
Policja zatrzymała przed kilkoma dniami dwóch kierowców, którzy nie tylko wsiedli za kółko mimo aktywnych zakazów prowadzenia pojazdów, ale również byli w stanie skrajnego upojenia alkoholowego. O ile 36-latek usłyszał wyrok grzywny i wydłużenia zakazu, to 41-latek, z blisko 4 promilami i dożywotnim zakazem, trafi na rok i trzy miesiące za kratki. Obaj mężczyźni zostali osądzeni w trybie przyspieszonym.
Pierwszy incydent miał miejsce w niedzielne popołudnie (po godz. 12:00) na ulicy Szosa do Mężenina w Łomży. Funkcjonariusze zatrzymali do kontroli 36-letniego kierowcę Forda, mieszkańca gminy Łomża. Już pierwsze słowa zdradziły policjantom, że mężczyzna jest pod wpływem alkoholu. Badanie alkomatem wykazało niemal 2 promile w jego organizmie.
To jednak nie był koniec kłopotów 36-latka. Policyjne systemy ujawniły, że od miesiąca obowiązuje go sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, wydany notabene również za jazdę w stanie nietrzeźwości. Co ciekawe, pasażerką była jego żona, która przyznała policjantom, że choć ma prawo jazdy, to sama nie mogła prowadzić, ponieważ wcześniej spożywała alkohol.
36-latek trafił do aresztu i w trybie przyspieszonym usłyszał wyrok. Sąd orzekł 5 000 zł grzywny, przedłużenie zakazu prowadzenia pojazdów o kolejne cztery lata oraz co istotne, przepadek prowadzonego pojazdu.
Zaledwie dzień później, w poniedziałek około południa, policjanci interweniowali w Konarzycach w sprawie kolizji. Poszkodowany zgłosił, że kierowca Dacii, cofając, uszkodził jego prawidłowo zaparkowany samochód i uciekł z miejsca zdarzenia.
Dokładny opis sprawcy i jego auta pozwolił funkcjonariuszom szybko zlokalizować 41-latka, siedzącego w samochodzie na posesji w sąsiedniej miejscowości. Mieszkaniec gminy Łomża okazał się osobą dobrze znaną policji. Kontrola trzeźwości wykazała szokujący wynik: blisko 4 promile alkoholu w organizmie. Dodatkowo mundurowi ustalili, że 41-latek objęty jest dożywotnim zakazem prowadzenia pojazdów.
W jego przypadku postępowanie również toczyło się w trybie przyspieszonym. Rozprawa zakończyła się orzeczeniem bezwzględnego więzienia - 41-latek spędzi za kratami rok i trzy miesiące.
Alkohol drastycznie obniża koncentrację, spowalnia reakcje i zaburza ocenę sytuacji. Każdy, kto wsiada za kółko pod jego wpływem, staje się realnym zagrożeniem dla siebie i innych uczestników ruchu. Przypadki te stanowią surowe przypomnienie, że bezkarność w końcu ustępuje przed surowymi konsekwencjami prawnymi.
(PW)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie