Reklama

Architekci w szoku zbiorowym



Prawdziwy szok przeżyli architekci z Białegostoku, kiedy dowiedzieli się, że Adam Poliński otrzymał Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski „za wybitne zasługi w działalności na rzecz ochrony ładu przestrzennego”. Zresztą nie tak dawno inni mieszkańcy miasta byli w szoku po przyznaniu nagrody za dobrą politykę prorodzinną w Białymstoku. Jedno i drugie wyróżnienie przyznał Prezydent Polski – Bronisław Komorowski.

Przypominamy, że w dniu 21 października zastępca Prezydenta Białegostoku otrzymał odznaczenie państwowe przyznawane przez głowę państwa. Prezydent Polski uznał za właściwe odznaczenie Adama Polińskiego Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski „za wybitne zasługi w działalności na rzecz ochrony ładu przestrzennego”. Dzień później wystąpiliśmy do Kancelarii Prezydenta z prośbą o uzasadnienie przyznania tego odznaczenia. Odpowiedź otrzymaliśmy następującą:

- Informujemy, iż wnioski o odznaczenia, które zostały wręczone 21 października 2014 r. podczas konferencji „Gdzie chcemy żyć – krajobraz Polski”, zostały przedstawione Prezydentowi RP przez różne instytucje. Decyzja o nadaniu lub nienadaniu danej osobie odznaczenia należy do Prezydenta. Nie jest to decyzja administracyjna i nie podlega uzasadnieniu – piszą nam pracownicy Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta RP.

Czyli uzasadnienia zasług nie ma. Ale za to dowiedzieliśmy się w tej samej kancelarii, że o przyznanie odznaczenia wnioskował prezydent Gdańska i członek Platformy Obywatelskiej w jednej osobie.

- Wniosek sporządzony został przez Prezesa Zarządu Unii Metropolii Polskich, Pana Pawła Adamowicza, a przedstawił go Prezydentowi RP Minister Administracji i Cyfryzacji – dopowiada Kancelaria Prezydenta Polski.

Tymczasem za ład przestrzenny i urbanistykę w naszym mieście odpowiada od czterech lat nie Adam Poliński, tylko inny zastępca Prezydenta Białegostoku – Andrzej Meyer. Nie zmienia to faktu, że środowisko architektów jest krótko mówiąc w szoku i z niedowierzaniem przyjęło informację o takim odznaczeniu. Żaden z nich nie zgodził się wystąpić pod własnym nazwiskiem. Ale twierdzą, że to jakieś nieporozumienie.

- Jak można było przyznać odznaczenie i to tak ważne w Polsce, za to co się u nas dzieje? Przecież to woła o pomstę do nieba, że mamy taki bałagan. Wystarczy zobaczyć jak zepsuta została ulica Warszawska, całej Bojary. Teraz jeszcze szykuje się szkarada w okolicach Młynowej – mówi nam jeden z architektów.

- Nie chcę odmawiać odznaczenia, ale dla ludzi, którzy naprawdę znają się na ładzie przestrzennym, to jest niesłychane. Rozmawiałem z kolegami i wszyscy mamy takie samo zdanie, że Białystok został architektonicznie zniszczony w wielu miejscach i to przez obecną władzę. Więcej nie powiem, bo to się do publikacji nie będzie nadawało – skomentował inny z architektów.

Środowisko architektów jak widać ma swoje zdanie na temat ładu przestrzennego Białegostoku. Diametralnie różni się ono od zdania wnioskodawców odznaczenia. Podobnie myśli również znakomite grono osób, które od lat stara się walczyć o uporządkowanie przestrzeni architektonicznej naszego miasta. Ciekawe tylko – jak się z tym czuje Andrzej Meyer?

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do