Choć większość pracowników oczekuje w najbliższym czasie podwyżek, nie obawiając się przy tym utraty stanowisk, to ich szefowie mają nieco odmienne plany. Owszem, nie zamierzają dokonywać redukcji zatrudnienia w swoich firmach, ale płacić więcej też nie chcą, jak również nie planują zwiększania liczby etatów. Tak wynika z raportu Work Service pt. "Barometr Rynku Pracy".
W jedenastej edycji dokumentu przedstawiono aktualna sytuację na rynku pracy, widzianą oczami pracowników i pracodawców. Tym razem skupimy się na analizach dotyczących tych drugich.
Na przestrzeni ostatnich lat w Barometrach Rynku Pracy obserwowaliśmy stabilne trendy wzrostowe, charakteryzujące się wysokim zapotrzebowaniem na pracowników, zwiększaniem planów zatrudnienia i rosnącą presją płacową. Potwierdzały to także dane Głównego Urzędu Statystycznego. Wyniki aktualnego Barometru pokazują zatrzymanie niektórych trendów rynku pracy z perspektywy pracodawców, co może być początkiem większych zmian - komentuje Iwona Szmitkowska, prezes Work Service.
Pracodawcy zmniejszają plany rekrutacyjne na rzecz utrzymania obecnego stanu zatrudnienia. Coraz więcej firm chce też utrzymać wynagrodzenia na obecnym poziomie - 66 proc. nie planuje zwiększać ich wysokości.
Tylko niewiele ponad 30 proc. przedsiębiorców zamierza w tym roku rekrutować pracowników, niespełna 27 proc. deklaruje podwyżki. Tymczasem przeszło połowa ogranicza inwestycje lub nie może zawierać nowych kontraktów ze względu na problemy kadrowe.
Większość pracodawców planuje utrzymanie liczby pracowników, bez uruchamiania procesów rekrutacyjnych - 64,8 proc. Jednak w tym przypadku plany firm mogą zostać zweryfikowane przez wiele czynników, w tym plany pracowników związane ze zmianą pracy. Z rekrutacji skorzysta ponad 30 proc. firm, które będą w ten sposób dążyć do zwiększenia liczby pracowników lub do utrzymania zatrudnienia na tym samym poziomie - wskazują autorzy publikacji.
Zwracają uwagę, że ogólnie zwiększenie zatrudnienia planuje 16,4 proc. firm. Najwięcej nowych pracowników planują zatrudniać duże podmioty, zatrudniające więcej niż 249 osób. Na utrzymaniu zatrudnienia (zwykle bez rekrutacji) będą koncentrowały się firmy małe i średnie.
Większość ankietowanych pracodawców twierdzi, że niedobór pracowników wywiera wpływ na ich firmy. Najczęściej sprowadza się on do wzrostu kosztów personalnych oraz problemów z zawieraniem nowych kontraktów, nieco rzadziej ogranicza inwestycje i rozwój. Niedobór pracowników wpływa przede wszystkim na przedsiębiorstwa duże, powodując wzrost kosztów personalnych. W firmach małych niedobór pracowników przekłada się na ograniczenia w zawieraniu nowych kontraktów oraz ograniczanie lub rezygnację z inwestycji.
Większość przedsiębiorstw ma zamiar utrzymać zarobki na obecnym poziomie. Ale...
Firmy coraz częściej decydują się na zwiększanie wynagrodzeń, obserwujemy cykliczność w tym obszarze od 2017 roku, w pierwszych kwartałach roku - czytamy w raporcie.
Można się z niego dowiedzieć również, że najczęściej wymienianym problemem rekrutacyjnym jest kandydatów do pracy. Na kolejnych miejscach znajdują się zbyt wygórowane oczekiwania finansowe oraz niewystarczające lub nieadekwatne kompetencje kandydatów. Problemem jest też rezygnacja kandydatów z powodu otrzymania lepszej oferty pracy.
(Piotr Walczak / Za: Barometr Rynku Pracy / Foto: pixabay.com)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Za wyższe środki na wynagrodzenia zatrudnię lepszych fachowców. Podwyżki nic nie dają.