Reklama

Poseł Jurgiel skarży tego, który na niego doniósł

Jeszcze wczoraj wpłynęła do mediów informacja wraz z kopią zawiadomienia, jakie złożył do Prokuratora Generalnego podlaski poseł Krzysztof Jurgiel. Chodzi o oskarżenie, które rzuciła przeciwko niemu jedna z osób w związku z rzekomymi zwrotami za podróże służbowe własnym samochodem.

Sprawa wzięła swój początek przy okazji tak zwanego madryckiego trio. Trzej posłowie PiS –u, którzy w podróży służbowej do Madrytu mieli korzystać z własnego samochodu, polecieli tanimi liniami lotniczymi. Ale postanowili otrzymać zwrot za paliwo z tytułu podróży samochodem. Kiedy sprawa wyszła na jaw, szybko zostali wyrzuceni z partii. Niedawno też zwrócili otrzymane dopłaty do kancelarii Sejmu. Ale na tym się nie skończyło. Służbowe wydatki, także innych posłów, zaczęła badać prokuratura. Dotyczy to przede wszystkim parlamentarzystów Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości.

Wśród posłów, którym prokurator chce się przyjrzeć nieco wyraźniej jest szef podlaskich regionalnych struktur Prawa i Sprawiedliwości – Krzysztof Jurgiel. Doniesienie w jego sprawie złożyła osoba prywatna. Teraz podlaski poseł złożył zawiadomienie przeciwko właśnie tej osobie. W miniony poniedziałek polityk zawiadomił Prokuratora Generalnego o możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na nieprawdziwym doniesieniu o przestępstwie.

Na podstawie z art. 304 §1 KPK zawiadamiam o możliwości popełnienia przestępstwa m.in. z art. 234 KK zw. art. 226 § 1 KK przez Pana Sebastiana Jarguta poprzez zawiadomienie dnia 15 grudnia 2014 r. Prokuraturę Rejonową w Warszawie o popełnieniu przeze mnie przestępstwa „oszustwa na szkodę Skarbu Państwa” podczas gdy informacje przekazane były nieprawdziwe oraz były przekazane najprawdopodobniej w celu odwrócenia uwagi opinii publicznej i organów ścigania od innego postępowania” – czytamy w zawiadomieniu.

Poseł Krzysztof Jurgiel ponownie tłumaczy, że kiedy pełnił funkcję ministra rolnictwa nie korzystał z samochodu prywatnego. Podkreślał, że w związku z tym nie pobierał żadnych zwrotów za wykorzystywanie go w celach służbowych przy pełnieniu mandatu poselskiego. Wskazuje na dodatek, że osoba której postępowanie zostało zaskarżone do prokuratury, blisko współpracuje z Romanem Giertychem i Radosławem Sikorskim. Poseł uważa, że zarzuty kierowane przeciwko niemu są wymierzone wyłącznie politycznie, bo reprezentuje on partię opozycyjną.

W opinii podlaskiego posła zarzuty kierowane w zawiadomieniu Jarguta są kłamliwe i nieprawdziwe. I to wystarczyło zdaniem posła Jurgiela by zawiadomić Prokuratora Generalnego o możliwości popełnienia przestępstwa przez osobę, która powiadomiła o przestępstwie, którego zdaniem posła, nigdy nie było.

(Cezarion/ Foto: Angelika Zaczeniuk)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do