
Popadały deszcze i przez kilka dni było nieco chłodniej. To wystarczyły, aby sezon na grzyby zaczął się na całego. Podlaskie lasy znowu zapełniły się grzybiarzami! Ostatnie opady znacząco poprawiły wilgotność ściółki, co nie tylko zmniejszyło zagrożenie pożarowe, ale przede wszystkim stworzyło idealne warunki dla rozwoju prawdziwków, koźlaków i maślaków. Lasy Państwowe potwierdzają – grzyby już są i jest ich naprawdę sporo! Dla mieszkańców Podlasia, grzybobranie to nie tylko sposób na pozyskanie smacznych dodatków do potraw, ale prawdziwa narodowa pasja i forma rekreacji, uprawiana niemal przez połowę Polaków, i to zupełnie za darmo! Co ciekawe - to całkiem spora gałąź gospodarki...
Wartość tegorocznych zbiorów może zaskoczyć! Leśnicy wyliczyli że każdego roku z polskich lasów wynosimy oszałamiające około 100 000 ton grzybów. Ich wartość rynkowa szacowana jest na... aż 700 milionów złotych! Co więcej, statystyczna rodzina potrafi nazbierać w sezonie nawet 30 kg grzybów. To pokazuje, jak ogromne znaczenie ma to hobby dla polskiej gospodarki i domowych budżetów. A przecież grzyby to nie wszystko – cała „dzika gospodarka” leśna, obejmująca także jagody czy maliny, warta jest blisko 5 miliardów złotych rocznie!
Gdzie zatem szukać tych leśnych skarbów w naszym regionie? Podlasie to prawdziwy raj dla grzybiarzy! Doświadczeni zbieracze najczęściej polecają lasy na wschód od Gródka, w Waliłach, na wschód od Supraśla, pod Grabówką oraz w okolicach Żedni. Nie można zapomnieć o lasach na północ od Czarnej Białostockiej czy w okolicach miejscowości Pańki (przy drodze Juchnowiec - Wojszki). Prawdziwą perłą jest Puszcza Białowieska, gdzie grzyby występują niemal wszędzie, oraz Puszcza Augustowska (lasy na wschód od Augustowa).
Mieszkańcy poszczególnych miast również mają swoje ulubione miejsca. Suwalczanie cenią sobie lasy w pobliżu Osinek, Białej Wody oraz zagajniki koło podsuwalskiej Szwajcarii. Łomżanie najchętniej wybierają się do lasów w okolicy wsi Gawrychy i Nowogród (ten mniejszy, za Zbójną). Szczególnym miejscem na opieńki jest leśniczówka przy DK 19 w powiecie siemiatyckim (odcinek Żurobice - Leszczka) oraz lasy w okolicach Adamowa (Puszcza Mielnicka). Warto też sprawdzić tereny leśne w pobliżu Białegostoku, takie jak Puszcza Knyszyńska, oraz mniejsze lasy i zagajniki w okolicznych wsiach.
W lasach podczas grzybobrania trzeba pamiętać o zasadach. Zbieranie grzybów w większości polskich lasów jest bezpłatne, ale istnieją obszary, takie jak rezerwaty czy parki narodowe, gdzie obowiązują zakazy wstępu lub zbierania. Za ich nieprzestrzeganie grozi mandat do 500 zł, a za zbieranie grzybów chronionych – nawet do 5000 zł. Ważne jest, by zbierać tylko te grzyby, co do których mamy absolutną pewność, że są jadalne, i robić to w sposób, który nie niszczy grzybni. Leśnicy podkreślają, że zdrowy rozsądek to podstawa.
Grzybobranie to nie tylko zbiory, to także całe rytuały: rodzinne wypady, nauka dzieci, herbatka na pniaku i ten magiczny moment, gdy znajdziesz pierwszego prawdziwka. Warto celebrować ten czas w podlaskich lasach, korzystając z uroków natury i bogactwa, jakie oferuje.
PS
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie