
Jeśli Sąd Apelacyjny nie postanowi inaczej, to w najbliższą sobotę, 23 lutego, Marsz Żołnierzy Wyklętych przejdzie po raz czwarty ulicami Hajnówki. Sąd Okręgowy w Białymstoku uchylił decyzję burmistrza Jerzego Siraka odmawiającą pozwolenia na przeprowadzenie tego zgromadzenia publicznego, co oznacza, że środowiska narodowe będą mogły legalnie przejść w marszu.
Jak co roku, tak i teraz, marszowi środowisk narodowych i patriotycznych towarzyszy ogromne zainteresowanie. I jak co roku, nie brakuje kontrowersji związanych z Marszem Żołnierzy Wyklętych. Przeciwni mu są głównie działacze różnych środowisk białoruskich, środowisk lub organizacji zajmujących się zwalczaniem narodowców, spora część lokalnej społeczności, ale także Rada Miasta w Hajnówce i burmistrz.
To właśnie najpierw Rada Miasta sprzeciwiła się temu wydarzeniu w przyjętym specjalnie z okazji Marszu Żołnierzy Wyklętych stanowisku. W ślad za Radą Miasta poszedł burmistrz, który wydał decyzję odmawiającą pozwolenia na przeprowadzenie zgromadzenia. W uzasadnieniu wskazywał na hasła, jakie towarzyszyły w ostatnich latach w trakcie Marszu. Uznał je za wrogie wydźwięki wobec przedstawicieli mniejszości narodowej zamieszkującej Hajnówkę. Nie podobały się także okrzyki „Bury –nasz bohater”, co wręcz wskazał jako nawoływania do nienawiści.
„Ma to na celu wzbudzanie uczucia silnej niechęci, złości, braku akceptacji, wręcz wrogości do poszczególnych osób lub całych grup społecznych, czy wyznaniowych” – czytamy w uzasadnieniu decyzji burmistrza odmawiającej zgody na Marsz Żołnierzy Wyklętych.
Dlaczego takie hasła są poczytywane za mowę nienawiści, wyjaśnialiśmy już między innymi w tym artykule. W każdym razie, taka argumentacja nie przekonała wymiaru sprawiedliwości, do którego zwrócili się organizatorzy wydarzenia w związku z zaistniałą sytuacją. W poniedziałek rano, 18 lutego, Sąd Okręgowy w Białymstoku uchylił decyzję burmistrza Jerzego Siraka, czym jednocześnie zezwolił na przeprowadzenie zgromadzenia publicznego. Choć trzeba dodać, że postanowienie nie jest prawomocne i burmistrz Hajnówki ma możliwość jeszcze odwoływania się do Sądu Apelacyjnego.
Dwa lata temu, w podobnych okolicznościach odbywało się całe wydarzenie. Burmistrz również wydał decyzję odmawiającą zgody na przeprowadzenie zgromadzenia publicznego. Sąd wówczas, tak samo jak teraz, uchylił decyzję burmistrza i Marsz Żołnierzy Wyklętych się odbył. Wzięło w nim udział niecałe 300 osób. W tym roku organizatorzy spodziewają się około 500 osób. Jak wyjaśnili w swoich pismach do władz Hajnówki, zapewniają porządek i bezpieczeństwo, ponieważ będą posiadali własną ochronę na całej trasie marszu.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Niech Białystok u siebie takie marsze robi. To postanowienie sądu sprzyja nienawiści a potem sale rozpraw pełne. Policję trzeba wysłać i chłopkaki chcą czy nie muszą jechać i szarpać się h.. wie o co i w imię czego..Roboty nie macie?