Reklama

1 liga koszykówki. Żubry: Zdeklasowani przez Noteć! (WIDEO)

Miało być przełamanie, a wyszła deklasacja. Ekipa Żubrów Abakus Okna Białystok przed własną publicznością bardzo wyraźnie i zasłużenie przegrała z KSK Qemetica Noteć Inowrocław 62:83. I w przeciwieństwie do trzech poprzednich gier była to porażka zasłużona i bardzo wyraźna. Goście miażdżącą przewagę osiągnęli już w pierwszej kwarcie. Potem trwało dobijanie Żubrów.

Brak pozytywów i błędy sędziów

Po tym meczu próżna szukać pozytywów przed kolejnymi grami białostoczan: goście byli lepsi pod każdym względem, a jedynym graczem stawiającym odpór bardzo twardo grającym rywalom był Cezary Karpik, który w 4 kwarcie został wyrzucony z boiska przez trójkę sędziów, którym w niedzielę w Białymstoku brakowało białej laski i psa przewodnika. A przynajmniej takie miałem wrażenie patrząc na niektóre ich decyzje. 

Ale to nie fatalna praca arbitrów pozbawiła Żubry wygranej. Ekipa Romana Skrzecza pozbawiła się jej sama: jeżeli przez 15 minut statystyka zdobytych punktów z gry nie przekracza 10 procent to naprawdę trudno o mówić o przyzwoitym wyniku. Dość powiedzieć, że celność białostoczan w rzutach za 3 punkty w tym meczu wyniosła 3,1 procent! Przy tak źle nastawionych celownikach goście mieli ułatwione zadanie. Wygrywali z Żubrami pod każdym względem: lepiej zbierali pod obydwoma koszami, skuteczniej bronili prezentując bardzo siłowy styl defensywy stosując momentami chwyty widziane przeważnie w MMA. W efekcie pierwszą kwartę zakończyli z przewagą 12 oczek (20:8) i to właśnie przesądziło o losach spotkania. 

Żubry bezradne

Żubry próbowały odpowiadać rzutami, a w II połowie zaczęły wreszcie w obronie grać niemal tak twardo jak rywale, ale przewagi nie dało już zmniejszyć. Przy fatalnie nastawionych celownikach białostoczan w niedzielę Noteć zwiększała dystans kończąc 3 kwartę wynikiem 62:41. Dwadzieścia jeden oczek przewagi to dystans nie do odrobienia przy brakach rzutowych i przegrywanej walce w zbiórkach. Na domiar złego gościom rzuty za 3 punkty siedziały: trafili 10 razy zza linii 6,75 m.

W ostatniej kwarcie białostoczanie wreszcie stawili czoła Noteci, ale strat - zwłaszcza z pierwszej połowy - nie mogli zniwelować. 

- Nie spodziewałem, że I liga jest taka fizyczna. To dla mnie największe zaskoczenie w porównaniu do II ligi. I w tym przede wszystkim przegrywamy z rywalami - mówił po meczu trener Roman Skrzecz, który przyznał, że martwi go fatalna skuteczność Żubrów przeciw Noteci. 

- Gratuluję Żubrom, bo to charakterna ekipa. Trener Skrzecz zebrał zawodników z temperamentem, którzy potrafią postawić się każdemu. Gdyby nie to, że nie siedział im rzut za 3 punkty pewnie do końca musielibyśmy uważać na wynik - mówił z kolei trener gości Przemysław Łuszczewski. 

Teraz Wrocław

Białostoczan czeka teraz daleki wyjazd. W niedzielę we Wrocławiu zagrają z WKK Active Hotel, który ma na swoim koncie tylko jedno zwycięstwo. Gospodarze niedzielnego spotkania wygrali tylko raz: 1 października z Weegree AZS Politechnika Opolska 84:75. Przegrali natomiast z Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz (75:83), ŁKS Coolpack Łódź (80:82) i Kotwicą Port Morski Kołobrzeg (70:76). Białostoczanie z pewnością nie będą w roli faworyta, ale ich atutem może być chęć rehabilitacji. Zwłaszcza, że trener Skrzecz i fani nie szczędzili cierpkich komentarzy w mediach społecznościowych wskazując, że ekipie niezbędne są wzmocnienia. Niemal wszyscy wskazywali, że część ekipy nie gra na 110 procent jak tego wymagał Skrzecz. 

Czy we Wrocławiu będzie przełamanie? Okaże się już w niedzielę (11 października). Początek meczu o godzinie 20.00. 


Żubry Abakus Okna Białystok - KSK Qemetica Noteć Inowrocław 62:83 (8:20, 17:23, 16:19, 21:21)
Sędziowali
: Krzysztof Tuński, Sylwester Adamski, Paweł Wójcik.
Żubry: Cezary Karpik 15, Benjamin Didier-Urbaniak 8, Krystian Tyszka 5, Yevhen Balaban 8, Filip Stryjewski 4, Roman Janik 0, Łukasz Klawa 3, Rafał Szpakowski 11, Bartosz Proczek 8.
Noteć: Dylan Frye 11, Szymon Sobiech 5, Cameron Hamilton 10, Radosław Trubacz 4, Sebastian Rompa 11, Antoni Gawarecki 0, Michał Grzesiak 13, Piotr Lis 3, Mikołaj Styczeń 16. Kacper Mąkowski 0, Darrel Harris 10. 

Pozostałe wyniki 4. kolejki: Miner Katowice - Solvera Sokół Łańcut 82:94, Decka Pelplin - Kotwica Port Morski Kołobrzeg 84:80, OPTeam Energia Polska Resovia Rzeszów - Novimex Polonia 1912 Leszno 83:68, WKK Active Hotel Wrocław - Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 75:83, ŁKS Coolpack Łódź - PGE Spójnia Stargard 81:83, Enea Basket Poznań - KKS Polonia Warszawa 71:82. Mecz SKS Fulimpex Starogard Gdański - GKS Tychy zostanie rozegrany 6 października. 

 

Przemysław Sarosiek 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do