Podlaska okręgówka: Zaduszkowe granie

14 kolejka klasy okręgowej zaplanowana została na nieco dłuższy weekend, a to wszystko za sprawą Święta Niepodległości, przypadającego na poniedziałek. Przedostania ligowa kolejka jednak odbędzie się w standardowych dniach, czyli sobotę i niedzielę. 4 spotkania 9 listopada i tyle samo dzień później. Jako, że niebawem już czeka zawodników i kibiców długa przerwa, dlatego warto śledzić poczynania 14 kolejki. Oto spotkania tej kolejki.

Sparta Augustów – Piast Białystok, sobota, Augustów, 13:00

Do miasta lidera rozgrywek przyjeżdża nieobliczalny Piast. Drużyna grająca poniżej oczekiwań ale z dużymi możliwościami. Nie ma co jednak ukrywać, że ewentualna strata punktów przez Spartę byłaby w tym meczu dużym zaskoczeniem.  Piast nie ma nic do stracenia, a wiele do zyskania. Augustowianie nie stracą na sto procent pozycji lidera rozgrywek, bez względu na rozstrzygnięcia. Sparcie jednak zależy na tym by utrzymać serię bez porażki i zrobi wszystko by tak się stało. Faworytem i to zdecydowanym są gospodarze, a Piast w moim odczuciu, niestety dalej będzie tkwił w strefie spadkowej.

Pomorzanka Sejny – Rudnia Zabłudów, sobota, Sejny 13:00

O tej samej porze co w Augustowie, po niemal sąsiedzku w Sejnach miejscowa Pomorzanka powalczy o wydostanie się ze strefy spadkowej. W meczu z Krynkami gospodarze pokazali co znaczy charakter i walka do końca, Rudnia zaś przegrała z Łapami, no i z wiatrem, miała też trochę pretensji do trójki sędziowskiej, nie zmienia to faktu, że będzie delikatnym faworytem meczu w Sejnach. Pomorzanka potrzebuje punktów żeby wyjść ze strefy spadkowej i nie może patrzeć na klasę rywala. Rudnia będzie chciała pokazać, że nie przyjechała na wycieczkę, a po 3 punkty. Spodziewam się wyrównanego meczu i uważam, że żaden wynik tu nie będzie zaskoczeniem.

Cresovia Siemiatycze – Puszcza Hajnówka, sobota, Siemiatycze 14:00

Mecz w Siemiatyczach będzie spotkaniem drużyn z dolnej połówki tabeli. W zdecydowanie lepszych humorach są jednak gospodarze, bo oni mają 17 punktów i są na 10 pozycji, a ich rywale z Hajnówki znajdują się na miejscu 13, , mają 11 punktów, a to dokładnie tyle co przedostatni Piast.
W Hajnówce muszą zacząć wygrywać. Zaledwie dwie wygrane w tym sezonie to nie jest coś co może cieszyć. Plus tego wszystkiego jest taki, że właśnie z wyjazdów Puszcza przywoziła komplety punktów. Może być to jakieś światełko dające nadzieję na pozytywny wynik w Siemiatyczach. Cresovia powoli pnie się w górę i po katastrofalnym początku zostały już jedynie wspomnienia. Faworytem są gospodarze.

Pogoń Łapy – Narew Choroszcz, sobota, Łapy 14:00

Bądź mądry i wskaż faworyta w tym meczu. Tak bym mógł opisać to spotkania. Pogoń w gazie, Narew także w dobrej dyspozycji. W tabeli Narew na pozycji numer 6, a Pogoń na 9, a różnica to zaledwie dwa punkty. Ten mecz zdecydowanie można traktować jako typowe spotkanie na remis. Nie mam nic przeciwko jeśli będzie to remis bramkowy, bo właśnie to spotkanie w sobotę obejrzę z poziomu trybun.

Dąb Dąbrowa Białostocka – Żubr Drohiczyn, niedziela, Michałowo 11:00

Wczesnym przedpołudniem rozpocznie się spotkanie w Michałowie, a to wszystko przez to, że na tym obiekcie odbędzie się w niedziele także inne spotkanie okręgówki.
Patrząc na aspekt sportowy to Żubr jest faworytem, a jak spojrzymy na mentalne kwestie, to Dąb jest w lepszym humorze. Remis z Sejnami, wygrana w Choroszczy sprawiły, że Dąb uciekł ze strefy spadkowej. Żubr zaś przekombinował taktycznie w derbach i teraz musi naprawiać morale. Żubrowi nie grozi nic – ani awans, ani spadek, oczywiście w tym momencie, Dąb nadal musi spoglądać na rywali. Nie zabieram szans gospodarzom ale delikatnie faworyta widzę w gościach.

Pionier Brańsk – GKS Gródek, niedziela, Brański, 12:00

Hit sportowy kolejki w Brańsku. Dokładnie tak należy zapowiedzieć to spotkania. 2 w tabeli Pionier, w samo południe rozpocznie batalię o punkty z 4 w tabeli zespołem z Gródka. Drużyny dzielą zaledwie 3 punkty, a to zwiastuje wyrównany bój. Pionier ma do wyrównania rachunki z wiosny, kiedy to niespodziewanie przegrał w Zarzeczanach i tym samym stracił szanse na baraże o 4 ligę. GKS chciałby wskoczyć na podium, a do tego potrzebne będzie zwycięstwo.
Faworytem, choć nieznacznym są gospodarze. Mają bardzo długą serię zwycięstw, a także grają u siebie. Będą grzmoty.

LZS Krynki – Sokół Sokółka, niedziela, Michałowo, 14:00

Derby, derby, derby, czyli bój o powiat sokólski poza powiatem. To właśnie drugie niedzielne spotkanie zaplanowane na obiekcie w Michałowie. Zarówno Krynki jak i Sokół w ostatnich tygodniach nie punktowały najlepiej. LZS zremisował w Gródku 1:1 i z Pomorzanką  3:3. O ile ten pierwszy remis mógł zadowalać, to już 3:3 w Augustowie mimo iż do 90 minuty było 3:1 mogło zaboleć.  Po drodze były jeszcze wygrana w Łapach i porażka z Piastem. Na 12 możliwych punktów w 4 spotkaniach, zdobyte zaledwie 5. Słabo jak na podium okręgówki.
Sokół nie punktował wcale lepiej, ba nawet gorzej: 3 porażki w 3 ostatnich meczach, a ostatnie punkty właśnie przed 4 kolejkami i to u siebie.
Ten mecz to spotkanie dwóch rannych. Ja wiem jednak, że tu ani przez chwilę nikt nie odstawi nogi, nie odpuści żadnej piłki, jak to się mówi martwi wstaną z grobów aby tylko wygrać.
Sportowym faworytem są Krynki ale derby zawsze rządzą się swoimi prawami.

MKS Mielnik – Sky Białystok, niedziela, Mielnik 14:00

Ostatnie spotkanie 14 serii gier, to mecz w Mielniku. Nad Bugiem pojawiło się trochę nadziei, że ten sezon nie jest jeszcze stracony. Zwycięstwo w Hajnówce spowodowało, że strata do strefy bezpiecznej zmalała ale jednak nawet ewentualne zwycięstwo ze Sky nie pozwoli opuścić ostatniego miejsca.
Sky pojedzie do Mielnika w roli faworyta, a w przeciągu tygodnia rozegra mecze z dwiema skrajnie „położonymi” drużynami. Tydzień temu lider z Augustowa pokazał w Białymstoku klasę i rozprawił się ze Sky, a teraz czas stawić czoła outsiderowi z Mielnika. Chcąc myśleć o awansie, takie mecze jak w Mielniku należy wygrywać.

Kamil Jackiewicz