
Syn byłego wicepremiera Włodzimierza Cimoszewicza – Tomasz Cimoszewicz – poinformował w minioną sobotę, 15 sierpnia, w mediach społecznościowych, że po pięciu latach rozstaje się z Platformą Obywatelską. Stwierdził, że nie chce legitymizować dłużej działań swoich partyjnych kolegów. Poszło o podwyżki, które przegłosował Sejm kilka dni temu.
W miniony piątek Sejm przyjął zmiany w prawie polegające na podwyższeniu wynagrodzeń dla samorządowców, parlamentarzystów i osób zajmujących kierownicze stanowiska w państwie. Za takimi rozwiązaniami głosowała większość sejmowa, czyli posłów zarówno partii rządzącej, jak też i partii opozycyjnych, poza Konfederacją, która była podwyżkom przeciwna. I to głosowanie wywołało bardzo wiele dyskusji przede wszystkim w mediach społecznościowych.
Największe słowa krytyki posypały się od wyborców Lewicy oraz Koalicji Obywatelskiej. Wyborcy twierdzili, że nie darują posłom dbania o własne dochody w sytuacji, kiedy z powodu epidemii koronawirusa sypie się gospodarka, upadają przedsiębiorstwa i rozgrywają niekiedy ludzkie dramaty. Ta sytuacja była też powodem, dla którego były poseł Platformy Obywatelskiej, obecnie polityk poza Sejmem – Tomasz Cimoszewicz – postanowił złożyć rezygnację z członkostwa w partii. Poinformował o tym na swoim profilu na Facebooku.
„Kochani, przez ostatnie 5 lat byłem członkiem PO. To już koniec. Przy największej recesji w historii i dramatach ludzi w ostatnich i nadchodzących miesiącach podnoszenie pensji o 58%, a kilka miesięcy wcześniej podnoszenie kwot na prowadzenie biur i najem mieszkania służbowego to niewytłumaczalne zachowanie, tak samo, sięgnięcie po dodatkowe kilkadziesiąt milionów złotych z naszych kieszeni na utrzymanie partii politycznych. Nie mogę tego legitymować, tak więc czas się rozstać i pożegnać” – napisał krótko, ale stanowczo Tomasz Cimoszewicz.
Internauci wyrażają w większości Tomaszowi Cimoszewiczowi w komentarzach słowa poparcia za tę decyzję, choć część z nich nie ma świadomości, że Tomasz Cimoszewicz nie jest już posłem, ponieważ w ostatnich wyborach parlamentarnych z 2015 roku, nie zdobył wystarczającej liczby głosów, aby ponownie sprawować funkcję posła. Nie brakuje także słów krytyki, że jest to decyzja tak zwana „pod publiczkę” podyktowana koniunkturą polityczną. Padają także zaproszenia do ruchu Szymona Hołowni „Polska 2050”, ale także i do Konfederacji. Jednak Tomasz Cimoszewicz nie zabrał głosu i nie odpowiedział, czy zamierza kończyć karierę polityczną w związku z odejściem z Platformy Obywatelskiej, czy zamierza działać w innej formacji.
Informujemy, że za przyjęciem nowelizacji obejmującej podwyżki dla osób pełniących funkcje publiczne głosowało 386 posłów, przeciw było 33, a 15 wstrzymało się od głosu. W klubie Prawa i Sprawiedliwości ustawę tę poparło 226 posłów, w klubie Platformy Obywatelskiej 100 parlamentarzystów.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: twitter.com/ Tomasz Cimoszewicz)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
czerwona zaraza
Hahahaha, bo do rafaua czajki idzie, do teczowych pedofilie promować.