przemieniła się w tętniącą życiem strefę Fan Parku, która cieszyła się ogromnym zainteresowaniem. Kibice mieli okazję podziwiać wystawę klasyków i samochodów rodem z USA, spróbować jazdy repliką amerykańskiego radiowozu, a najmłodsi mogli skorzystać z dmuchańców i animacji. Nie zabrakło też emocjonujących przejażdżek rajdówką oraz licznych konkursów z nagrodami. Dodatkową atrakcją był efektowny przejazd rajdówek przez centrum miasta, który z pewnością na długo pozostanie w pamięci widzów.

Kolejna runda w lipcu!

Warto przypomnieć, że 44. Rajd Podlaski był trzecią rundą STAG Samochodowych Mistrzostw Białegostoku. Jeśli macie niedosyt rajdowych emocji, to mamy dobrą wiadomość! Kolejne zawody zaliczane do tego cyklu rozegrane zostaną już 5 lipca. To doskonała okazja, by ponownie poczuć adrenalinę i wspierać lokalnych kierowców.

AR