Po wyborach samorządowych scena polityczna dość mocno się przemeblowała, zwłaszcza w mieście. Przez ostatnie osiem lat Prezydent Białegostoku miał większość wśród radnych, więc jego pomysły były głosowane bez przeszkód. Teraz nie wiadomo jak będzie wyglądało zarządzanie miastem. Tym bardziej, że prezydent zapewnia, iż rozmowy z PiS prowadzi. PiS mówi – nic o tym nie wiemy.
W poniedziałek odbędzie się już zwykłe posiedzenie Rady Miasta. Na razie były dwa i to uroczyste. Na pierwszym z posiedzeń radni odbierali zaświadczenia o wyborze i składali ślubowanie. Na drugim posiedzeniu ślubowanie składał Prezydent Białegostoku. Ale zaraz po tym posiedzeniu doszło do pierwszych zgrzytów przy ustalaniu prezydium Rady Miasta i obsadzaniu szefów poszczególnych komisji. Przy braku porozumienia, może być tak, że białostoczanie będą świadkami nieustających waśni lub przepychanek przy zarządzaniu miastem.
Jeszcze w czwartek pytaliśmy prezydenta Truskolaskiego, czy zamierza podejmować rozmowy z klubem Prawa i Sprawiedliwości w celu nawiązania współpracy. Wiadomo, że odpowiadać na takie pytania jest bardzo trudno, ponieważ większość decyzji i tak będzie zapadała w ciszy gabinetów. Ale prezydent miasta zdradził nam, że porozumienia chce.
- Rozmawiałem już wstępnie z przewodniczącym Rady. I będziemy jeszcze o tym dalej rozmawiać. Ale musi być wola z dwóch stron do tego. Uważam, że przedstawiłem możliwość porozumienia, ale odpowiedź drugiej strony jest, powiedzmy sobie, dosyć taka enigmatyczna – powiedział nam Tadeusz Truskolaski, Prezydent Białegostoku.
W tym samym dniu zapytaliśmy także szefa Prawa i Sprawiedliwości o to, na jakim etapie są te rozmowy. Czy udało się coś ustalić w zakresie koalicji lub porozumienia. Poseł Krzysztof Jurgiel wyraził w tym względzie lekkie zdumienie.
- Nie wiem o jakiej propozycji prezydent mówi. Jak ma być koalicja, to musi być propozycja. Polityka ma to do siebie, że najpierw powinni rozmawiać szefowie polityczni. A ja propozycji żadnej nie otrzymałem – powiedział nam szef regionu PiS.
Jednocześnie dodał, że rozmawiać może i że na pewno jednym z warunków będzie możliwość realizacji programu Prawa i Sprawiedliwości.
- My wszystkie uchwały, które będą służyły mieszkańcom miasta, będziemy przyjmować i zatwierdzać. Także te, które przygotuje prezydent Truskolaski. Także tak będzie wyglądała współpraca obecnie, że będziemy przyjmować to co służy miastu i mieszkańcom, a krytykować pomysły niedobre lub szkodliwe naszym zdaniem – dodał poseł Krzysztof Jurgiel.
Na razie będą trwały dyskusje nad budżetem miasta na przyszły rok. Wiadomo już, że radni pracujący w poszczególnych komisjach nie zatwierdzili niektórych propozycji Tadeusza Truskolaskiego. Czy uda się wypracować kompromis? Przekonamy się o tym prawdopodobnie po poniedziałkowym posiedzeniu. Bardzo możliwe, że od tego jak będzie ono wyglądało, zależeć będą umowy koalicyjne lub o współpracy pomiędzy poszczególnymi klubami.
Komentarze opinie