
Już Platon w swoim „Państwie” pisał, że: „kto ani czytać, ani pływać nie potrafi, ten urzędu państwowego nie może piastować”. A gdyby tak sprawdzić naszych rządzących różnej maści? To zadanie dla specjalistów. Reszta społeczeństwa może zająć się wychowaniem przyszłych kadr, i to z korzyścią dla zdrowia.
To stare powiedzenie doskonale sprawdza się w praktyce. Bowiem każdy wie, że im więcej treningów, tym lepsze efekty. Kto z Was będąc dzieckiem nie lubił chlapać się w wodzie? Wiadomo: każdy lubił! Ale jeśli chcecie, by Wasze dziecko zdawało sobie sprawę i było świadome poruszania się w wodzie, umiejętność nabytą w pierwszych miesiącach życia należy podtrzymać. Białostocka szkoła „Na fali” nauczy nawet jedno- czy dwulatka bezpiecznych skoków do wody. Nie, nie na główkę, ale na nogi z brzegu basenu. Ostrożnie i bez zbędnych wybryków. W tym wieku dziecko jeszcze nie wie, że można popisywać się przed innymi. Nauczy się zatem bezpiecznych zachowań i dobrych manier.
Kiedy pociecha będzie starsza, fachowcy nauczą ją nurkować i bezpiecznie skakać z nurkowaniem. Przecież jeśli dziecko posiadło wcześniej wiedzę o właściwym oddychaniu oraz unoszeniu się na wodzie, pod okiem fachowca tylko nabierze wprawy. A rodzice? Znów mogą być z synem lub córką, nadrobić zaległości w ćwiczeniach sportowych. W końcu Wam też powinno zależeć, abyście byli sprawni i zdrowi jak najdłużej. Szczególnie mamy powinny być zainteresowane zajęciami na basenie, bowiem po ciąży woda świetnie wyciąga to, czego tak bardzo chcecie się pozbyć.
Jeśli nie macie pewności, że to dobry pomysł, wystarczy pokusić się o próbę choć raz. Można wybrać się na trzydziestominutowe zajęcia w wodzie. Wówczas sami będziecie mieli możliwość oceny, na ile znacie świat własnego dziecka. A poza tym te trzydzieści minut na początek to i tak świetna zabawa w wodzie razem z ukochaną pociechą. Jak to zrobić? Wystarczy wejść na stronę http://na-fali.com.pl/ lub zadzwonić 695 164 465.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie