Co prawda nie była to Irma, ale…

Od samego rana w poniedziałek wieje bardzo silny wiatr. Komunikat z Regionalnego Centrum Zarządzania Kryzysowego ostrzegał właśnie o takich niebezpiecznych zjawiskach pogodowych w Białymstoku i całym województwie podlaskim. W efekcie strażacy i energetycy cały dzień mieli co robić.

Powalone drzewa, połamane gałęzie i konary, zerwane linie energetyczne i konieczność usuwania części uszkodzonych drzew – z tym musieli dziś już od wczesnych godzin porannych zmagać się strażacy. Wiatr był na tyle silny, że wyrywał miejscami drzewa z korzeniami. Jak zwykle w naszym Lesie Zwierzynieckim, dało się zauważyć straty w drzewostanie.

- Prognozuje się wystąpienie silnego wiatru o średniej prędkości od 25 km/h do 40 km/h, z porywami do 80 km/h, z zachodu – podawano w komunikacie Regionalnego Centrum Zarządzania Kryzysowego.

Wiatr był bardzo duży i przez większość dnia wiał z maksymalną prędkością. Każdy, kto był na zewnątrz w poniedziałek, odczuwał te nagłe porywy wiatru, którym towarzyszył jeszcze często deszcz lub mżawka. Jak wyglądało popołudnie w Lesie Zwierzynieckim można zobaczyć w naszej fotogalerii zamieszczonej powyżej. Strażacy i służby sprzątające będą miały co robić na pewno przez kilka kolejnych dni. Na chwilę obecną nie ma jeszcze odwołania ostrzeżenia, więc należy się spodziewać, że tak aura będzie towarzyszyła nam jeszcze jakiś czas.

- W całym regionie od niedzieli nieprzerwanie pada deszcz, wieje też bardzo silny wiatr - komentuje Maciej Maciejewski z Białostockiego Biura Prognoz.

Wiadomo, że połamane drzewo zablokowało dziś na jakiś czas ulicę Liniarskiego w Białymstoku, zaś przy Galerii Alfa na Mickiewicza potężna gałąź spadła na zaparkowany tam samochód. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Ale w całym regionie bez prądu pozostaje około 15 tysięcy gospodarstw, a strażacy tylko do godziny 15.00 interweniować musieli ponad 150 razy.

W terenie pracują nie tylko strażacy, którzy miejscami wypompowują wodę oraz usuwają połamane drzewa i gałęzie. Pełne ręce roboty mają także energetycy, którzy muszą jak najszybciej usunąć awarie, aby mieszkańcy Podlasia jak najkrócej pozostawali bez prądu. Pogoda jutro ma się nieco poprawić, to znaczy wiatr ma już nie wiać z taką prędkością. Zapowiadane są także mniejsze opady deszczu.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)