Jagiellonia Białystok dopiero w 93 minucie strzeliła wyrównującego gola i spotkanie zakończyło się remisem. Korona Kielce pokazała wczoraj na Słonecznej dobrą formę i dominującą rolę przez cały mecz.
Remisem 1:1 zakończył się wczorajszy mecz pomiędzy Jagiellonią Białystok a Koroną Kielce. Od samego początku do końca to rywale zółto – czerwonych dominowali na boisku. Jeszcze w pierwszej połowie, bo w 23 minucie Przemysław Trytko pokonał bramkarza Jagiellonii – Krzysztofa Barana i było już 1:0 dla kielczan. Mimo znacznie większego dynamizmu w grze i kilku niezłych akcji na polu gospodarzy, Koronie nie udało się zdobyć więcej goli.
Druga połowa meczu była nieco lepsza w wykonaniu białostockiej drużyny. Jednak Jagiellonia Białystok ciągle grała w defensywie. Więcej musiała bronić swojej połowy, a zawodnicy poruszali się dość niemrawo. Kiedy wydawało się, że Korona Kielce odjedzie z 3 punktami, w doliczonym czasie gry, w 93 minucie Adam Dźwigała wyrównał straconą bramkę i spotkanie zakończyło się remisem.
Kolejny mecz Jagiellonia Białystok zagra na wyjeździe. 30 marca, w niedzielę, zmierzy się z Górnikiem Zabrze.
Komentarze opinie