Znajdę mogiłę, groby posprzątam, znicz zapalę... Modlitwa będzie z serca

To już ostatnia chwila na porządki na cmentarzach i grobach bliskich nam osób. Dzień Wszystkich Świętych to czas odwiedzin w nekropoliach i wizyt na miejscach wiecznego spoczynku krewnych, przyjaciół i znajomych. Niestety, coraz większe tempo życia, praca, obowiązki domowe, a czasami także i odległe miejsce zamieszkania uniemożliwia na sprzątnięcie przed 1 listopada grobów naszych bliskich. Dla wielu ludzi nie pozwala na to podeszły wiek lub stan zdrowia. Od niedawna istnieje sposób na rozwiązanie tego problemu. Pielęgnację grobów można zlecić specjalistycznej firmie.

W ofercie firm zajmujących się opieką nad grobami są nie sprzątanie grobów, zapalenie znicza czy złożenie wiązanki kwiatów, ale również modlitwa i wizyta w kościele parafialnym opiekującym się miejscem spoczynku bliskiej nam osobie. Można zlecić tzw. "wypominki" czyli zaduszkowe modlitwy w świątyni parafialnej, do której należał zmarły. Jest też możliwość wykupienia nabożeństwa w ich intencji. Firma może sprawdzić też stan prawny grobu informując nas o terminie do którego grób został opłacony. Warto o tym pamiętać, bo miejsce pod pochówek naszych bliskich rzadko kiedy jest bezterminowo wykupione. 

Jak znaleźć takie firmy? Większość z nich ogłasza się na portalach internetowych. Sporo ogłoszeń znajduje się też przy parafiach, na których terenie znajdują się cmentarze oraz w samych nekropoliach. Wystarczy uważnie obejrzeć reklamy lub ulotki rozłożone w okolicy wejść na cmentarz. Jeżeli czujemy, że nasze zdrowie lub przyszłe zdarzenia (zmiana pracy, wyprowadzka, wiek) może uniemożliwić w przyszłym roku opiekę nad grobem warto zabezpieczyć się przed taką ewentualnością. 

- Usługi świadczymy cały rok. Nie ma tygodnia, żeby nie było jakiegoś zapytania o opiekę nad grobem. Największy ruch jest oczywiście przed 1 listopada. Wtedy faktycznie pracujemy 24 godziny na dobę, bo zleceń jest sporo. Często zlecają je ludzie, którzy wyjechali na zachód i nie mogą przyjechać na Wszystkich Świętych na groby bliskich. W ofercie jest specjalistyczne oczyszczenie nagrobka, posprzątanie mogiły i otoczenia, zapalenie zniczy i złożenie kwiatów. Modlitwa za zmarłych nie jest wliczana do usługi - to robimy już z serca. Ceny są zróżnicowane: od kilkudziesięciu do nawet kilkuset złotych w przypadku bardzo zaniedbanych grobów - mówiła jedna z właścicielek firm opiekujących się grobami na Cmentarzu Komunalnym. 

- Zawsze po 1 listopada odzywa się sporo osób, które przeczuwają, że za rok może być im bardzo trudno zaopiekować się grobami swoich bliskich. Wiele z nich wie, że 1 listopada może uda się dotrzeć na cmentarz, ale ze wcześniejszym sprzątaniem mogą być kłopoty. Niektórzy wiedzą z dużym wyprzedzeniem, że nie uda się im być na grobach nawet we Wszystkich Świętych. Wtedy jest bardzo dużo telefonów. Poza 1 listopada dużo zleceń napływa także w okolicach Bożego Narodzenia, Nowego Roku i Wielkanocy. Poza tymi terminami też zdarzają się zlecenia: najczęściej w rocznicę śmierci, imieniny lub w dniu, w którym zmarły się urodził - mówiła pani Janina, której firma obsługuje Cmentarz Komunalny oraz w Starosielcach.

Pomoc w opiece nad grobami oferują także zarządcy cmentarzy, parafie oraz firmy pogrzebowe. Najczęstsze oferty to sprzątnięcie grobu, umycie nagrobków, zapalenie zniczy i złożenie kwiatów. Klienci zazwyczaj proszą o zdjęcia. Ale zdarzają się też nietypowe zlecenia: np. fotografia w dniu Wszyskich Świętych, obejrzenie grobu w trybie online (transmisja przez telefon komórkowy lub nagranie filmu) oraz możliwość modlitwy w ten sposób, a nawet czuwanie przy grobie w czasie nabożeństwa na cmentarzu.

- Jedna z klientek była po poważnej operacji i nie było szansy, aby była na grobie swojej matki i siostry. Pozostała rodzina wyjechała z Polski i grób podczas tradycyjnej procesji na cmentarzu byłby pusty. Zleciła więc nam nie tylko sprzątanie ale i czuwanie przy grobie podczas nabożeństwa. Za modlitwę oczywiście nie braliśmy żadnych opłat, bo tak się nie godzi - mówił pan Tadeusz, którego firma opiekuje się wieloma grobami na cmentarzu farnym. 

Coraz częstszą usługą jest odnalezienie grobów bliskich.

- Ludzie czasami latami nie odwiedzają cmentarza, a ten się zmienia i rozbudowuje. Po wielu latach za granicą lub nawet w innym mieście nie są w stanie znaleźć grobów. Jeszcze inni nigdy nie byli na grobach pradziadków czy dziadków, którymi opiekowali się ich rodzice. Kiedy i ci odeszli nie potrafią ich odnaleźć. Znalezienie wymaga wtedy wizyt w parafii, prześledzenia ksiąg parafialnych i rozmów z zarządcami cmentarza. Niedawno jeden pan, który przyleciał z Australii poprosił o znalezienie grobu swojej dawnej sympatii i przyjaciela ze szkoły. Zmarli kilka lat wcześniej, a on po kilku latach przyleciał do kraju i chciał odwiedzić ich groby. Najbardziej nietypowy był klient z Anglii, który chciał znaleźć groby swoich dziadków: pamiętał nazwisko i imiona, ale nie wiedział na jakim cmentarzu zostali pochowani, bo po śmierci rodziców zapomniał lokalizacji. Szukaliśmy przez kilka dni, aż w końcu odnaleźliśmy te nagrobki na starym,  nieczynnym cmentarzu w Starosielcach - opowiadała pani Janina, która najwięcej zleceń ma włąśnie w tej dzielnicy. 

Najtańszą usługą jest zwykłe sprzątnięcie grobów przez dniem Wszystkich Świętych, kiedy wiemy, że z jakichś przyczyn nie możemy lub nie zdążymy tego zrobić sami. Taka usługa kosztuje od 30 do 50 złotych. Koszty są większe, kiedy trzeba myć pomnik lub uprzątnąć okolice grobu. Wtedy wydatek może wzrosnąć nawet do 100 zł. Zapalenie zniczy i złożenie kwiatów to dodatkowe koszty (zakup kwiatów i lampionów). Dodatkową opłatę trzeba wnieść jeśli zlecający chce, aby przy grobie wykonać dodatkowe naprawy. Wizyta w kościele i zamówienie nabożeństwa lub tzw. "wypominków" jest najczęściej darmowa. Znalezienie grobu to koszt od 50 do 200 złotych (w zależności do tego jak precyzyjne są informacje).

Przemysław Sarosiek