To zdecydowanie jedna z najbardziej kuriozalnych kontuzji w historii futbolu. Uległ jej nie zawodnik, ale... brytyjski fizjoterapeuta.
Anglia przegrywała z Włochami 1:0. Kiedy padł wyrównujący gol, pan Gary Lewin nie posiadał się z radości. Wraz z resztą kadry medycznej i rezerwowymi rzucił się do tańca. Miał jednak pecha. Niefortunnie wylądował na butelce z wodą, wskutek czego skręcił sobie nogę w kostce. Poszkodowanym fizjoterapeutą zajęli się... fizjoterapeuci i Lewin wkrótce, na noszach, opuścił stadion w Manaus i został odwieziony do szpitala.
Trener reprezentacji, Roy Hodgson określił wypadek jako bardzo smutny. Szkody zespołowi Anglii jednak Lewin swoim wypadkiem nie wyrządził, jego usługi bowiem nie będą jej pootrzebne - piłkarze z Wysp skończyli już bowiem przygodę z brazylijskim mundialem.
Komentarze opinie