Kilka dni mrozów dało się we znaki zwłaszcza tym, którzy są ciepłolubni. I to właśnie dla nich mamy dobre wieści. Jeszcze tylko do końca tygodnia utrzymają się ujemne temperatury. A potem do Białegostoku wróci cieplejsze powietrze.
Kilka dni, a właściwie nocy, podczas których temperatura spadała znacznie poniżej zera wystarczyło, aby pojawiły się pierwsze odmrożenia. Kierowcom również nie było w smak skrobanie szyb i odpalanie auta na kable. Bo niestety jeśli ktoś miał słaby akumulator, po weekendzie miał też dodatkowo niechcianą niespodziankę w postaci braku prądu w samochodzie. Te mroźne dni jednak pomału się kończą. Jeszcze tylko do piątku w ciągu dnia pooddychamy mroźniejszym powietrzem. Od soboty termometry zaczną pokazywać dodatnie liczby.
Od soboty do wtorku w Białymstoku poprószy śnieg. Nie będą to jakieś znaczące opady. Zwłaszcza, że słupki rtęci powinny utrzymywać się na plusie, więc raczej należy się nastawić na mokre jezdnie i chodniki. W przyszłym tygodniu już będzie słoneczniej i zdecydowanie cieplej. Święta Bożego Narodzenia przynajmniej na razie synoptycy zapowiadają bez śniegu i z dodatnimi temperaturami. I tu może sprawdzić się stare przysłowie” Św. Barbara po lodzie, Boże Narodzenie po wodzie”. Ale jak to bywa z prognozami długoterminowymi, wszystko może jeszcze ulec zmianie.
Co to za zima bez mrozu i śniegu :)