Zawodnicy ŁKS 1926 Łomża w sprawie walkoweru z Granicą Kętrzyn wydali w sobotę oświadczenie. Jednocześnie przeprosili kibiców za swoje zachowanie i liczą, że wkrótce cała sprawa się wyjaśni.
Konflikt z zarządem trwa od wielu miesięcy. Zawodnicy mówią, że nie dostają wynagrodzeń, nawet od pół roku, a jakiekolwiek rozmowy z władzami klubu kończą się na obietnicach, które nie są później dotrzymywane. Piszą w swoim oświadczeniu między innymi:
„Celem niniejszego oświadczenia jest głównie zwrócenie uwagi na to, że wychowankowie, którzy spędzili w tym klubie większość swojego życia i darzą go wielkim sentymentem, traktowani są bez jakiegokolwiek szacunku. Po meczu z Granicą Kętrzyn z każdej strony jesteśmy atakowani przez większość społeczeństwa łomżyńskiego i nie tylko. Nie wychodząc na mecz, nie kierowaliśmy się jedynie kwestią finansową. Sytuacja klubu od dłuższego czasu jest zła, a najbardziej napiętnowani zawodnicy w przeszłości zrzekli się dużej sumy zobowiązań wobec siebie.”
O tym, że źle się dzieje w łomżyńską piłką nożną można było już usłyszeć kilka tygodni temu, kiedy opowiadał o niej na konferencji prasowej trener – Krzysztof Przytuła. Sygnalizował dość dramatycznie, że nikt, nawet zarząd klubu, nie interesuje się zawodnikami i tym, by cokolwiek poprawić we wzajemnych relacjach. Sami zawodnicy jeszcze przed pojedynkiem mieli sygnalizować oddanie meczu walkowerem z Granicą Kętrzyn, jednak szefostwo zignorowało te słowa. Jak piszą piłkarze w swoim oświadczeniu, prezes miał zastraszać młody zespół w szatni, tuż przed wyjściem na boisko.
„Pan Prezes na forum drużyny zakomunikował, że Albert Rydzewski, Marcin Gałązka, Maciej Malinowski oraz Adrian Mleczek zostają niezwłocznie usunięci z klubu i mają udać się do gabinetu w celu uzyskani informacji co do rozliczenia z klubem. Jako że cała drużyna wstawiła się za niesłusznie, naszym zdaniem, ukaranymi kolegami Prezes oświadczył w wulgarny sposób, że wyrzuci wszystkich zawodników, gdyż stać go na szesnastu nowych. Zespół słysząc takie słowa, jeszcze bardziej upewnił się co do podjętej wcześniej decyzji. Wszyscy zawodnicy wyszli z szatni i udali się do pomieszczenia zawodników gości, aby wyjaśnić zaistniałą sytuacje i przeprosić.”
Jakie konsekwencje poniesie teraz drużyna na razie nie wiadomo. Z pewnością zachowanie piłkarzy na długo pozostanie w pamięci łomżyńskich kibiców.
Komentarze opinie