
Społecznicy, po trosze może idealiści, ludzie pozytywnie nastawieni do życia i zawsze gotowi do działania na rzecz innych osób. Ona i On. Tak naprawdę połączyła ich praca i niesienie pomocy ludziom potrzebującym. 3 grudnia (sobota) na terenie całego Białegostoku, wspólnie przeprowadzą akcję zbiórki odzieży i zabawek na rzecz podopiecznych białostockich organizacji.
W sobotę (3.12.) w Białymstoku odbędzie się kolejny finał akcji „Pomagam bo lubię!!! Podziel się szafą na święta”, mającej na celu pomoc podopiecznym białostockich organizacji pozarządowych, takich jak: Caritas, Eleos, Ku Dobrej Nadziei czy Droga. To wydarzenie, podczas którego, na terenie całego miasta wolontariusze zbierać będą zabawki, odzież czy buty – wszystko to, co mogłoby się przydać innym, ale wszystko w stanie takim, by nie dać tym ludziom odczuć, że są gorsi. Bo każdy z nas dziś jest w jednym miejscu, jutro może znaleźć się po drugiej stronie i ważnym jest by drugiego człowieka traktować z szacunkiem i godnością.
Ona i On
Ona (33 l.) – matka dwójki dzieci, społecznik z 23-letnim doświadczeniem, gotowa nieść pomoc o każdej porze dnia i nocy. On (38 l.) – pracowity i punktualny, wzorowy, wyrozumiały i wspaniały ojciec nastoletnich dzieci, człowiek z pasją, otwarty na ludzi.
Ona i On – pomagają bo lubią. Tak naprawdę poznali się przy okazji jednej z akcji, którą on organizował. Ona była wtedy prezesem stowarzyszenia Pogotowie Kulturalno Społeczne, od którego On chciał wynająć magazyn. Wiedział, słyszał o niej trochę, ale wtedy nie zrobiła na nim dobrego wrażenia. Jednak parę lat później ich drogi, dzięki nieustannej działalności wolontarystycznej, ponownie się zeszły. Brzmi to co prawda niczym tekst z taniego romansu, a tymczasem połączyła ich wspólna pasja: pomaganie.
I tu historia się zaczyna. Bo gdy po paru latach od pierwszej akcji Rafał ponownie spotkał się z Izą, okazało się, że każde z nich w dalszym ciągu gdzieś się udziela, pomaga i angażuje się w różne projekty. Oboje tym żyją. Niesienie pomocy innym to cały ich świat. Świat, w którym się odnajdują i trzeba przyznać, że dobrze im z tym. On cały czas aktywny, myślał o tym, by powtórzyć akcję sprzed paru lat, Ona go do tego popchnęła, dodała wiary i kazała działać.
Wszystko nabrało rozpędu
I tak o to machina ruszyła. Akcja „Pomagam bo lubię!!! Podziel się szafą na święta.” nabrała kolorytu, zaczęło się planowanie, ustalanie kolejnych działań, kontaktowanie się z odpowiednimi osobami. Wszystko dokładnie tak, by w czynie społecznym, zarażając przy tym kolejne osoby, przeprowadzić akcję w taki sposób by samemu nie musieć ponosić ogromnych nakładów finansowych. Do zbiórki zabawek, odzieży i butów, po kolei zaczęły przyłączać się coraz to nowe osoby. Firma East Rent użyczyła do tego celu 25 samochodów wraz z kierowcami. Sportowcy z drużyny Lowlanders potwierdzili swój udział i pomoc przy zbieraniu darów. Znajomi Izy – Magda i Paweł Ławreszuk – podjęli się wyzwania i zajęli się profesjonalną oprawą fotograficzną akcji. Tematyka akcji czyli pomoc najuboższym mieszkańcom naszego miasta, podopiecznym kilku białostockich organizacji, zaczęła przyciągać dobrych ludzi. Firma PSS Społem, Teatr Dramatyczny czy Sfera Tańca – to instytucje, które bez chwili zastanowienia postanowiły wesprzeć działalność Izy i Rafała. Każdy chciał dołożyć „cegiełkę” od siebie.
Pomagają BO LUBIĄ
- To miłe. Ja pomagam bo lubię – mówi organizator Rafał Poduch. – Ale fajnie, że ludzie potrafią znaleźć czas i chcą pomagać innym. Tym bardziej, że jest to czas przedświąteczny i takie wsparcie, poprzez symboliczne „podzielenie się szafą” i przekazanie osobom potrzebującym ubrań w takim stanie, w jakim sami chcielibyśmy coś dostać, naprawdę wiele znaczy – dodaje.
Takich historii z pomaganiem oboje znają mnóstwo – pomoc pogorzelcom, wyjazdy na tereny popowodziowe, WOŚP, wolontariat w domu dziecka – znają bo sami są ich częścią. I choć ich świat prywatny nie jest wcale różowy, to jak mówi Iza:
- Ludziom warto pomagać, pomaganie jest piękne, kształtuje nas samych i zmienia na lepsze świat innych osób.
Oboje namawiają znajomych do czynnego udziału w swojej akcji, ale i do pomagania potrzebującym na co dzień. Bo przecież pomagać można na różne sposoby i niekoniecznie zawsze pod szyldem organizacji.
- Ważnym jest to byśmy potrafili dostrzec w innych ludzi – mówi Iza. - Byśmy dali szansę innym, nie dzielili na lepszych i gorszych, przytrzymali się na chwilę i zastanowili nad tym jak możemy pomóc, a później po prostu to zrobili – dodaje.
W imieniu organizatorów zapraszamy do przyłączenia się i udziału w tym wydarzeniu. O kolejnych etapach akcji pisać będziemy na naszym portalu.
(BL)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie