
W czwartek, 28 sierpnia 2025 roku, do Białegostoku przybył prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński. Podczas spotkania z sympatykami w Wyższej Szkole Ekonomicznej, prezes podziękował za zaangażowanie w kampanię prezydencką Karola Nawrockiego. Skrytykował również obecny rząd Donalda Tuska, wykluczył koalicję z Konfederacją i wezwał do dalszej mobilizacji przed nadchodzącymi wyborami parlamentarnymi.
Jednym z głównych wątków wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego była krytyka braku solidaryzmu społecznego w programach innych partii, w szczególności Konfederacji. Prezes PiS podkreślał, że jego partia zawsze dążyła do zmniejszania nierówności społecznych, co, jego zdaniem, jest nie tylko sprawiedliwe, ale także korzystne dla rozwoju gospodarczego kraju.
Nie może być tak – bo to jest nie tylko niesprawiedliwe, niegodne moralnie, ale to jest także skrajnie niebezpieczne dla społeczeństwa – jeżeli nożyce dochodów się tak bardzo rozwierają. Jeżeli powstaje grupa o gigantycznych dochodach, a inni z kolei żyją w biedzie. My takiej Polski nie chcemy. To pan Mentzen takiej Polski chce - mówił Kaczyński i zebrał za to rzęsiste oklaski.
Prezes PiS ocenił, że to właśnie PiS jest partią, która wie, co trzeba robić, ma odpowiedni program i polityków, aby budować "solidarną Polskę", która będzie służyć rozwojowi gospodarczemu.
Ale jest władzą w interesie narodu i potrafi rządzić, wie, co trzeba robić.
Jarosław Kaczyński w swojej przemowie nie szczędził krytyki wobec rządu Donalda Tuska. Ostrzegał przed atakiem na polską walutę i planami wprowadzenia euro, które, jego zdaniem, jest wbrew polskiej konstytucji i będzie "uderzeniem straszliwym" dla gospodarki. Dodał, że obecna polityka rządu może cofnąć Polskę w rozwoju o wiele lat.
Atak na prezesa Banku Narodowego wynika z tego, że oni sobie wymyślili, że można wprowadzić euro bez zmiany Konstytucji, chociaż złotówka jest zapisana w Konstytucji jako polska waluta. To się posuwa powolutku, ale jednak posuwa. A euro, szanowni państwo, to byłoby dla polskiej gospodarki uderzenie naprawdę straszliwe - powiedział prezes PiS.
Kaczyński poruszył również kwestie inwestycji, takich jak CPK czy elektrownie atomowe, które według niego zostały zahamowane przez obecny rząd. Wspomniał też o regulacjach Zielonego Ładu, które uderzą w rolnictwo i mogą doprowadzić do jego upadku.
Objecie tymi wymogami rolnictwa, to już będzie rzeczywiście straszliwe uderzenie. Jeśli do tego dodamy jeszcze niskie ceny zbóż, to rolnictwo polskie będzie w najwyższym stopniu zagrożone, a właściwie to można powiedzieć, że padnie.
Jarosław Kaczyński jasno podkreślił, że mimo prezydentury Karola Nawrockiego, PiS musi przejąć pełnię władzy w Polsce, aby móc skutecznie realizować swój program. Stwierdził, że możliwości prezydenta są ograniczone i "potrzebny jest Polsce dobry rząd". W związku z tym, wykluczył koalicję z Konfederacją, argumentując, że ugrupowanie to sprzeciwia się solidaryzmowi społecznemu i nie wyklucza współpracy z Platformą Obywatelską.
Musimy przejąć pełnię władzy, bo prezydent działa jak taran, ale jednak jego możliwości są ograniczone. Potrzebny jest Polsce dobry rząd - to znaczy taki, który będzie miał mocne poparcie, a takim poparciem może powstać tylko wtedy, jeżeli to będzie rząd Prawa i Sprawiedliwości.
Przemysław Sarosiek
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie