Reklama

Rosja będzie próbowała ingerować w wybory i referendum w sprawie UE w Mołdawii

Rosja będzie próbowała ingerować w wybory prezydenckie i parlamentarne w Mołdawii, aby utrudnić jej wejście do UE. Poinformował o tym szef Służby Informacji i Bezpieczeństwa (SIS) Mołdawii Alexander Mustiatse na wtorkowej konferencji prasowej – podaje NewsMaker .

Według niego Moskwa planuje sprowokować konflikty społeczne, zwłaszcza w Gagauzji i Naddniestrzu.

- Służba Wywiadu Bezpieczeństwa dysponuje danymi, które wskazują na bezprecedensowy poziom intensywności działań Federacji Rosyjskiej. Celem tych działań jest utrudnienie przystąpienia Mołdawii do UE, podważenie procesów demokratycznych i utrzymanie Mołdawii w jej strefie wpływów”– powiedział Mustiatse.

Według niego pierwszy etap tych działań rozpoczął się w 2023 r., kiedy próbowano skompromitować wybory samorządowe. Obecnie Federacja Rosyjska stara się realizować kolejne dwa etapy z zamiarem ingerencji w procesy wyborcze w tym roku.

- Są informacje o próbie skompromitowania referendum w sprawie integracji europejskiej, wyborów prezydenckich, oczernienia instytucji i kandydatów, którzy będą promować ideę integracji europejskiej – powiedział Alexander Mustiatse.

Dodał, że kolejny etap planowany jest na rok 2025. Jego celem jest przejęcie kontroli nad mołdawskim parlamentem.

- Ta strategia obejmuje trzy główne elementy. Wsparcie dla polityków znajdujących się pod bezpośrednią lub pośrednią kontrolą Federacji Rosyjskiej, podzielonych na trzy kategorie, którzy po wejściu do parlamentu będą służyć wrogim interesom obcego państwa – Rosji – powiedział szef Służby Wywiadu Bezpieczeństwa Mołdawii.

Podkreślił, że celem Federacji Rosyjskiej jest tworzenie kryzysów różnej skali w kilku sferach życia społecznego i politycznego. W szczególności planowane są kryzysy w sferze gospodarczej i społecznej, konflikty społeczne podsycające wrogość międzyetniczną, kryzysy bezpieczeństwa i porządku publicznego, w tym w Gagauzji czy na lewym brzegu Dniestru.

- Kryzysy te będą uruchamiane sekwencyjnie lub równolegle, często w wyniku wspólnych działań i propagandy – dodał.

Trzecim elementem, zdaniem Alexandra Mustiatsy, są „ataki informacyjne na dużą skalę mające na celu zwiększenie psychologicznego efektu kryzysów”.

- Głównym aktorem, na którego stawia Federacja Rosyjska, jest grupa Ilana Shora. Głównym zadaniem Shora na 2024 rok jest skompromitowanie wyników referendum. Inna grupa polityków otrzymała zadanie propagowania doktryny etatystycznej, która faktycznie służy rosyjskiej retoryce... Siły te będą rozpowszechniać fałszywe doniesienia, że przystąpienie Mołdawii do Unii Europejskiej będzie miało wpływ na suwerenność kraju – dodał.

Szef SIB twierdzi także, że siły prorosyjskie w Mołdawii mogą wiosną wznowić protesty.

- Protesty, tak jak poprzednio, zostaną wykorzystane jako narzędzie podważenia zaufania do obecnego rządu, skojarzenia go i wektora europejskiego z „pogorszeniem sytuacji gospodarczej, zubożeniem ludności itp.” Protesty mogą zostać wznowione od marca 2024 r. – powiedział Alexander Mustiatse.

Jak podała agencja Ukrinform, w kwietniu ub. roku Izba Apelacyjna w Kiszyniowie skazał zbiegłego posła, lidera partii Shor, Ilana Shora, na 15 lat więzienia i konfiskatę mienia o wartości 5 miliardów lei (ponad 270 milionów dolarów). Sąd zakazał także Shorowi zajmowania stanowisk w systemie bankowym na pięć lat i skonfiskował jego majątek na rzecz państwa.

W czerwcu Trybunał Konstytucyjny Mołdawii uznał prorosyjską partię Shor za niezgodną z konstytucją. W listopadzie szef Centralnego Biura Narodowego Interpolu w Mołdawii Viorel Centiu potwierdził, że Ilan Shor wrócił do Izraela.

W 2015 roku Ilan Shor został skazany na 7,5 roku więzienia za oszustwa i pranie pieniędzy w sprawie „kradzieży miliarda”. Sprawa toczyła się przed Sądem Apelacyjnym w Kiszyniowie. Rozprawa była wielokrotnie przekładana.

(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Ukrinform)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do