06/12/2016 | Autor: Portal DzienDobryBiałystok.pl | źródło: ddb24.pl
Kibice Lecha wnieśli na stadion i odpalili race w trakcie meczu. Ten trzeba było przerwać na kilka minut, bo dym uniemożliwiał grę. Był tak gęsty, że nie było widać ani piłki, ani bramek z bramkarzami, ani piłkarzy. I tu pojawia się kłopot, ponieważ w takich sytuacjach, mecz może zostać przerwany w trakcie akcji podbramkowej lub w innym ważnym momencie. Tymczasem w Białymstoku mieliśmy do czynienia z tym, że sektor kibiców gości został niedawno odremontowany i wydawało się, że ochrona działa sprawnie. Jakim cudem kibice wnieśli race na stadion?