Miasto mieniło się wszystkimi kolorami

Pierwszy raz w historii Białegostoku można było oślepnąć lub dostać oczopląsu od nadmiaru barw. Ale taki festiwal kolorów, świateł i iluminacji wcale nikomu nie przeszkadzał. Wręcz przeciwnie, większość chciała ponownie zobaczyć Lumo Bjalistoko w przyszłym roku.

Pierwszy raz w historii Białegostoku odbył się festiwal światła. Nazwany został Lumo Bjalistoko. Organizatorzy raczej nie spodziewali się tylu ludzi, ilu przyszło wieczorem zarówno na ulicę Kilińskiego, gdzie podświetlonych zostało kilka budynków. Później wydarzenia rozgrywały się na placu przed Teatrem Dramatycznym. Miejscami nie było jak przejść, ponieważ białostoczanie przychodzili całymi rodzinami.

Oprócz świateł, lampionów, instalacji, iluminacji i innych przedmiotów oraz ozdób związanych ze światłem, mieszkańcy Białegostoku mogli podziwiać specjalnie na tę okazję przygotowany przez Elwirę Horosz pokaz mody. Dodatkową atrakcją były jeszcze występy między innymi Fair Play Crew, Parkour Białystok oraz ekipy jeżdżącej wyczynowo na rowerach BMX.

- Zobaczyliśmy filmik na internecie z innych państw, kiedy chłopaki skakali razem machając do siebie światłami. Stwierdziliśmy, że coś takiego przydałoby się w Białymstoku. Dlatego tu jesteśmy i to będzie grube show – mówił nam jeszcze przed pokazem Mateusz Troc ze Stowarzyszenia Parkour Białystok.

Białostoczanie byli zachwyceni kolorami i tym, co się działo. Organizatorzy dołożyli wszelkich starań, aby było jak najciekawiej. Choć jak przyznają, wymagało to sporego wysiłku i skoordynowania wielu rzeczy jednocześnie.

- Mamy bardzo dużo osób, które zajmują się street artem, performance i mamy w końcu uzdolnionych studentów, którzy działają w kole Filmovi na Politechnice Białostockiej. Mają już doświadczenie w projekcjach, więc trzeba to tylko było ze sobą jakoś połączyć i efekt nam się udał sądząc po frekwencji widzów tu na placu – powiedział nam Kamil Kiełczewski, jeden z organizatorów Lumo Bjalistoko.

Festiwal Światła nazwany Lumo Bjalistoko odbył się w Białymstoku po raz pierwszy. Jednak organizatorzy już zapowiadają jego kolejną edycję w przyszłym roku z uwagi na duże zainteresowanie. Podczas festiwalu przewinęło się ponad 5 tys. osób.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)