Polscy żołnierze musieli strzelać. Zostali zaatakowani przez kilkaset osób

I tłum stał się po raz kolejny niebezpieczny minionej nocy. Ministerstwo Obrony Narodowej podaje, że w rejonie Białowieży doszło do próby siłowego przekroczenia granicy przez grupę kilkuset migrantów. Atak rozpoczął się rzucaniem w stronę żołnierzy różnych przedmiotów, a następnie doszło do próby zniszczenia ogrodzenia. Żołnierze oddali strzały ostrzegawcze w powietrze. Po dotarciu na miejsce wsparcia ze strony straży granicznej i policji sytuacja uspokoiła się. Służby graniczne Białorusi przewiozły większą część migrantów w głąb lasu.

W tym samym czasie, w okolicach Szudziałowa, doszło do kolejnego ataku migrantów na żołnierza. Został uderzony gałęzią w klatkę piersiową. Oddał dwa strzały ostrzegawcze w powietrze. Żołnierzowi nic się nie stało. Agresywni napastnicy oddalili się w głąb Białorusi.

Podlaska policja informuje, że wczoraj funkcjonariusze zatrzymali 23 osoby, które nielegalnie przebywały w Polsce. Od początku kryzysu policjanci zatrzymali 4 455 takich osób. Od sierpnia zatrzymano także 258 osób w związku z pomocnictwem przy nielegalnym przekraczaniu granicy. Do tej pory kurierzy, którzy wpadli, przewozili w samochodach 1 068 osób.

Noc w okolicach Kuźnicy minęła spokojnie, ale nieopodal Białowieży, około godz. 20, kilkudziesięciu policjantów współdziałało z funkcjonariuszami SG i żołnierzami, ponieważ, jak podaliśmy powyżej, po białoruskiej stronie zgromadziła się kilkusetosobowa grupa migrantów.

Dziś, bezpośrednio po zakończeniu zabezpieczenia uroczystości w Warszawie (Marszu Niepodległości), kolegów na granicy wesprze kolejnych 800 policjantów, w tym 100 z Biura Operacji Antyterrorystycznych.

(Piotr Walczak / Foto: 18. Dywizja Zmechanizowana)