
„Niepewność jest skutkiem tego, z czym musimy mierzyć się wobec licznych konfliktów, wojen i katastrof naturalnych. Niszczą one nasz świat materialny, duchowy i rujnują życie psychiczne” – takie słowa pojawiły się już niemal na samym wstępie przesłania, jakie w Międzynarodowy Dzień Teatru przekazała egipska aktorka Samiha Ayoub. W Białymstoku odczytał je aktor Teatru Dramatycznego Piotr Szekowski.
W minioną niedzielę obchodziliśmy Międzynarodowy Dzień Teatru. W Białymstoku można było z tej okazji uczestniczyć w szeregu wydarzeń przygotowanych przez placówki teatralne. Jednak dość mocno szczególnie wybrzmiało orędzie, jakie skierowała aktorka egipska Samiha Ayoub, urodzona w dzielnicy Shubra w Kairze. Odczytał je białostocki aktor z Teatru Dramatycznego Piotr Szekowski.
„Świat nigdy nie był tak zjednoczony i podzielony zarazem. W tym tkwi dramatyczny paradoks naszej współczesności. Z jednej strony szybkość informacji i nowoczesna komunikacja przełamały wszelkie bariery geograficzne. Z drugiej dzisiejsze konflikty i napięcia przekroczyły granice logicznego myślenia, tworząc fundamentalną rozbieżność, która oddala nas od prawdziwej esencji życia. Teatr w swojej pierwotnej formie to działanie oparte właśnie na fundamencie człowieczeństwa, jakim jest życie. Jak mawiał Konstanty Stanisławski: „Nigdy nie wchodź na scenę z błotem na stopach. Zostaw swoje brudy na zewnątrz. Pozbądź się swoich małych zmartwień i wszystkiego, co odwraca twoją uwagę od sztuki”. Wchodząc na scenę, wnosimy na nią pojedyncze życie, które ma zdolność pomnażania energii. Ożywia ona innych, sprawia, że rozkwitają i stają się bogatsi wewnętrznie” – to między innymi takie słowa skierowała egipska artystka, które w dalszej części już wprost odnosiło się do potrzeby ustania wojen i potrzeby wzajemnego szacunku.
Orędzie zostało odczytane tuż przed spektaklem. I było szczególnie ważne z uwagi na to, na co patrzy dziś cały świat – jak między innymi wojna na Ukrainie, ale też inne konflikty rozgrywające się na różnym tle. Konflikty, w wyniku których cierpi tak wiele niewinnych osób. I którym, choć jesteśmy cywilizowanym społeczeństwem, wciąż nie możemy zapobiegać.
Swoje przesłanie na Międzynarodowy Dzień Teatru przekazała również ukraińska reżyserka Svitlana Oleshko, obecnie przebywająca w Polsce z powodu wojny na Ukrainie. Kobieta uciekła do Polski z ogarniętego wojną Charkowa. Polski Ośrodek Międzynarodowego Instytutu Teatralnego ITI wybrał właśnie jej słowa, jako polskie orędzie na to ważne dla teatru święto.
„Ubiegły rok dał nam nową wiedzę o teatrze. Dowiedzieliśmy się, że teatr może być też schronem, kryjówką, hostelem, wolontariackim ośrodkiem. Dla mnie osobiście od roku teatr jest domem. Dosłownie, bo od roku mieszkam i pracuję w Teatrze Polskim w Warszawie. Kiedy przyjechałam, pracownicy teatru przynosili mi ubrania, jedzenie i książki. Trudno o tym mówić bez łez wzruszenia. Przywrócono mnie do życia zawodowego. W ubiegłym roku rezydentami Instytutu Teatralnego im. Zbigniewa Raszewskiego zostało oprócz mnie jeszcze 52 ukraińskich twórców. W ankiecie, którą musieliśmy wypełnić pytano nas, czego byśmy chcieli: a)odnowić siły i równowagę psychiczną, b) podnieść kwalifikacje i oglądać spektakle, c) stworzyć nowy projekt. Myślę, że każdy nas potrzebował wszystkich tych rzeczy”.
Całość jej orędzia znajduje się pod tym linkiem.
(K. Adamowicz/ Foto: DDB)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie