Podwyżki cen paliw przystopowały

Choć benzyna i olej napędowy w ostatnich dniach nieznacznie taniały na polskich stacjach, to - zdaniem ekspertów monitorujących rynek paliw - na większe ruchy cenowe do końca wakacji nie ma co liczyć. Prawdopodobnie w najbliższych dwóch tygodniach czeka nas po prostu stabilizacja.

Jak wskazuje - podobnie zresztą - Urszula Cieślak z Biura Maklerskiego Reflex, zmienna sytuacja na rynku ropy o ile wpływa na wahania hurtowych cen paliw, to na rynku detalicznym ceny kolejny tydzień z rzędu pozostają na niemal niezmienionym poziomie. Takiej stabilizacji sprzyja fakt, że brak jest wyraźnego kierunku zmian cen ropy naftowej. Mowa w zasadzie o wahaniach cen ropy Brent w przedziale 72-76 dolarów za baryłkę.

Z obserwacji BM Reflex wynika, że regionalnie nadal najmniej za benzynę bezołowiową 95 płacili w zeszłym tygodniu kierowcy tankujący w województwie dolnośląskim (średnio 5,03 zł/l), podobnie jak za olej napędowy (4,94 zł/l). Natomiast najdroższa benzyna i diesel były w województwie warmińsko-mazurskim - odpowiednio po 5,11 zł/l i 5,06 zł/l. Za autogaz najmniej kierowcy płacili w województwie dolnośląskim - przeciętnie po 2,32 zł/l, a najwięcej w lubuskim - po 2,43 zł/l.

Duże rozbieżności w cenach są zresztą nawet na niedaleko położonych od siebie stacjach. W weekend w województwie pomorskim na jednej ze stacji zaobserwowaliśmy cenę litra benzyny za 4,98 zł, by kilkaset metrów dalej w punkcie działającym pod szyldem innego koncernu ujrzeć 5,09 zł.

Według Grzegorza Maziaka z e-petrol.pl w połowie sierpnia sytuacja na stacjach nie powinna ulec dużej zmianie. Przewidywane przedziały cenowe dla poszczególnych gatunków paliw wyglądają następująco: 5,06-5,15 zł/l dla benzyny 95-oktanowej, dla diesla 4,95-5,04 zł/l oraz 2,29-2,37 zł/l dla autogazu.

(Piotr Walczak / Foto: ASM)