
Żołnierze 1 Podlaskiej Brygady Obrony Terytorialnej udowodnili, że hasło "Zawsze gotowi, zawsze blisko" to nie tylko puste słowa. W minioną sobotę, w Białymstoku, licznie stawili się na starcie XI. Biegu charytatywnego Ewangelickiego Duszpasterstwa Wojskowego, by wesprzeć leczenie chorej córki jednego z terytorialsów. Wydarzenie, które przyciągnęło setki uczestników, pokazało siłę wspólnoty i wzajemnego wsparcia, które jest fundamentem służby w WOT.
Bieg, którego współorganizatorami były Dowództwo Garnizonu Warszawa i Parafia Ewangelicko-augsburska w Białymstoku, odbył się w malowniczym Parku Konstytucji 3 Maja. Na starcie, obok cywilów, stanęli żołnierze 1 PBOT, z ich dowódcą, płk. Mieczysławem Gurgielewiczem na czele. Ich obecność była jasnym sygnałem, że w szeregach terytorialsów nikt nie jest sam.
Uczestnicy mieli do wyboru dwa dystanse: na 5 i 10 kilometrów. Nie zapomniano również o najmłodszych, dla których zorganizowano specjalny bieg dla dzieci. Entuzjaści nordic walking również znaleźli coś dla siebie. Cała impreza przebiegała w wyjątkowo rodzinnej atmosferze, a cel, jaki jej przyświecał, dodawał energii i motywacji do pokonywania kolejnych kilometrów.
Bieg charytatywny to tylko część atrakcji, jakie przygotowali organizatorzy. Po wysiłku fizycznym na uczestników czekał duży festyn rodzinny, który sprawił, że wydarzenie stało się prawdziwym świętem. Dzieci i dorośli mogli z bliska obejrzeć sprzęt wojskowy, co zawsze budzi ogromne zainteresowanie. Szczególnie imponujący był pokaz musztry paradnej w wykonaniu Pułku Reprezentacyjnego Wojska Polskiego, który zapierał dech w piersiach precyzją i elegancją.
Wspaniałym dopełnieniem atmosfery był koncert Orkiestry Wojskowej w Giżycku, która swoją muzyką stworzyła idealne tło dla tego wyjątkowego dnia. Ale choć atrakcji było wiele, najważniejszym elementem wydarzenia było wsparcie, jakie uczestnicy okazali swojemu koledze i jego rodzinie. To właśnie ta solidarność i chęć niesienia pomocy stanowią o sile całej Brygady.
Historia, którą zobaczyliśmy w Białymstoku, pokazuje, dlaczego tak wiele osób chce dołączyć do grona terytorialsów. 1 Podlaska Brygada Obrony Terytorialnej im. gen. bryg. Władysława Liniarskiego ps. „Mścisław” to nie tylko formacja wojskowa, ale także społeczność, w której członkowie wspierają się nawzajem. Brygada, sformowana w 2016 roku, liczy już ponad 2 500 żołnierzy. Składa się z trzech batalionów lekkiej piechoty (w Białymstoku, Łomży i Dąbrowie-Moczydły), dwóch batalionów obrony pogranicza (w Suwałkach i Hajnówce) oraz samodzielnych kompanii.
Jeśli chciałbyś zostać częścią tej wyjątkowej formacji i pomagać innym, możesz to zrobić na kilka sposobów:
Skorzystaj z pomocy rekrutera z twojego powiatu. Dane kontaktowe znajdziesz na stronie Wojsko-Polskie.pl/1bot/krok-po-kroku/.
Możesz również zadzwonić na bezpłatną Linię Wsparcia Rekrutacji pod numer 800 696 077, czynną od poniedziałku do piątku w godzinach 7:30-15:30.
Innym sposobem jest złożenie wniosku w jednym z Wojskowych Centrów Rekrutacji na Podlasiu, w Białymstoku, Bielsku Podlaskim, Łomży lub Suwałkach.
Wydarzenia takie jak bieg charytatywny potwierdzają, że 1 Podlaska Brygada Obrony Terytorialnej to coś więcej niż tylko wojsko. To grupa ludzi, którzy na co dzień pokazują, że ich gotowość do służby i bycia blisko jest niezależna od sytuacji. Czy to na polu walki, czy w obliczu prywatnej tragedii, zawsze można na nich liczyć.
Honorowy patronat nad wydarzeniem objęli najważniejsi podlascy samorządowcy, w tym Wojewoda Podlaski, Marszałek Województwa Podlaskiego i Prezydent Miasta Białegostoku, co podkreślało jego wagę i znaczenie. Fakt, że całe lokalne społeczeństwo zjednoczyło się, by pomóc jednemu człowiekowi, jest wyjątkowo budujący i inspirujący. Pokazuje, że w czasach, gdy wiele mówi się o podziałach, wciąż są wartości, które potrafią nas łączyć.
Terytorialsi z 1 PBOT raz jeszcze udowodnili, że ich służba wykracza daleko poza standardowe obowiązki. Są gotowi wspierać swoich kolegów w potrzebie, tworząc prawdziwą, silną wspólnotę.
PS
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie