
Dwa zwycięstwa na koniec tegorocznych rozgrywek (i zarazem pierwszej rundy sezonu zasadniczego) odniosły dwaj podlascy drugoligowcy. Tur Bielsk Podlaski z przygodami zawojował Mińsk Mazowiecki po zaciętej walce pokonując miejscowy Bank Spółdzielczy. Z kolei Żubry musiały się pomęczyć z rywalami w wyjazdowym meczu w Pabianicach.
To był wyjątkowo zacięty mecz, w którym losy spotkania zmieniały się jak w kalejdoskopie. Pierwszy punkty zdobyli miejscowi: rzutem za 3 punkty popisał się Paweł Zalewski. Potem jednak do głosy doszli bielszczanie, którzy uzyskali przewagę i powoli zaczęli ją powiększać. W 6 minucie gry po trafieniach Łukasza Kuczyńskiego i Jakub Grigoruka podwyższając 17:8. Bielszczanie stopniowo zwiększali przewagę kończąc kwartę 23:14.
W drugiej kwarcie miejscowi powoli zaczęli odrabiać straty: po celnym rzucie Bartosza Mudy koszykarze z Mińska zmniejszyli stratę do 5 oczek (20:25). Po 15 minutach gry przewaga Tura to były 4 oczka po trójce Krzysztofa Grudnia (30:34), a trzy i pół minuty przed końcem pierwszej połowy tylko jedno (39:40). Bielszczanie próbowali odskoczyć, ale gospodarze byli czujni (44:44 po wsadzie Wojciecha Nojszewskiego). W końcówce I połowy Tur po dwóch efektownych lay-upach Łukasza Kuczyńskiego znowu złapał wiatr w żagle (48:44), ale końcówka należała do miejscowych. Mińsk nie tylko wyrównał, ale wyszedł na prowadzenie po trafieniach Mudy (51:48). Tuż przed końcem połowy po trafieniu Mateusza Fatza Tur wyrównał na 51:51.
Początek drugiej połowy to wyrównana walka punkt za punkt, gdzie raz jedna, a raz druga ekipa wychodziła na 1-2 punktowe prowadzenie. Dopiero w samej końcówce III kwarty bielszczanie uzyskali lekką przewagę po trafieniach Aarona Weresa i Kuczyńskiego, ale tuż przed końcem tej części gry przewaga Tura stopniała do jednego punktu.
Decydująca okazała się ostatnia kwarta, gdzie bardzo długo trwała wyrównana walka. Ponownie to jeden, to drugi zespół uzyskiwał niewielką przewagę. Nieco ponad minutę przed końcową syreną Krakowiak zdobył 4 oczka wyprowadzając Tura do stanu 86:83. Gospodarze odpowiedzieli celnym rzutem Nojszewskiego (85:86). Trener miejscowych wziął czas, ale szybko został sfaulowany Piotr Bobka. Zawodnik Tura wykorzystał dwa osobiste i 34 sekundy przed końcem prowadzili 88:85. Kolejna przerwa dla gospodarzy, którzy zdecydowali się grać długo akcję kończąc celnym rzutem z dystansu. Dwukrotnie próbował sztuki Nojszewski, ale bez efektów. Bielszczanie obronili wynik przywożąc cenne zwycięstwo z gorącego terenu.
Bank Spółdzielczy Mińsk Mazowiecki - KKS Tur Basket Bielsk Podlaski 85:88 (14:23, 37:28, 18:19, 16:18)
Bank Spółdzielczy: Tsimafei Bystrou 6, Krzysztof Grudzień 10, Bartosz Muda 17, Wojciech Nojszewski 28, Paweł Zalewski 8, Kacper Rogowski 2, Daniel Nagodziński 3, Stanisław Kaczmarczyk 0, Krzysztof Szamieta 0, Jakub Brandys 2.
Tur: Piotr Bobka 11, Mateusz Fatz 20, Mikołaj Krakowiak 8, Piotr Łucka 8, Aaron Weres 10, Łukasz Kuczyński 29, Jakub Grigoruk 4, Patryk Milewski 4, Marcin Marczuk 4.
Sędziowali: Robert Rydz, Justyna Gieroba.
Tylko pierwsze 4 minuty tego meczu było wyrównane. Od stanu 6:9 goście zaczęli stopniowo odjeżdżać rywalom systematycznie zwiększając przewagę. Skuteczny był Mateusz Itrich (w tym meczu zdobył 16 oczek), a 4 minuty przed końcem kwarty Krystian Tyszka podwyższył prowadzenie do stanu 19:6. Przyjezdni odpowiadali trójkami Maja i Zawadzkiego, ale białostoczanie nie odpuszczali utrzymując przewagę. Tuż przed końcem kwarty gospodarze raz jeszcze zerwali się do ataku zmniejszając stratę do 7 oczek (20:27). Druga kwarta to dalsze ataki gości, którzy stopniowo powiększali przewagę kończąc pierwszą połową po rzucie Szymona Ćwiklińskiego za 3 oczka prowadzeniem 50:35.
Początek drugiej połowy należał do miejscowych, którzy zaczęli odrabiać straty i w 26 minucie wyszli na prowadzenie po trafieniu za 3 Patryka Zawadzkiego (54:53). Pabianicki team jeszcze powiększył prowadzenie po osobistych Szymona Gralewskiego (56:53). Dopiero wtedy białostoczanie obudzili się i zaczęli dziurawić kosz gospodarzy. Efektem było nie tylko odrobienie strat, ale prowadzenie Żubrów (62:56). Kwartę zakończył dwoma wykorzystanymi rzutami osobistymi Adrian Skiba (64:56).
Ostatnia kwarta to pełna kontrola Żubrów nad wynikiem: gospodarze ambitnie próbowali raz jeszcze odrobić stratę i odzyskać inicjatywę, ale bezskutecznie. Minutę przed końcem gry po trójce Skiby Żubry prowadziły 80:66 i tej przewagi nie pozwoliły sobie już odebrać.
Profi Sunbud PKK 99 Pabianice - Żubry Chorten Białystok 70:82 (20:27, 15:23, 21:14, 14:18)
Sunbud: Wojciech Wierzbowski 5, Patryk Zawadzki 27, Szymon Gralewski 9, Sebastian Szymański 7, Wiktor Wilk 7, Kacper Maj 11, Maciej Strzelczyk 0, Maciej Kidawa 3, Jan Sobolewski 0.
Żubry: Marcel Kapuściński 6, Krystian Tyszka 14, Szymon Ćwikliński 8, Adam Skiba 19, Bartosz Proczek 16, Maciej Bębieniec 0, Mateusz Itrich 16, Igor Lewandowski 3.
Sędziowali: Jarosław Marzec, Michał Żurawski.
Pozostałe wyniki: RJ House Legion Legionowo - Lublinianka KUL Basketbal 106:64, Profi Sanbud PKK 99 Pabianice - AZS URad HydroTruck Radom 102:96, AZS AWF Warszawa - Znicz Basket Pruszkow 69:70, KS Księżak Łowicz - ŁKS Politechnika Łódzka 95:78, GKK Isetia Grodzisk Mazowiecki - Start II Lublin 88:67.
1. Żubry Chorten Białystok 15 meczów 30 pkt 1342:1055
2. RJ House Legion Legionowo 14 meczów 26 pkt 1201:991
3. Tur Bielsk Podlaski 15 meczów 26 pkt 1263:1159
4. Trójka Żyrardów 15 meczów 25 pkt 1217:1077
5. Profi Sunbud PKK 99 Pabianice 15 meczów 24 pkt 1187:1105
6. Bank Spółdzielczy Mińsk Maz. 15 meczów 24 pkt 1258:1201
7. Lublinianka KUL Basketball 15 meczów 23 pkt 1168:1190
8. AZS AWF Warszawa 15 meczów 22 pkt 1228:1204
9. GKK Isetia Grodzisk Maz. 15 meczów 22 pkt 1176:1199
10. Księżak Łowicz 15 meczów 21 pkt 1225:1188
11. Profbus Legia II Warszawa 15 meczów 21 pkt 1124:1207
12. ŁKS Politechnika Łódzka 15 meczów 21 pkt 1192:1308
13. Znicz Basket Pruszków 15 meczów 20 pkt 1076:1095
14. Sokół Grupa Avista Ostrów Maz. 15 meczów 19 pkt 1132:1344
15. Start II Lublin 15 meczów 18 pkt 998:1209
16. AZS URad HydroTruck Radom 14 meczów 15 pkt 1148:1403
Przemysłąw Sarosiek
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie