Reklama

ATS Białystok jednak zostaje w tenisowej ekstraklasie

Białostocki tenis stołowy wiosną przeżywał przykre chwile. Dwie ekipy ze stolicy Podlasia opuściły najwyższe klasy rozgrywkowe: kobieca ekipa ATS Białystok i UKS Dojlidy Wschodzące Białystok zajmowały spadkowe lokaty i spotkała je relegacja. W czerwcu oba zespoły przeżyły rollercaster: obie dostały szansę pozostania w lidze. Dojlidy za swoją zapłaciły 40 tysiące złotych odkupując miejsce do Spójni Warszawa, ATS zastąpił Optimę Lublin, która wycofała się z rozgrywek.

Wiadomość o pozostaniu Dojlid nie jest najnowsza, ale informacja o ATS-ie tak. Białostoczanki tak jak rok temu niespodziewanie zjawiły się w ekstraklasie zastępując jeden z wycofywanych zespołów i ogrywając w tej lidze swoje zawodniczki tak samo teraz nieoczekiwanie dostały kolejną szansę. W tym sezonie powinno być jednak lepiej: przed rokiem młode wychowanki ATS Szymczak Julia, Dyszkiewicz Gabriela, Leonowicz Monika, Tereszkiewicz Monika były kompletnymi żółtodziobami. Przed rok czasu zdobyły sporo doświadczeń rozgrywając kilka dobrych, wyrównanych gier z wyżej notowanymi przeciwniczkami. 

- To bardzo dobra wiadomość dla zawodniczek i sztabu szkoleniowego oraz białostockiego tenisa stołowego. Dziewczyny w dalszym ciągu będą mogły się rozwijać i ogrywać z najlepszymi. Czy wykorzystają zdobyte doświadczenie i w nadchodzącym sezonie i pokażą dobrą grę? Okaże się już wkrótce, rozgrywki rozpoczną się we wrześniu - mówił Karol Dyszkiewicz, trener ATS.  
     
Białostoczanki znakomicie poradziły sobie w rozgrywkach indywidualnych zdobywając brązowy medal w Mistrzostwach Polski Juniorek oraz awansując do reprezentacji Polski na międzynarodowych turniejach. W Mistrzostwach Polski seniorek odpadły dopiero w ćwierćfinale, a w lipcu zawodniczka ATS zagra po raz drugi w Mistrzostwach Europy.
 
(PS/ Foto: ATS Białystok)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do