Nie milkną echa po wypowiedzi doktora Krzysztofa Boćkowskiego dla portalu Czas Białegostoku. Zdaniem seksuologa niekiedy kobiety same prowokują i dlatego dochodzi do gwałtu. Sprzeciwiają się temu jednoznacznie internauci oraz Białostoczanki.
Doktor Boćkowski miał powiedzieć na łamach portalu: „Tu są dwie różne kwestie, należy rozróżnić gwałt, gdy kobieta zostaje zaatakowana, potraktowana w sposób bestialski, a co innego, gdy poszła z facetem na drinka lub spotkanie i potem jest zdziwiona, że doszło wbrew jej woli do stosunku”. Tej, oraz innym tezom lekarza przeczą specjaliści z innych miast. W samym Białymstoku bardzo negatywnie wypowiadają się kobiety, które zapytaliśmy o opinię na ten temat.
Niektórych wypowiedzi kobiet po prostu nie da się zacytować, bo padają w nich niecenzuralne słowa. Jedna z rozmówczyń powiedziała nam, że była kiedyś zgwałcona i takie słowa to dla niej kolejne przeżywanie koszmaru.
- Nie życzę temu panu źle. Ale myślę, że inaczej by się wypowiadał, gdyby ktoś zgwałcił jego żonę albo córkę. Na więcej słów szkoda mi czasu – podsumowała Dorota.
W internecie także pada mnóstwo niewybrednych słów pod adresem Krzysztofa Boćkowskiego. Komentarze są niekiedy dość wymowne: „moze zgwlacmy tego eksperta, sam sie oto prosi” – pisze jaga. Marta zaś skwitowała wypowiedź w ten sposób: „Szkoda, że jemu nie trafiła się niechcąca penetracja odbytu, a potem nie nie usłyszał od dwa razy większego od siebie kloca: ojej... a więc to nieporozumienie? Wydawało mi się, ze oboje tego chcieliśmy :>”.
Komentarze opinie