Reklama

Remisowo i bezbarwnie



Słabo spisała się w 9. kolejce białostocka Jagiellonia. Żółto­czerwoni po kiepskim meczu bezbramkowo zremisowali z beniaminkiem – Górnikiem Łęczna. Słabą formę białostoczan tłumaczy brak ich gwiazdy Hiszpana Daniego Quintana, któremu odnowiła się kontuzja kostki. Okazało się, że białostocki zespół bez tego zawodnika sporo traci na wartości.

Obie ekipy nie dość, że poruszały się jak muchy w smole to dodatkowo starannie unikały ryzyka ograniczając się do strzeżenia własnej bramki. W I połowie widzowie na stadionie w Łęcznej obejrzeli tylko jeden strzał na bramkę. W 45 minucie Patryk Tuszyński podał do Przemysława Frankowskiego, który z ósmego metra posłał piłkę obok bramki.

W II połowie Jagiellonia dalej ograniczała się do pilnowania własnej bramki. Uwierzyli za to w siebie gospodarze, którzy zdecydowali się oddać kilka strzałów w światło bramki. W 48 minucie sztuka się im nawet udała, ale sędzia odgwizdał spalonego. Im bliżej końca meczu tym ataki Górnika były coraz groźniejsze. W 78 minucie po strzale Tomasza Nowaka piłka odbiła się od pleców Macieja Gajosa i białostoczan uratował słupek. Piłkę próbowali wybijać białostoccy defensorzy ale tak skutecznie sobie w tym przeszkadzali aż trafiła pod nogi Grzegorza Bonina. Ten podał ją wprost do Fiodora Cernycha, a ten z 5 metrów trafił w Barana zamiast w bramkę. Dobitka Patrika Mraza poszybowała wysoko nad poprzeczką. W rewanżu już w doliczonym czasie gry Pazdan miał okazję trafić do bramki ale na drodze stanął golkiper Górnika. Sytuacji tej nie obejrzała spora część widzów, która zdegustowana poziomem widowiska zaczęła już w 80 minucie opuszczać boisko.

Jagiellonia – mimo słabiutkiej postawy – doliczyła do konta 14 punkt i zajmuje 6. lokatę w tabeli. Następne spotkanie Jaga gra za tydzień w poniedziałek o godz. 18 na Stadionie Miejskim przy ul. Słonecznej. Rywalem będzie Podbeskidzie Bielsko­Biała.

GÓRNIK ŁĘCZNA – JAGIELLONIA BIAŁYSTOK 0:0.

Żółte kartki: Szmatiuk, Bozic, Kaźmierczak, Pruchnik (Górnik), M. Baran, Pazdan (Jagiellonia).

Sędziował: Bartosz Frankowski (Toruń). Widzów: 4500.

Jagiellonia: Drągowski – M. Baran, Madera, Pazdan, Wasiluk, Frankowski (87 Romanczuk), Grzyb, Gajos, Dzalamidze (69 Pawłowski), Tuszyński, Piątkowski.

(Przemysław Sarosiek/ Foto: sxc.hu)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do