
Kolejne karkołomne wyzwanie, kolejne zadanie, którego realizacja wymaga nie lada kondycji i hartu ducha, postawił przed sobą białostoczanin Robert Ciulkin (na zdjęciu z prawej), amatorski mistrz świata w kick-boxingu z 2019 r. Zrobiło się o nim głośno, gdy w ponad 30-stopniowym upale wbiegał w lipcu 114 razy na wieżę kościoła św. Rocha, wspierając w ten sposób zbiórkę pieniędzy na leczenie Nikosia. Teraz będzie ciężej, bo sportowiec podczas planowanej akcji nie zamierza zbyt wiele odpoczywać. A to wszystko nie dla sławy, ale rozgłosu już tak, z tym że nie dla siebie - po to, by jak najwięcej osób poznało trójkę potrzebujących, którzy nie poradzą sobie bez wsparcia innych.
Startuję w czwartek, 12 sierpnia, z Rynku Kościuszki w Białymstoku, spod fontanny, punkt dziesiąta - zapowiada Robert Ciulkin. - Zamierzam przebiec 100 kilometrów i drugie tyle przejechać na rowerze. Zadanie chcę wykonać w dwa dni.
Wszystko po to, by nagłośnić sprawy trzech potrzebujących osób. Będzie to akcja pod hasłem "Challange dla Marka Piotrowskiego", Nikodema Wasilewskiego oraz Miłosza Małysa". Wyzwanie ma formę duathlonu, czyli - jak już wspomnieliśmy - połączenia biegania i jazdy na rowerze. Łącznie do pokonania jest ponad 200 kilometrów do rodzinnej miejscowości dziewięciokrotnego mistrza świata w kick-boxingu Marka "Punishera" Piotrowskiego (na zdjęciu w środku), prawdziwej legendy tego sportu, podczas swojej sportowej kariery będącego też karateką i zawodowym bokserem.
Marek to mój przyjaciel, ma chorobę neurologiczną i niestety koszty rehabilitacji przewyższają jego możliwości finansowe. Jednocześnie chcę przypomnieć o zmagającym się z rdzeniowym zanikiem mięśni - SMA 1 - Nikosiu, dla którego już naprawdę nie ma czasu. Trzeba kupić lek, zastosować terapię genową za ponad 9,5 mln zł, jak najszybciej. Na szczęście udało się zebrać całą tę horrendalną sumę. Niemniej, uważam, że moim obowiązkiem jest przypomnienie historii walki o życie tego dziecka. Ponadto moje wyzwanie ma być też zwróceniem uwagi na jeszcze jednego dzieciaczka - Miłosza, który także walczy o życie, a niewydolność jego serca postępuje w szybkim tempie. O wsparcie poprosiła mnie mama tego chłopca, mieszkają na Śląsku, w dwa tygodnie muszą zgromadzić 800 tysięcy złotych - wyjaśnia Robert.
Kickbokser zachęca do włączenia się w zbiórki wszystkich ludzi, którym los innych nie jest obojętny. Zaprasza do kibicowania mu, gdy będzie rozpoczynał próbę. Wystartować zamierza o godzinie 10, spod ratusza. Najpierw czeka go 50-kilometrowy bieg, bez przystanków, a następnie kolejnych 50 kilometrów na rowerze. Kierunek - Mińsk Mazowiecki.
Potem przerwa na sen. Rano, w piątek, wstaję, opatruję rany i znowu 50 kilometrów biegiem, dalej 50 na rowerze. W Mińsku Mazowieckim nocleg, a w sobotę, 14 sierpnia, w dniu urodzin Marka Piotrowskiego, pieszo do miejscowości Dębe Wielkie, gdzie mieszka. Chcę mu złożyć życzenia urodzinowe, podziękować za wszystko - dodaje Ciulkin.
Informacje o zbiórkach, potrzebnych do leczenia kwotach i opisy schorzeń osób, dla których biegnie Robert, znajdują się na portalu siepomaga.pl.
Marek Piotrowski: https://www.siepomaga.pl/marek-piotrowski
Nikodem Wasilewski: https://www.siepomaga.pl/zycie-nikosia
Miłosz Małys: https://www.siepomaga.pl/serce-milka
(Piotr Walczak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie