Urzędnik nie chce udzielić ci informacji publicznej? Przewodniczący wyprasza cię z sesji rady miejskiej, a radny zabrania nagrywać posiedzenia, ponieważ chce chronić swój wizerunek? Nie rezygnuj! Egzekwuj swoje prawa!
Ustawa o dostępie do informacji publicznej mówi jasno: obywatele mają prawo uczestniczyć w posiedzeniach organów władzy. Co więcej, mogą te posiedzenia nagrywać, a potem udostępniać w internecie. Nie potrzebujemy zaproszenia ani zgody. Jeśli z kolei chcemy uzyskać jakąś informację publiczną i napotykamy na opór ze strony urzędnika, możemy wystąpić z pisemnym wnioskiem do danego organu. Musi on w ciągu 14 dni udzielić odpowiedzi, a gdy nie zrobi tego w terminie, mamy prawo złożyć skargę na bezczynność. Tego typu działania to skuteczny sposób na sprawdzenie, czy władza realizuje swoje obietnice, oraz zmobilizowanie jej do pracy. To także edukowanie urzędników i obywateli, że takie prawa w Polsce funkcjonują.
- Obrady sesji czy komisji, w których mieszkańcy uczestniczyli i które nagrywali, znacznie się przedłużały. Radni zabierali w nich głos, bo zależało im, aby wypaść jak najlepiej. A to z kolei przekładało się na jakość ich pracy – informuje Agnieszka Zdanowicz ze Stowarzyszenia Sieć Obywatelska – Watchdog Polska.
Patrząc władzy na ręce, podnosimy poczucie odpowiedzialności za to, co robi, oraz zapobiegamy negatywnym zjawiskom, jak np. korupcja i nepotyzm. Jednak działania obywateli nie powinny polegać wyłącznie na kontrolowaniu samym w sobie. Ich celem musi być zawsze zmiana, która poprawi sytuację lokalnej społeczności.
Istotne jest też to, żeby zachęcać innych do włączania się w tzw. działania strażnicze. - W pojedynkę jest bardzo trudno doprowadzić do jakiejś zmiany w naszym otoczeniu i trwa to czasami nawet kilka lat – mówi serwisowi infoWire.pl Joanna Gucman-Muż ze Stowarzyszenia Sieć Obywatelska – Watchdog Polska.
Nie po to wybieramy przedstawicieli władzy, by robili, co chcą, i nie słuchali głosu społeczności lokalnych. Warto jest znać i egzekwować swoje prawa oraz stać na ich straży.
Skarga na bezczynność przysługuje w sytuacji gdy - mówiąc w skrócie - organ nie zajmuje stanowiska ws. naszego wniosku w terminie. Znacznie częstsza jest jednak sytuacja gdy odmawia udzielenia informacji decyzją o odmowie. Wtedy można złożyć złożenie odwołanie od takiej decyzji, a jeżeli to nie pomoże - skargę do sądu administracyjnego. Jeżeli wnioskowaliśmy faktycznie o informację publiczną (to jest kluczowe), to my mamy sprawę wygraną, a urząd - kupę wstydu.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Skarga na bezczynność przysługuje w sytuacji gdy - mówiąc w skrócie - organ nie zajmuje stanowiska ws. naszego wniosku w terminie. Znacznie częstsza jest jednak sytuacja gdy odmawia udzielenia informacji decyzją o odmowie. Wtedy można złożyć złożenie odwołanie od takiej decyzji, a jeżeli to nie pomoże - skargę do sądu administracyjnego. Jeżeli wnioskowaliśmy faktycznie o informację publiczną (to jest kluczowe), to my mamy sprawę wygraną, a urząd - kupę wstydu.