
Dzięki propagandzie prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi udało się zbudować w Rosji autorytaryzm. Taką opinię wyraził ambasador na specjalnym zadaniu Departamentu Stanu USA w latach 1997-2001 profesor Columbia University Steven Sestanovych podczas Kijowskiego Forum Bezpieczeństwa.
- Wojna stała się możliwa, ponieważ Putin zbudował system władzy, w którym jedna osoba może podejmować decyzje, których nikt inny nie może zakwestionować, ani się im sprzeciwić – zauważył profesor, dodając, że kluczową rolę w tym procesie odegrała propaganda.
W tym kontekście Steven Sestanovych podkreślił potrzebę poszerzenia rozumienia wojny informacyjnej, „ponieważ od 30 lat nie widzieliśmy czegoś tak ekstremalnego, jak połączenie potęgi militarnej, agresji i propagandy”.
- Zachód nie próbował obalić rosyjskich podróbek. Ale w Rosji to działa… Te historie były tak śmieszne i niegodne, że nawet nie myśleliśmy, że ktoś może się w nich zakochać – powiedział profesor, podkreślając, że takie stanowisko jest nie do przyjęcia dla zwycięstwa w wojnie informacyjnej.
Z kolei Brian Whitmore, profesor z University of Texas w Arlington, zauważył, że Ukraińcy dzisiaj obalają mity, które Putin szerzy od dziesięcioleci. Ale przede wszystkim widać wyraźnie, że Putin swój autorytaryzm zbudował na propagandzie.
- W ostatnich dziesięcioleciach Putin opowiadał inną historię: że świat jest bardziej niebezpieczny, że potrzebny jest patriarchalny reżim dyktatorski, że Ukraina nie istnieje. Opowiada, że suwerenność małych państw zależy od suwerenności dużych. Że Rosja, USA i Chiny mają podmiotowość, ale małe kraje nie. Co robią Ukraińcy? Teraz obalają wszystkie te mity. Są demaskowane – podkreślił.
Według Whitmore'a kolejnym mitem narzuconym przez Rosję, który Ukrainie udaje się obalić, jest to, że demokracja utraciła swoją moc.
- W moim kraju widziałem najnowsze sondaże opinii publicznej: tylko 52% uważa, że życie w demokracji jest ważne. Dla mojego pokolenia ten odsetek wynosił 90. A teraz Ukraina pokazuje nam, że o demokrację warto walczyć i umierać – powiedział.
Profesor podkreślił: historia dowodzi, że Ukraina zawsze była państwem europejskim, odrębnym od Rosji.
- Znacznie nie doceniliśmy Ukrainy – dodał.
Jak nie trudno się domyślić, rosyjska propaganda narusza prawo obywateli do dostępu do bezstronnych i rozszerzonych informacji, zniekształcając w ten sposób postrzeganie rzeczywistości.
(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Ukrinform)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie