Potłuczone szyby, samochody, spalony kosz na śmieci, wyrwane kostki chodnikowe, drzewka, a także inne uszkodzenia oraz ogólny nieład na Barszczańśkiej i w okolicach – to efekty wieloletniej, tak zwanej pomocy socjalnej Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie oraz władz Białegostoku. Tak to właśnie widzę i tak to komentuję. Nie będę relacjonowała zajść, bo każdy może je zobaczyć w mediach na zdjęciach i zamieszczanych przez internautów i media filmach z wczorajszych wydarzeń.
To było późne lato 2006 roku. Siedzieliśmy przy jednym stoliku w jednym z nieistniejących już lokali na Kilińskiego: ja, ówczesny kandydat na prezydenta Białegostoku – Tadeusz Truskolaski i szef jego sztabu wyborczego – Lech Gryko. Mówiłam wówczas do Tadeusza Truskolaskiego – jeszcze kandydata na prezydenta – o kilku spostrzeżeniach co do prowadzonej kampanii wyborczej, ale mówiłam jeszcze coś. Prosiłam go o zwrócenie szczególnie uwagi na politykę socjalną. Temat generalnie mało interesujący w kampanii. Niemniej jednak już wtedy mówiłam, że jeśli zostanie prezydentem naszego miasta, te kwestie są bardzo ważne i należy do nich podejść odpowiedzialnie i nie zaniedbywać, ponieważ za kilka lat może się okazać, że jest już za późno. I po 10 latach okazuje się, że miałam rację. Jest za późno.
Nie wiem czy prezydent pamięta, co wówczas mówiłam. Ale ja pamiętam, ponieważ później wielokrotnie powtarzałam to jeszcze przy różnych okazjach. Zwracałam uwagę na problem tworzenia tak zwanych gett w Białymstoku. W 2006 roku bloki na Barszczańskiej funkcjonowały stosunkowo niedługo, ale już dało się odczuć, że tworzy się pewna enklawa, dość hermetyczna społeczność. Już 10 lat temu mówiłam, że jeśli miasto będzie dalej wrzucało grupki ludzi w określone środowisko, które napiętnowała już część społeczeństwa, niczego dobrego to nie przyniesie. A będzie tylko gorzej. Tak samo i wtedy, tak i teraz, nie mówię, że w blokach na Barszczańskiej mieszka sama patologia. Ale faktem jest, że jest jej tam sporo. A jak powszechnie wiadomo – patologia tworzy patologię. Bo tylko to zna. Więc tworzy to, co zna.
Wyobraźmy sobie sytuację, że trójka dzieci wychowuje się w bloku, w którym większość sąsiadów nadużywa alkoholu. Gdzie też większość sąsiadów nadużywa przemocy fizycznej. Takie dzieci wychowują się z tym, poznają to i to jest normą. Bo przecież większość tak się zachowuje. Mniejszość nie nadużywa alkoholu, mniejsza część sąsiadów nie bije żony, matki, dzieci – to nie jest normą. Dziecko dorasta, nabywa nawyków otoczenia – dla tego dorastającego dziecka – normalnych. Bo przecież większość jego najbliższych znajomych, znanych od najmłodszych lat, tak właśnie się zachowuje. I trudno winić za niewłaściwe zachowania, postawy i formę dialogu tych ludzi, którzy na filmach z wczorajszych zajść przeklinają, są agresywni. Przecież to norma. W tym środowisku przynajmniej jest to normą.
Pamiętam, jak 10 lat temu mówiłam do kandydata na prezydenta, że jeśli zostanie prezydentem, trzeba jak najszybciej zlikwidować socjalne bloki na Barszczańskiej. Nie chodziło o ich burzenie, ale zwyczajnie – wyprowadzić stamtąd ludzi i porozrzucać ich po całym mieście. Znaleźć pojedyncze mieszkania w różnych dzielnicach Białegostoku, w spółdzielniach mieszkaniowych, we wspólnotach i wszędzie, gdzie się da. Chodzi o rozsiedlenie skupiska ludzi, którzy nauczyli się żyć w określony sposób. Pamiętam co wówczas powiedział mi Tadeusz Truskolaski – że to będzie trudne. Bo żaden deweloper nie zgodzi się miastu sprzedać w nowym bloku jednego takiego mieszkania, bo jak inni potencjalni nabywcy się dowiedzą, nikt nie kupi żadnego mieszkania w takim budynku. Ale powiedział, że zajmie się tym, bo problem jest poważny i warty podjęcia działań wcześniej niż później.
Pracowałam wówczas w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie i nawet chciałam zrealizować kilka pomysłów skierowanych właśnie do mieszkańców takich miejsc jak Barszczańska. Konkretnie, to jednym z moich pomysłów, chciałam tam zaszczepić zajęcia muzyczne z raperami, ale takimi, którzy nieśliby pozytywny przekaz. To miał być tylko początek. Zgadnijcie czym się pomysł skończył. Oczywiście – że nie da się, nie da się i nie można. Chciałam zrobić to po godzinach pracy, nieodpłatanie. Pani dyrektor stwierdziła, że jako pracownik MOPR-u, nie mogę i nie powinnam takimi rzeczami się zajmować. Inni pracownicy, którzy chcieli mi pomóc wycofali się nagle. Też możecie zgadywać dlaczego. Jak nie wiecie – to Wam powiem. Jeszcze by kto wyrósł ponad tę jedyną gwiazdę najjaśniejszą moprowską, która powinna być już dawno na emeryturze z racji wieku i z racji, że kompletnie nie ogarnia współczesnych problemów ani dialogu.
Co było dalej? Dalej było to, że Tadeusz Truskolaski został prezydentem i już potem słuchał tylko mądrzejszych – między innymi emerytowanych specjalistów, którzy nie są w stanie odkleić się od stołka, bo przecież kilka tysięcy miesięcznie piechotą nie chodzi. Wkrótce oddano jeszcze na dodatek, ku powszechnemu zadowoleniu władz ze Słonimskiej, kolejną super miejscówkę – Dojnowska Street. A ostatnio odgrodzono płotem bloki socjalne na Bema. Brawo! Oto jest polityka socjalna miasta! Dobrze, że są specjaliści, którzy się znają na właściwym podejściu do problemów społecznych. Dzięki temu teraz nie będzie w ogóle enklaw, w których może być niebezpiecznie i społeczeństwo już nie będzie płaciło za takie ekscesy, jak wczoraj na Starosielcach.
A teraz powiem co będzie dalej. Dalej eskalacja konfliktu będzie narastała. Bo po pierwsze dlatego, że wczoraj z tymi ludźmi powinien był się spotkać wojewoda podlaski. Po drugie ci protestujący ludzie zostali naznaczeni przez lata dla pozostałych mieszkańców Białegostoku, jako ludzie gorsi. Po trzecie, skoro było niebezpiecznie – nie trzeba tam było przenosić ani budynku MOPR-u, ani komisariatu policji. To niczego nie zmieni, a wręcz pogorszy. Po czwarte znakomita część z osób uczestniczących w zamieszkach poszła na nie, nie z powodu śmierci sąsiada, ale tylko dlatego, żeby zaznaczyć swoją obecność, że żyją, że mają swoje prawa i nie chcą być traktowani jak coś gorszego. Po piąte, sytuacje będą się powtarzały częściej i najprawdopodobniej obejmą właśnie nowo powstałe enklawy, jak ta na Dojlidach i pewnie wkrótce w innych częściach miasta. A prezydent niech wkrótce z panią dyrektor MOPR-u otworzy jeszcze kolejne osiedle – Borsucza Street i najlepiej odgrodzi większym płotem, niż te bloki na Bema.
I w tym miejscu zwrócę się do samych mieszkańców Barszczańskiej i okolic. Nie jesteście gorsi. Ale swoim wulgarnym zachowaniem dajecie powód do tego, żeby pojawiały się komentarze o patologii. Rozmawiajcie, dochodźcie swoich praw, ale nie siłą. Policjanci to także kibice, to także ludzie, którzy popełniają błędy. One zdarzają się wszędzie. Oczywiście, że śmierć człowieka jest tragedią. Ale lepiej wyciągnąć z niej wnioski i ułożyć lepsze relacje na przyszłość, niż doprowadzać do kolejnej tragedii. Pomóżcie rodzinie zmarłego. Ona tego teraz bardzo potrzebuje.
A już na samym końcu napiszę coś co może się wydać dziwne. Nie będę więcej relacjonowała takich zdarzeń. Jeśli ktoś ma coś do przekazania normalnie – portal Dzień Dobry Białystok jest na to otwarty. Natomiast nie będzie otwarty na wyzwiska, wulgaryzmy i przemoc. Dziękuję za uwagę. Acha! I jeszcze… Niech żyje polityka socjalna miasta Białystok! Oby tak dalej fachowcy! To są skutki waszych najlepszych w kosmosie decyzji.
Mieszkam tam od 95r. Gdy powstało to osiedle bylo normalne jak każde inne.kilka lat temu wprowadzili tam socjal i patologie...Mieszkam tam i wiem.mam dzieci które muszą patrzeć na zapijaczonych tatusiów i wulgarne mamusie.tu się zgodzę z autorką.... zgodzę się również z tym że ludzi z problemami nie powinno się wrzucać w jeden rejon...
odpowiedz
Zgłoś wpis
Anna - niezalogowany
2016-04-12 15:02:27
Swoją wypowiedzią utwierdza Pan tylko że jest Pan niedojrzały,bo tylko ludzie dojrzali (nie, dorośli, bo to dwie oddzielne kwestię) nie oceniają innych po zawartości portfela oraz miejsca gdzie się urodził, a wyrabiają sobie opinię po przez ich czyny (opinię wyrabia się na oddzielnych jednostkach a nie ogóle) Zważywszy na to że żyjemy w państwie gdzie ludzie wykształceni nie mogą znaleźć pracy i borykają się z różnymi problemami,nie każdego stać na idealne miejsce zamieszkania , pieniądze na każdą zachciankę. Ludzie nie oceniacie innych po ich majątku, bo takim zachowaniem możecie skrzywdzić innych. Żadne osiedle nie jest idealne, wszędzie znajdą się osoby które które szukają problemu ale to nie znaczy żeby wszystkich oceniać tak samo..
odpowiedz
Zgłoś wpis
- niezalogowany
2016-04-12 14:12:53
Ja wiem swoje Ty swoje, mieszkasz zapewne gdzie indziej więc do Ciebie tak te słowa nie docierają jak do mnie.
odpowiedz
Zgłoś wpis
- niezalogowany
2016-04-12 10:46:54
Jak by ci zajebali brata, ciekawe jak bys sie zachowal :/
odpowiedz
Zgłoś wpis
- niezalogowany
2016-04-12 08:04:16
Konkretny artykuł i prawdziwy!!!! Barszczanska to nie jest typowe osiedle, przede wszystkim są roszczeniowi i wulgarnie, nie lubią aby nazywać i PATOLOGIĄ ale wystarczy zobaczyć że wydarzenia z ostatnich dni to dla nich pretekst do awantur. Tym zachowaniem potwierdzają że tam jest ogromna Patologia!!!
odpowiedz
Zgłoś wpis
TomTom - niezalogowany
2016-04-12 07:13:09
Pisze Pani o swoich pomysłach na Barszczańską... Że chciała to Pani robić poza pracą... Jak Pani pracowała w MOPR, dyrekcja zabraniała. To dyrekcja może zabraniać robić coś poza pracą? Dlaczego nic Pani nie zrobiła do tej pory? Chęci zabrakło, czy pomysły były pod publikę? Znam kilka osób z Barszczanskiej i bynajmniej nigdy nie powiedzialbym, że są "patologią".
odpowiedz
Zgłoś wpis
nonejm - niezalogowany
2016-04-12 04:35:13
Panie podatnik, naprawdę myślisz że Ci biegli będą mieli jaja by wystawić na światło publiczne tekst w stylu "Sekcja zwłok potwierdziła, że w związku z brakiem jakichkolwiek umiejętnąści policji podczas próby aresztowania...itd...itp.. chłopak zmarł"? Czy naprawdę wierzysz, że zobaczysz takie wiadomości? Bo ja kurwa nie sądze. Czy zgon nastąpił z przyczyn naturalnych czy nie to tylko wie bóg i paru wyżej postawionych ciołków.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Hubert - niezalogowany
2016-04-12 04:26:58
Nie zrozumiałaś ani słowa :< Pozwole sobię zacytować kilka kwestii pani Agnieszki : "I w tym miejscu zwrócę się do samych mieszkańców Barszczańskiej i okolic. Nie jesteście gorsi.[...]" Tutaj pokazuje stosunek do ludzi z TYCH osiedli. Kolejna sprawą jest nie zrozumienie faktu, że "getta" nie są nazywane tylko TWORZONE przez władze: "Zwracałam uwagę na problem TWORZENIA tak zwanych gett w Białymstoku." I tak masz racje, barszczańska to nie jedyne "getto" stworzone przez naszych polityków. Ludzie tam są i normalni i nie normalni jak wszędzie, ALE ludzie którzy dostają pomoc od miasta lądują właśnie na tych osiedlach nazywanych przez nich gettami. Pozdrawiam serdeczni. Jeszcze do Ciebie Karolino, czujesz frustracje i sama podsunełaś sobie fakty których nie ma o tym że ta Pani w jaki kolwiek sposób obraziła Ciebie lub twoje osiedle. To były słowa wsparcia a nie odrzucenia!
odpowiedz
Zgłoś wpis
Gość1 - niezalogowany
2016-04-12 00:04:05
buraki wstawiaja tylko te posty co im pasuja
odpowiedz
Zgłoś wpis
Karolina - niezalogowany
2016-04-11 23:57:24
No nie wierzę w to co widzę. Mieszkam na Barszczańskiej 18 lat i nigdy mi się tam nic nie stało. Zawsze będę broniła tego osiedla, bo żadna paniusia z redakcji nie będzie obrażała ludzi i miejsca, którego nie zna!!! Najpierw trzeba poznać to miejsce i ludzi, a wtedy się wypowiadać. Owszem, są komedie i tzw patologia. Ale niech ktoś powie, gdzie jej nie ma? Na każdym osiedlu jest patologia. Ale czy tzn, że Ci ludzie są gorsi od innych? Mowią, że to osiedle "wpier*olu", ale ZNOWU niech ktoś mi powiedz gdzie jest spokojnie. Równie dobrze, można dostać na Słonecznycm Stoku, Dziesięciach, Przydworcowych czy na Centrum. Wszędzie gdzie szukasz zaczepki ona Cie znajdzie. Nie szukasz- nie znajdujesz. A szanowna Pani, która napisała artykuł niech puknie się za przeproszeniem w czoło bo jest żalosna. Powtarzam więc, wszędzie znajdą się osoby z patologii, ale to nie znaczy, że wszyscy tacy są i nie jest to argumentem, żeby nazywać nasze osiedle "gettem". Po prostu brak mi słów... Czy na innym osiedlu gorszym czy lepszym, ludzie zebrali by się w jedność, walczyć o sprawiedliwość jednego człowieka. Szczerze? Wątpię. Więc to mówi samo za siebie.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podatnik - niezalogowany
2016-04-11 23:53:34
Radzę uważać na słowa. Nie ma wyroku w tej sprawie. Nie ma jeszcze opinii biegłych z sekcji zwłok. Myślę, że jeżeli opinia biegłych sądowych wykaże, że pokrzywdzony zmarł z przyczyn naturalnych to ty i tak wiesz swoje... "MMM" od wydawaniu wyroków sądy, ale ty już wiesz kto jest winny... Myślę, że Ty zawsze znajdziesz winnego. Jezus zamiast wydawać wyroki, wypowiedział słowa: „Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem”. Ty zapewne rzucałeś kamieniami i wyzwiskami zamiast poczekać na opinię biegłych. Gratuluję !!!
odpowiedz
Zgłoś wpis
Gość - niezalogowany
2016-04-11 23:44:12
Niech dziękują Bogu że to tylko Braszczańska, jak by to miało miejsce np na dziesięcinach lub nowym mieście to podejrzewam że ten komisariat nie miał by już tak pięknych szybek, więc niech Pani redaktor bzdur nie pisze bo chyba nie ma Pani pojęcia o czym pisze
odpowiedz
Zgłoś wpis
Piotr - niezalogowany
2016-04-11 23:39:08
Bardzo rzadko zgadzam się z panią Agnieszką. Bardzo dobry i obiektywny artykuł, opisujący przyczyny zachowania tych ludzi. Śmierć człowieka nieszczęśliwa wskutek niewłaściwego zachowania policji czy nie nie powinna być powodem takiego zachowania. Nie wiemy co było przyczyną śmierci.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Meksykanin - niezalogowany
2016-04-11 19:40:38
masz rację
odpowiedz
Zgłoś wpis
MMM - niezalogowany
2016-04-11 18:12:38
Nooo po prostu kpina, komedia i jakieś żarty ... niby co winna śmierci Pawła jest Barszczańska, okolice, ludzie tam mieszkający, itd. A co na innych osiedlach to mieszkają bogaci, bez patologicznych rodzin, sami uczeni ??????? O czym tu w ogóle mowa, FUNKCJONARIUSZY KTÓRZY PRZYJECHALI NA INTERWENCJĘ MOŻE ODZNACZCIE MEDALAMI ZA POPRAWNIE WYKONANĄ PRACĘ, MOŻE DAJCIE IM JESZCZE PREMIE , BO PRZECIEZ TYLKO ZABILI CZŁOWIEKA, CHOREGO, Z PROBLEMAMI EMOCJONALNYMI. MOŻE NAJLEPIEJ ZWALCIE WINĘ NA TO OSIEDLE, MIESZKANCOW, BIURA SOCJALNE, BO PRZECIEZ TO OSIEDLE BARSZCZANSKA, JAK TO MÓWIĄ SAMA PATOLOGIA, KRYMINAŁ, ITD. Mentalność niektórych Polaków nie zna granic, może trzeba najpierw spojrzeć na siebię i wtedy oceniać... W takiej sytuacji jaka się zdażyła nie wazne jest kto tam mieszkał , mieszka, co to za osiedle, bo jesli POZWOLICIE WŁADZOM NA TAKIE TRAKTOWANIE OBYWATELI TO CZY TO BĘDZIE BARSZCZANSKA, CZY DZIESIĘCINY, BEMA, NOWE MIASTO I WSZYSTKIE INNE OSIEDLA , NA KAZDYM Z NICH MOŻE ZGINĄĆ CZŁOWIEK, TYLKO DLATEGO ŻE JEST CHORY, MA ZCHIZOFREMIĘ, JEST NIEPEŁNOSPRAWNY, ITD. TO NIE CHODZI O OTOCZENIE , A O TO , ŻE POLICJA ROBIĄC TAKIE RZECZY, SAMA DAJE PRZYKŁAD I ZEZWALA NA ODBIERANIE ŻYCIA KAŻDEMU CZŁOWIEKOWI!!!!! MAM NADZIEJE, ŻE TA RODZINA WYGRA I CI FUNKCJONARIUSZE OSOBIŚCIE, W MEDIACH POPROSZĄ O WYBACZENIE , ŻŁOŻĄ SWOJE PRZEPROSINY I SAMI ZREZYGNUJĄ ZE SWOJEJ PRACY, DO KTÓREJ NIE NADAJĄ SIĘ ...
odpowiedz
Zgłoś wpis
Meksykanin - niezalogowany
2016-04-11 18:10:27
Od zawsze mieszkał tam element różny tak jak i na innych białostockich osiedlach. Prawda jest tak że teraz są tam tzw. slamsy. Istny Meksyk.
odpowiedz
Zgłoś wpis
ttt - niezalogowany
2016-04-11 18:09:02
Czyli winni jesteśmy zamknąć ich tam na klucz, by nie wychodzili na ulicę. Zawsze to jakiś pomysł.
odpowiedz
Zgłoś wpis
ttt - niezalogowany
2016-04-11 18:07:32
Bardzo się cieszymy, że są osoby inteligentne, które nie dały się temu procesowi, ale to nie znaczy, że odsetek osób, które zobaczą, że takie życie jest łatwe, iż przemoc to rozwiązanie na wszystko, nie będą dalej szły tą drogą.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Kowalski - niezalogowany
2016-04-11 18:05:20
Bardzo chętnie wszedłbym w polemikę z autorką tekstu, ale skoro nie potrafi dostrzec diametralnej różnicy między lokalem/BLOKIEM "socjalnym" a "komunalnym", to cóż, szkoda czasu.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Stefan - niezalogowany
2016-04-11 18:03:22
Może młodzi nie pamiętają ale takie enklawy patologii były na Kawaleryjskiej, WOP, Orzeszkowej, Konopnickiej czy Czystej. Teraz jeszcze Eliasza i Bema. W USA problemy z murzynami też się zaczęły kiedy państwo zaczęło im socjal wypłacać. Rozmawiałem z jednym z zatrzymanych po zamieszkach. Pracujesz? Nie. Dziewczyna pracuje? Nie. A z czego żyjecie? A na brata jako opiekun dostaje 660. Ważne że jest kiedy wypić i poszumieć. Normalni ludzie muszą też czasem pracować bo nam nikt nie da.
odpowiedz
Zgłoś wpis
marta łuszczewska - niezalogowany
2016-04-11 16:55:23
Sprostowanie do Pani wypowiedzi na moim profilu
odpowiedz
Zgłoś wpis
Dziubka - niezalogowany
2016-04-11 14:52:10
Nie zgodze sie z opinia ze dzieci wychowywane w takich srodowiskach naucza sie tego samego, owszem niektorzy, ale ja wlasnie mieszkalam i wychowywalam sie wsrod takich sasiadow jakby co, lata PRLu dzielnica Antoniuk, pod nosem III komisariatu owczesnej milicji i co ? byly rodziny , w ktorych sie pilo i bilo, ale nikt nie lamal lawek wybijal szyb, dozorca ganial z miotla, sam pil ale szkody naprawial, uwage zwracali wszyscy wszystkim nawet ci pijacy, swoim krzywdy nie zrobili nawet pomagali, obcych obserwowali, kto do kogo i po co, wiec taka enklawa to nie wariactwo, ludzie roznego pokroju, i dzieci, ktore wyszly z tego prawie bez szwanku, co ambitniejsi opuscili " gniazdo zla" reszta sie rozpierzchla po swiecie. Teraz sytuacja socjalna polityczna powoduje rozwarstwienie spoleczne tak duze,nie ma klasy sredniej juz, sa biedni i bogaci a jak juz jestes troche biedniejszy to juz tylko patologia, to bieda jest patologia sama w sobie. Juz od malego dzieci sa przyzwyczajane zeby wytykac biednym dzieciom niemoc ich rodzicow, czyz ne? Teraz jak patrze to dziekuje niebiosom , ze jestem z pokolenia tamtej (biednej) patologii, teraz jest o wiele ciezej zyc.
odpowiedz
Zgłoś wpis
- niezalogowany
2016-04-11 14:08:06
Trafione w sedno. Z tymi ludźmi nikt się nie liczy i traktowani są jak ludzie gorsi bo maja nie najlepszy adres zamieszkania.
odpowiedz
Zgłoś wpis
zbyszek - niezalogowany
2016-04-11 11:50:58
przecież te patusy nie umieją tego czytać, a nawet jakby umieli - nie dotrze do nich ani jedno słowo z tego tekstu. Zalać betonem
Mimo całej sympatii do Pani Agnieszki uważam że tekst to trochę taki lewicowy bełkot. Może nawet nie tyle lewicowy co typowo kobiecy sposób myślenia. Przecież już przerabialiśmy mieszanie warstw społecznych w PRL. Teraz mamy "kapitalizm" więc rządzą ci co mają pieniądze. Czyli mogą więcej a jak mogą więcej to nie chcą mieszkać obok pijanych i biednych. Więc powstała Barszczańska czy Dojnowska. Czy to dobrze ? Dobrze bo ludzie mają gdzie mieszkać, mają swoją subkulturę, własny świat marzeń i wartości. Na co dzień widzą podobnych do siebie więc nie zazdroszczą tak mocno i nie niszczą bogatym. Gdyby nie było tych bloków byłyby jakieś marne baraki albo dużo gorsze slumsy, bo na pewno ci "lepsi" nie mieszaliby z "gorszymi". Myślę że część ma świadomość gdzie mieszka i wcześniej czy później stamtąd wyjedzie.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Gość - niezalogowany
2016-04-11 11:32:01
Właśnie zrobili na Starosielcach getto i teraz są tego takie wyniki. Czekamy na to co powie Prokuratura ale jeżeli Policja zawiniła to nie wygląda to różowo.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Jeremy - niezalogowany
2016-04-11 10:36:26
Świetny artykuł Pani Agnieszko,podpisuje się całym sobą pod każdym wyrazem i też myślę ze ten beton już dawno trzeba było rozkruszyc dla ludzi z pomysłami i otwartym na potrzeby innych.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Mieszkam tam od 95r. Gdy powstało to osiedle bylo normalne jak każde inne.kilka lat temu wprowadzili tam socjal i patologie...Mieszkam tam i wiem.mam dzieci które muszą patrzeć na zapijaczonych tatusiów i wulgarne mamusie.tu się zgodzę z autorką.... zgodzę się również z tym że ludzi z problemami nie powinno się wrzucać w jeden rejon...
Swoją wypowiedzią utwierdza Pan tylko że jest Pan niedojrzały,bo tylko ludzie dojrzali (nie, dorośli, bo to dwie oddzielne kwestię) nie oceniają innych po zawartości portfela oraz miejsca gdzie się urodził, a wyrabiają sobie opinię po przez ich czyny (opinię wyrabia się na oddzielnych jednostkach a nie ogóle) Zważywszy na to że żyjemy w państwie gdzie ludzie wykształceni nie mogą znaleźć pracy i borykają się z różnymi problemami,nie każdego stać na idealne miejsce zamieszkania , pieniądze na każdą zachciankę. Ludzie nie oceniacie innych po ich majątku, bo takim zachowaniem możecie skrzywdzić innych. Żadne osiedle nie jest idealne, wszędzie znajdą się osoby które które szukają problemu ale to nie znaczy żeby wszystkich oceniać tak samo..
Ja wiem swoje Ty swoje, mieszkasz zapewne gdzie indziej więc do Ciebie tak te słowa nie docierają jak do mnie.
Jak by ci zajebali brata, ciekawe jak bys sie zachowal :/
Konkretny artykuł i prawdziwy!!!! Barszczanska to nie jest typowe osiedle, przede wszystkim są roszczeniowi i wulgarnie, nie lubią aby nazywać i PATOLOGIĄ ale wystarczy zobaczyć że wydarzenia z ostatnich dni to dla nich pretekst do awantur. Tym zachowaniem potwierdzają że tam jest ogromna Patologia!!!
Pisze Pani o swoich pomysłach na Barszczańską... Że chciała to Pani robić poza pracą... Jak Pani pracowała w MOPR, dyrekcja zabraniała. To dyrekcja może zabraniać robić coś poza pracą? Dlaczego nic Pani nie zrobiła do tej pory? Chęci zabrakło, czy pomysły były pod publikę? Znam kilka osób z Barszczanskiej i bynajmniej nigdy nie powiedzialbym, że są "patologią".
Panie podatnik, naprawdę myślisz że Ci biegli będą mieli jaja by wystawić na światło publiczne tekst w stylu "Sekcja zwłok potwierdziła, że w związku z brakiem jakichkolwiek umiejętnąści policji podczas próby aresztowania...itd...itp.. chłopak zmarł"? Czy naprawdę wierzysz, że zobaczysz takie wiadomości? Bo ja kurwa nie sądze. Czy zgon nastąpił z przyczyn naturalnych czy nie to tylko wie bóg i paru wyżej postawionych ciołków.
Nie zrozumiałaś ani słowa :< Pozwole sobię zacytować kilka kwestii pani Agnieszki : "I w tym miejscu zwrócę się do samych mieszkańców Barszczańskiej i okolic. Nie jesteście gorsi.[...]" Tutaj pokazuje stosunek do ludzi z TYCH osiedli. Kolejna sprawą jest nie zrozumienie faktu, że "getta" nie są nazywane tylko TWORZONE przez władze: "Zwracałam uwagę na problem TWORZENIA tak zwanych gett w Białymstoku." I tak masz racje, barszczańska to nie jedyne "getto" stworzone przez naszych polityków. Ludzie tam są i normalni i nie normalni jak wszędzie, ALE ludzie którzy dostają pomoc od miasta lądują właśnie na tych osiedlach nazywanych przez nich gettami. Pozdrawiam serdeczni. Jeszcze do Ciebie Karolino, czujesz frustracje i sama podsunełaś sobie fakty których nie ma o tym że ta Pani w jaki kolwiek sposób obraziła Ciebie lub twoje osiedle. To były słowa wsparcia a nie odrzucenia!
buraki wstawiaja tylko te posty co im pasuja
No nie wierzę w to co widzę. Mieszkam na Barszczańskiej 18 lat i nigdy mi się tam nic nie stało. Zawsze będę broniła tego osiedla, bo żadna paniusia z redakcji nie będzie obrażała ludzi i miejsca, którego nie zna!!! Najpierw trzeba poznać to miejsce i ludzi, a wtedy się wypowiadać. Owszem, są komedie i tzw patologia. Ale niech ktoś powie, gdzie jej nie ma? Na każdym osiedlu jest patologia. Ale czy tzn, że Ci ludzie są gorsi od innych? Mowią, że to osiedle "wpier*olu", ale ZNOWU niech ktoś mi powiedz gdzie jest spokojnie. Równie dobrze, można dostać na Słonecznycm Stoku, Dziesięciach, Przydworcowych czy na Centrum. Wszędzie gdzie szukasz zaczepki ona Cie znajdzie. Nie szukasz- nie znajdujesz. A szanowna Pani, która napisała artykuł niech puknie się za przeproszeniem w czoło bo jest żalosna. Powtarzam więc, wszędzie znajdą się osoby z patologii, ale to nie znaczy, że wszyscy tacy są i nie jest to argumentem, żeby nazywać nasze osiedle "gettem". Po prostu brak mi słów... Czy na innym osiedlu gorszym czy lepszym, ludzie zebrali by się w jedność, walczyć o sprawiedliwość jednego człowieka. Szczerze? Wątpię. Więc to mówi samo za siebie.
Radzę uważać na słowa. Nie ma wyroku w tej sprawie. Nie ma jeszcze opinii biegłych z sekcji zwłok. Myślę, że jeżeli opinia biegłych sądowych wykaże, że pokrzywdzony zmarł z przyczyn naturalnych to ty i tak wiesz swoje... "MMM" od wydawaniu wyroków sądy, ale ty już wiesz kto jest winny... Myślę, że Ty zawsze znajdziesz winnego. Jezus zamiast wydawać wyroki, wypowiedział słowa: „Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem”. Ty zapewne rzucałeś kamieniami i wyzwiskami zamiast poczekać na opinię biegłych. Gratuluję !!!
Niech dziękują Bogu że to tylko Braszczańska, jak by to miało miejsce np na dziesięcinach lub nowym mieście to podejrzewam że ten komisariat nie miał by już tak pięknych szybek, więc niech Pani redaktor bzdur nie pisze bo chyba nie ma Pani pojęcia o czym pisze
Bardzo rzadko zgadzam się z panią Agnieszką. Bardzo dobry i obiektywny artykuł, opisujący przyczyny zachowania tych ludzi. Śmierć człowieka nieszczęśliwa wskutek niewłaściwego zachowania policji czy nie nie powinna być powodem takiego zachowania. Nie wiemy co było przyczyną śmierci.
masz rację
Nooo po prostu kpina, komedia i jakieś żarty ... niby co winna śmierci Pawła jest Barszczańska, okolice, ludzie tam mieszkający, itd. A co na innych osiedlach to mieszkają bogaci, bez patologicznych rodzin, sami uczeni ??????? O czym tu w ogóle mowa, FUNKCJONARIUSZY KTÓRZY PRZYJECHALI NA INTERWENCJĘ MOŻE ODZNACZCIE MEDALAMI ZA POPRAWNIE WYKONANĄ PRACĘ, MOŻE DAJCIE IM JESZCZE PREMIE , BO PRZECIEZ TYLKO ZABILI CZŁOWIEKA, CHOREGO, Z PROBLEMAMI EMOCJONALNYMI. MOŻE NAJLEPIEJ ZWALCIE WINĘ NA TO OSIEDLE, MIESZKANCOW, BIURA SOCJALNE, BO PRZECIEZ TO OSIEDLE BARSZCZANSKA, JAK TO MÓWIĄ SAMA PATOLOGIA, KRYMINAŁ, ITD. Mentalność niektórych Polaków nie zna granic, może trzeba najpierw spojrzeć na siebię i wtedy oceniać... W takiej sytuacji jaka się zdażyła nie wazne jest kto tam mieszkał , mieszka, co to za osiedle, bo jesli POZWOLICIE WŁADZOM NA TAKIE TRAKTOWANIE OBYWATELI TO CZY TO BĘDZIE BARSZCZANSKA, CZY DZIESIĘCINY, BEMA, NOWE MIASTO I WSZYSTKIE INNE OSIEDLA , NA KAZDYM Z NICH MOŻE ZGINĄĆ CZŁOWIEK, TYLKO DLATEGO ŻE JEST CHORY, MA ZCHIZOFREMIĘ, JEST NIEPEŁNOSPRAWNY, ITD. TO NIE CHODZI O OTOCZENIE , A O TO , ŻE POLICJA ROBIĄC TAKIE RZECZY, SAMA DAJE PRZYKŁAD I ZEZWALA NA ODBIERANIE ŻYCIA KAŻDEMU CZŁOWIEKOWI!!!!! MAM NADZIEJE, ŻE TA RODZINA WYGRA I CI FUNKCJONARIUSZE OSOBIŚCIE, W MEDIACH POPROSZĄ O WYBACZENIE , ŻŁOŻĄ SWOJE PRZEPROSINY I SAMI ZREZYGNUJĄ ZE SWOJEJ PRACY, DO KTÓREJ NIE NADAJĄ SIĘ ...
Od zawsze mieszkał tam element różny tak jak i na innych białostockich osiedlach. Prawda jest tak że teraz są tam tzw. slamsy. Istny Meksyk.
Czyli winni jesteśmy zamknąć ich tam na klucz, by nie wychodzili na ulicę. Zawsze to jakiś pomysł.
Bardzo się cieszymy, że są osoby inteligentne, które nie dały się temu procesowi, ale to nie znaczy, że odsetek osób, które zobaczą, że takie życie jest łatwe, iż przemoc to rozwiązanie na wszystko, nie będą dalej szły tą drogą.
Bardzo chętnie wszedłbym w polemikę z autorką tekstu, ale skoro nie potrafi dostrzec diametralnej różnicy między lokalem/BLOKIEM "socjalnym" a "komunalnym", to cóż, szkoda czasu.
Może młodzi nie pamiętają ale takie enklawy patologii były na Kawaleryjskiej, WOP, Orzeszkowej, Konopnickiej czy Czystej. Teraz jeszcze Eliasza i Bema. W USA problemy z murzynami też się zaczęły kiedy państwo zaczęło im socjal wypłacać. Rozmawiałem z jednym z zatrzymanych po zamieszkach. Pracujesz? Nie. Dziewczyna pracuje? Nie. A z czego żyjecie? A na brata jako opiekun dostaje 660. Ważne że jest kiedy wypić i poszumieć. Normalni ludzie muszą też czasem pracować bo nam nikt nie da.
Sprostowanie do Pani wypowiedzi na moim profilu
Nie zgodze sie z opinia ze dzieci wychowywane w takich srodowiskach naucza sie tego samego, owszem niektorzy, ale ja wlasnie mieszkalam i wychowywalam sie wsrod takich sasiadow jakby co, lata PRLu dzielnica Antoniuk, pod nosem III komisariatu owczesnej milicji i co ? byly rodziny , w ktorych sie pilo i bilo, ale nikt nie lamal lawek wybijal szyb, dozorca ganial z miotla, sam pil ale szkody naprawial, uwage zwracali wszyscy wszystkim nawet ci pijacy, swoim krzywdy nie zrobili nawet pomagali, obcych obserwowali, kto do kogo i po co, wiec taka enklawa to nie wariactwo, ludzie roznego pokroju, i dzieci, ktore wyszly z tego prawie bez szwanku, co ambitniejsi opuscili " gniazdo zla" reszta sie rozpierzchla po swiecie. Teraz sytuacja socjalna polityczna powoduje rozwarstwienie spoleczne tak duze,nie ma klasy sredniej juz, sa biedni i bogaci a jak juz jestes troche biedniejszy to juz tylko patologia, to bieda jest patologia sama w sobie. Juz od malego dzieci sa przyzwyczajane zeby wytykac biednym dzieciom niemoc ich rodzicow, czyz ne? Teraz jak patrze to dziekuje niebiosom , ze jestem z pokolenia tamtej (biednej) patologii, teraz jest o wiele ciezej zyc.
Trafione w sedno. Z tymi ludźmi nikt się nie liczy i traktowani są jak ludzie gorsi bo maja nie najlepszy adres zamieszkania.
przecież te patusy nie umieją tego czytać, a nawet jakby umieli - nie dotrze do nich ani jedno słowo z tego tekstu. Zalać betonem
Mimo całej sympatii do Pani Agnieszki uważam że tekst to trochę taki lewicowy bełkot. Może nawet nie tyle lewicowy co typowo kobiecy sposób myślenia. Przecież już przerabialiśmy mieszanie warstw społecznych w PRL. Teraz mamy "kapitalizm" więc rządzą ci co mają pieniądze. Czyli mogą więcej a jak mogą więcej to nie chcą mieszkać obok pijanych i biednych. Więc powstała Barszczańska czy Dojnowska. Czy to dobrze ? Dobrze bo ludzie mają gdzie mieszkać, mają swoją subkulturę, własny świat marzeń i wartości. Na co dzień widzą podobnych do siebie więc nie zazdroszczą tak mocno i nie niszczą bogatym. Gdyby nie było tych bloków byłyby jakieś marne baraki albo dużo gorsze slumsy, bo na pewno ci "lepsi" nie mieszaliby z "gorszymi". Myślę że część ma świadomość gdzie mieszka i wcześniej czy później stamtąd wyjedzie.
Właśnie zrobili na Starosielcach getto i teraz są tego takie wyniki. Czekamy na to co powie Prokuratura ale jeżeli Policja zawiniła to nie wygląda to różowo.
Świetny artykuł Pani Agnieszko,podpisuje się całym sobą pod każdym wyrazem i też myślę ze ten beton już dawno trzeba było rozkruszyc dla ludzi z pomysłami i otwartym na potrzeby innych.