Zły rok w muzyce. Zmarł George Michael

Pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia 2016 roku dla fanów George’a Michaela pozostanie na długo w pamięci. W wieku 53 lat artysta zmarł w swoim domu. To kolejna gwiazda muzyki, która opuściła świat doczesny w tym roku.

George Michael urodził się jako najmłodsze dziecko swoich rodziców 25 czerwca 1963 roku w Londynie, jako Georgios Kyriacos Panayiotou. Jego ojciec był Grekiem, a matka Angielką. Ojciec bardzo nie chciał, aby syn był muzykiem. Robił wszystko, by tak się nie stało. Jednak pasja George’a okazała się silniejsza.

George Michael był legendarnym wokalistą zespołu Wham!, później kontynuował z powodzeniem karierę solową. Piosenkarz sprzedał miliony płyt na całym świecie. Łącznie było ich około 100 milionów. Był bożyszczem nastolatek w latach osiemdziesiątych, kiedy wraz ze swoim przyjacielem z czasów szkolnych koncertował z zespołem Wham!. Ich piosenki grały wszystkie rozgłośnie radiowe. Przeboje takie jak „Wake Me Up Before You Go-Go” zajmowały długo pierwsze miejsca na listach przebojów. Później koncertował solowo, również z powodzeniem. Jego jednym z największych przebojów tego okresu była piosenka „Careless Whisper”. Później kolejne albumy przynosiły mu już tylko więcej sławy i więcej sprzedanych płyt.

W niedzielę, tuż przez północą, rzecznik artysty poinformował, że George Michael zmarł pierwszego dnia Świąt Bożego Narodzenia. Odszedł w swoim domu. Pierwsze informacje od Policji mówią, że do śmierci doszło bez udziału osób trzecich.

„Z wielkim smutkiem możemy powiedzieć, że nasz ukochany syn, brat i przyjaciel George zmarł spokojnie w domu, w okresie Bożego Narodzenia. Rodzina prosi o przestrzeganie prywatności, gdyż jest w bardzo trudnym czasie” – przekazał rzecznik artysty.

George Michael pozostawił po sobie wiele przebojów i muzyki, która porusza. Więcej już nie zobaczymy go na koncertach. Brytyjski piosenkarz zmarł w wieku 53 lat. Przypominamy też jeden z jego największych przebojów, którego nie usłyszymy już nigdy na żywo.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: zrzut ekranu z YouTube.com)