
W naszym mieście wciąż istnieje problem z nielegalnie wieszanymi reklamami lub plakatami. Ten problem jest największy w okresie kampanii wyborczej i tuż po jej zakończeniu, kiedy nie ma chętnych do zdejmowania materiałów politycznych. Może więc tak zaszczepić pomysł rodem z Rosji?
Właściciele nośników reklamowych raczej tego problemu nie mają, dbają o to, żeby wszystko było na czas usuwane lub zmieniane. Inaczej wygląda sytuacja właścicieli prywatnych posesji lub płotów, na których lądują bardzo często różnego rodzaju plakaty lub ogłoszenia, bez zgody właściciela nieruchomości. Nawet jeśli zgoda jest często zdarza się, że po okresie, na jaki było udostępnione miejsce na reklamę lub ogłoszenie, nie ma chętnych do zdejmowania materiałów. Tak jest w Polsce, więc i w naszym mieście również.
Rozwiązanie takiego problemu znaleźli Rosjanie. Trochę może radykalny, ale skuteczny i niekoniecznie drogi w realizacji. Konkretnie to władze Magnitogorska znalazły własny sposób na walkę z nielegalnie wywieszanymi ogłoszeniami i reklamami. Przydał się do tego prosty program komputerowy. Zaoszczędził masę czasu na targowanie się i kierowane próśb do właścicieli reklam, w sytuacji gdy nie chcieli usunąć ich w porę lub w ogóle powiesili je nielegalnie.
Jak to działało? Bardzo prosto. Bo służby Magnitogorska zamiast tracić czas na zrywanie nielegalnie umieszczonych reklam i ogłoszeń spisały wszelkie numery telefonów podane na tego typu nośnikach. Następnie wprowadzono dane do komputera i zaprogramowano go tak, by dzwonił na te numery bez przerwy od 8 rano do godziny 23. Po odebraniu połączenia słychać było następujący komunikat:
„Dzień dobry. Państwa numer jest wykorzystywany w ogłoszeniu, umieszczonym nielegalnie w miejscu publicznym. Telefony z tym komunikatem będą kontynuowane do czasu, aż nielegalne ogłoszenia zostaną usunięte”.
Reklamy, ogłoszenia czy inne zamieszczone nielegalnie materiały znikały błyskawicznie. Najdalej w dwie do trzech godzin od przekazania pierwszego komunikatu drogą telefoniczną. Tak samo było w sytuacji, kiedy trzeba było usunąć nieaktualny materiał, choć wcześniej nie było ani chętnych, ani czasu na jego usunięcie. I co? Można? Oczywiście, że można!
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Może w Rosji to skuteczne ale w Polsce wystarczy zarejestrować numer specjalnie na kampanię i po jej zakończeniu go wyłączyć. Na polskie warunki musi być odpowiednia kara, np. 1mln PLN za każdzy dzień zwłoki