Reklama

Końca sporu wciąż nie widać [KOMENTARZ VIDEO]



Już ponad trzy lata trwa spór pomiędzy władzami miasta, a władzami stowarzyszenia Miejskiego Ośrodka Szkolenia Piłkarskiego w Białymstoku. Końca tego sporu nie widać. Niestety na tym sporze tracą najwięcej ci, którzy po prostu chcą rozwijać swoje pasje piłkarskie.

Obecnie ponad pół tysiąca dzieci uczęszcza na zajęcia do Miejskiego Ośrodka Szkolenia Piłkarskiego w Białymstoku. Mimo, że od ponad trzech lat Ośrodek nie ma żadnych dotacji na działalność sportową. Wydaje się, że zapomniano o tym, że przez wiele lat wcześniej, to właśnie stąd rekrutowali się piłkarze Jagiellonii Białystok. Na boiskach przy ulicy Świętokrzyskiej trenowali także piłkarze tej drużyny. Wszystko się zmieniło jednego dnia. I niezdrowa sytuacja trwa do chwili obecnej.

Miejski Ośrodek Szkolenia Piłkarskiego nie otrzymuje żadnych dotacji z miejskiej kasy od ponad trzech lat. Przy ostatnim podziale środków na działalność sportową ponownie został pominięty i nie otrzymał ani złotówki. Nie otrzymał nawet grosza. O ile można w jakiś sposób tłumaczyć lub próbować zrozumieć spór pomiędzy władzami Stowarzyszenia MOSP, a prezydentem Białegostoku, o tyle trudno już zrozumieć, że na tym tracą najwięcej dzieci, które każdego dnia ćwiczą na boiskach.

Obecnie na zajęcia piłkarskie uczęszcza ponad pół tysiąca dzieci. MOSP zresztą z uwagi na brak środków finansowych musiał ograniczyć liczbę zawodników. Wszystko dlatego, że nie miał żadnych środków, by wysyłać młodych sportowców gdziekolwiek na zawody, które przecież kosztują. Ci, którzy zostali, jeżdżą i wygrywają bez problemu kolejne nagrody, puchary oraz wyróżnienia. Poniżej nasz komentarz video do sytuacji związanej z Miejskim Ośrodkiem Szkolenia Piłkarskiego.

[youtube http://www.youtube.com/watch?v=vr708K8OmUg]

Oficjalnym powodem powtarzanym przez urząd miejski w Białymstoku o braku dotacji dla Miejskiego Ośrodka Szkolenia Piłkarskiego, jest zadłużenie wobec Miasta Białystok. Z tym, że zadłużeniem nie powstało nigdy z winy władz stowarzyszenia. Całość zaległości spowodowana jest różnicą wynikającą z kursu walutowego, kiedy budowane były boiska. Dotacja była przyznana w walucie euro, zaś Stowarzyszenie musiało rozliczyć się z urzędem miejskim w Białymstoku w złotówkach. Zanim doszło do rozliczeń kurs euro podniósł się dość mocno, co spowodowało inną wartość inwestycyjną boisk. Rodzice ćwiczących na MOSP dzieci zmuszeni są czekać albo do upadku stowarzyszenia, albo na to, aż komuś przyjdzie rozum do głowy.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do