Od dziś każdy mieszkaniec Unii Europejskiej może podjąć leczenie w dowolnym kraju. Każdy, ale nie Polak. Nasz Narodowy Fundusz Zdrowia nie chce płacić za drogie leczenie za granicą. Prawnicy mówią, że warto podjąć walkę z urzędem.
Dotychczas Fundusz płacił za leczenie za granicą tylko w przypadkach nagłej choroby lub wypadku. Od dziś weszła w życie dyrektywa unijna, która pozwala podejmować lub kontynuować leczenie w innym państwie członkowskim UE. Oznacza to, że pacjenci mogą korzystać ze specjalistów i szukać szpitali, w których nie trzeba czekać miesiącami na konsultację.
Zespół prasowy podlaskiego NFZ-u nie potrafił udzielić informacji, czy w związku z nową dyrektywą unijną mają jakiekolwiek wytyczne. Poproszeni zostaliśmy o napisanie maila (co oczywiście uczyniliśmy), jednak pozostaje przeświadczenie, że jeśli tak działa cała służba zdrowia jak zespół prasowy, fajerwerków nie ma i raczej nie będzie. Jak tylko otrzymamy informację o sposobie podejmowania leczenia poza granicami kraju, zamieścimy ja na naszym portalu.
Obecnie ze świadczeń zdrowotnych poza granicami kraju można korzystać na takich samych zasadach jak przed wejściem dyrektywy UE, choć w polskim prawie nie ma żadnych ograniczeń (czyli w nagłych wypadkach – przy. Red.). Prawnicy zachęcają jednak do podejmowania leczenia w innych krajach członkowskich, zapłacenia za świadczenia, a następnie do dochodzenia zwrotu od polskiego Narodowego Funduszu Zdrowia.
U nas to akurat normalne i zawsze musi być odwrotnie niż u innych