ze zdziwieniem przeczytałem Pana pytanie skierowane do kandydatów na parlamentarzystów o możliwość sfinansowania budowy pasa startowego na Krywlanach ze środków centralnych. Lotnisko, a nie tylko pas, można było wybudować już 8 lat temu i były na to zagwarantowane pieniądze.
Patrząc na to co się dzieje w sprawie lotniska uważam, że w Białymstoku powstanie ono chyba dopiero wtedy, gdy na świecie w powszechnym użyciu będzie już teleportacja. Jako jeden z tych, którzy przygotowali całą dokumentację do budowy lotniska na Krywlanach, mam ogromny żal, że zniszczono wiele lat wspólnej pracy wielu osób. Chcę przypomnieć Panu Prezydentowi, że całość dokumentacji budowy lotniska na Krywlanach, była gotowa już w 2007 roku. Nie trzeba było niczego więcej robić, jak tylko wykonać to, co było zapisane i gotowe do wdrożenia. Przez działania Pana obecnego doradcy – Jarosława Dworzańskiego – Białystok stracił wiele lat. Nie rozumiem jak można było wydać kilka milionów złotych z publicznych pieniędzy na poszukiwania nowej lokalizacji, opracowania, dokumentacje, które finalnie wylądowały w koszu.
Cieszę się Panie Prezydencie, że dziś wraca Pan do pomysłów, między innymi moich, i to sprzed ponad ośmiu lat. Nie wiem również, jak może Pan pytać teraz kandydatów do Sejmu i Senatu czy zdobędą pieniądze na sfinansowanie budowy pasa? Środki na budowę lotniska zostały przez Zarząd Województwa, w którym uczestniczyłem, wynegocjowane i zagwarantowane ze środków UE. Panie Prezydencie o wszystkie rzeczy związane z lotniskiem powinien Pan dziś pytać wyłącznie Jarosława Dworzańskiego – swojego doradcę. To z nim współpracując przez osiem lat, udawaliście że chcecie zbudować lotnisko. Ciągle zmieniając koncepcje budowy, potencjalne lokalizacje, zamawiając kolejne ekspertyzy straciliście czas i pieniądze, które w międzyczasie przepadły. Dziś, po 8 latach wróciliśmy do punktu wyjścia, postanowił Pan budować pas startowy na Krywlanach, tyle że ze zmarnowanymi kilkoma milionami publicznych pieniędzy i bez środków na finansowanie inwestycji.
Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę Panu Prezydentowi, że Białystok potrzebuje lotniska a nie pasa startowego dla pasjonatów lotnictwa. Niedawno zaczął Pan dzielić teren Krywlan, podobno pod boiska, osiedla mieszkaniowe, które z przyjemnością zbudują nasi deweloperzy. Uniemożliwia to budowę takiej infrastruktury, jaka jest niezbędna do potrzeb portu lotniczego, nawet niewielkiego. Dziś z Krywlan zostało niewiele w porównaniu do tego, co przygotowałem z ówczesnym Zarządem Województwa.
Niech Pan przestanie dawać ludziom złudne nadzieje na lotnisko. Przykro mi, że dziś mówię publicznie, że zmarnował Pan razem z koalicją PO i PSL w sejmiku osiem lat tylko po to, żeby niebyło niczego.
Z poważaniem
Karol Tylenda
Kandydat na posła
(Foto: zrzut ekranu z Facebooka/ Miejsca w Białymstoku, o których nie miałeś pojęcia że są, bo ich nie ma)
Rolnik nich uprawia ziemię jak się na tym zna. Niektórzy nie znają się i poszli w politykę. Aspiracje rosną. Na Wiejską się che. Proponuję na "wiejską ulicę" i tam propagować rozbudowy, przebudowy i inne przemyślane inwestycje. Racja. Trzeba było planować i budować w 2005 roku tylko nie PORT a lotnisko. Podlasie już by było o 10 lat do przodu. Port lotniczy tu nie jest potrzebny i nie stać nas na jego utrzymanie. Zasada sąsiad ma to i ja mieć muszę działa na wsi (jeszcze). Jak nie znajdziecie kasy na budowę lotniska (bez względu na opcję polityczną), to znaczy nie macie pojęcia o tym, co wpływa na rozwój regionu. aj jaj
odpowiedz
Zgłoś wpis
k - niezalogowany
2015-10-08 13:03:45
Dokladnie nie musi byc to wielkie lotnisko. Typu W-wa modlin to nie jest wielkie wyzwanie. A gwarantuje ze ludzie by latali. Nie mieszkam w Pl i rzadko przyjezdzam bo nie chce mi sie tluc 8 gdzie droga jest dluzsza niz lot samolotem do kraju....
odpowiedz
Zgłoś wpis
Sylwia - niezalogowany
2015-10-08 08:57:42
Szkoda, że dopiero wybory skłoniły Pana do publicznych przemyśleń. Podejrzewam, że gdyby nie był Pan kandydatem na posła, to ten list nigdy by nie powstał. Działajcie wszyscy tak dalej to miasto zarośnie żytem i ziemniakami bo bez lotniska nie ściągniemy tutaj żadnego większego przemysłu. Nie wyobrażam sobie, żeby np. producent sprzętu agd części przewoził z lotniska w Warszawie na podlasie. Również prezesi takich firm nie będą 2godziny tłuc się "8" w jedną stronę. Dlatego większe firmy np LG zbudowało się pod Wrocławiem, Amazon pod Poznaniem itp. To nie musi być Lotnisko wielkości Okęcia- wystarczy takie z którego raz dziennie wylatywać będzie samolot pasażerski (np. Frankfurtu - stamtąd są loty wszędzie) i żeby mogło przyjąć samoloty cargo. Z cierpliwością czekać będę na Pana kolejny list odsłaniający durnotę urzędniczą za jakieś 4, lata przy następnych wyborach.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Rolnik nich uprawia ziemię jak się na tym zna. Niektórzy nie znają się i poszli w politykę. Aspiracje rosną. Na Wiejską się che. Proponuję na "wiejską ulicę" i tam propagować rozbudowy, przebudowy i inne przemyślane inwestycje. Racja. Trzeba było planować i budować w 2005 roku tylko nie PORT a lotnisko. Podlasie już by było o 10 lat do przodu. Port lotniczy tu nie jest potrzebny i nie stać nas na jego utrzymanie. Zasada sąsiad ma to i ja mieć muszę działa na wsi (jeszcze). Jak nie znajdziecie kasy na budowę lotniska (bez względu na opcję polityczną), to znaczy nie macie pojęcia o tym, co wpływa na rozwój regionu. aj jaj
Dokladnie nie musi byc to wielkie lotnisko. Typu W-wa modlin to nie jest wielkie wyzwanie. A gwarantuje ze ludzie by latali. Nie mieszkam w Pl i rzadko przyjezdzam bo nie chce mi sie tluc 8 gdzie droga jest dluzsza niz lot samolotem do kraju....
Szkoda, że dopiero wybory skłoniły Pana do publicznych przemyśleń. Podejrzewam, że gdyby nie był Pan kandydatem na posła, to ten list nigdy by nie powstał. Działajcie wszyscy tak dalej to miasto zarośnie żytem i ziemniakami bo bez lotniska nie ściągniemy tutaj żadnego większego przemysłu. Nie wyobrażam sobie, żeby np. producent sprzętu agd części przewoził z lotniska w Warszawie na podlasie. Również prezesi takich firm nie będą 2godziny tłuc się "8" w jedną stronę. Dlatego większe firmy np LG zbudowało się pod Wrocławiem, Amazon pod Poznaniem itp. To nie musi być Lotnisko wielkości Okęcia- wystarczy takie z którego raz dziennie wylatywać będzie samolot pasażerski (np. Frankfurtu - stamtąd są loty wszędzie) i żeby mogło przyjąć samoloty cargo. Z cierpliwością czekać będę na Pana kolejny list odsłaniający durnotę urzędniczą za jakieś 4, lata przy następnych wyborach.