Kolizja przy kościele

Jeszcze przed południem utrudniony był ruch w okolicy Kościoła pod wezwaniem św. Ojca Pio. Zderzyły się tam pojazdy, które zablokowały możliwość swobodnego przejazdu na około godzinę. W czasie zdarzenia nie działały światła sygnalizacji świetlnej.

Nowy rok nie zaczął się dobrze dla kierowców dwóch samochodów osobowych. Już w drugi dzień stycznia, przed południem doszło do kolizji, w wyniku której ucierpiały – na szczęście tylko pojazdy. Zdarzenie drogowe skutecznie zablokowało dość mocno obciążone ruchem skrzyżowanie, tuż obok kościoła pod wezwaniem Św. Ojca Pio przy ulicy Mickiewicza. Zanim policja przeprowadziła swoje czynności, trzeba było uważać przejeżdżając w tej okolicy.

Ruch zatamowany został zarówno na ulicy Mickiewicza jak i Św. Ojcia Pio, ponieważ dokładnie u zbiegu tych ulic zderzyły się dwa pojazdy osobowe. Na szczęście nikt nie ucierpiał w wyniku tego zdarzenia i na miejscu nie trzeba było udzielać pomocy. Służby medyczne nie były potrzebne. Do kolizji doszło najprawdopodobniej na skutek wymuszenia pierwszeństwa przejazdu. Ale to już ustali policja drogowa. Świadkowie z pewnością pomogą w ustaleniach – kto był odpowiedzialny za zdarzenie.

Aktualnie trasa zarówno przez Mickiewicza, jak i po Św. Ojcia Pio, jest już przejezdna. Pojazdy zostały uprzątnięte. Niemniej, to już kolejna kolizja na tym skrzyżowaniu, odkąd nie działają światła sygnalizacji świetlnej. Jest to bardzo duży problem w tym miejscu. Skrzyżowanie jest duże, ruch samochodów bardzo duży, za to brakuje zdecydowanie policji do kierowania ruchem. Odkąd wyłączane są światła, kierowcy wielokrotnie prosili o kierujących ruchem policjantów. Zanim ta sytuacja nie ulegnie zmianie, przejeżdżający przez to skrzyżowanie muszą zachować szczególną ostrożność i stosować się do znaków.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: nadesłane przez czytelnika)