
Nauczyciel wychowania fizycznego, sportowiec, trener, członek Podlaskiej Rady Olimpijskiej PKOl, od pewnego czasu także pisarz. Już określiliśmy go mianem człowieka orkiestry. Bo takim faktycznie jest. Po wydaniu publikacji "Siła, Radość, Piękno. Z historii sportu II LO w Białymstoku" oraz "Szybciej. Wyżej. Silniej. Razem. Olimpijska Wizja Północno - Wschodniej Polski w latach 1973 - 2023", Podlasianin bierze się za kolejne opracowania. Jakie? To zdradza w rozmowie z Piotrem Walczakiem.
Piotr Walczak, Dzień Dobry Białystok: Minął kolejny rok. Dla ciebie owocny, jeżeli chodzi kwestie pisarskie.
Karol Jakubowski: Albert Einstein powiedział: "Są dwie drogi, aby przeżyć życie. Jedna to żyć tak, jakby nic nie było cudem. Druga to żyć tak, jakby cudem było wszystko". Rok 2023 był dla mnie cudem pod względem twórczości. Dokonałem czegoś niemożliwego, napisałem książkę liczącą 384 strony, wzbogaconą o 680 fotografii. Współpraca z Podlaską Radą Olimpijską PKOl to dla mnie coś więcej niż praca, to radość, satysfakcja z każdego projektu, każdej rozmowy, każdego sukcesu.
Ostatnie miesiące były intensywne nie tylko z racji premiery kolejnej książki.
- Był to dla mnie szalony rok, również pod względem prywatnym. Zamykałem stare drzwi, by otworzyć nowe. Po zachodzie słońca, zawsze jest wschód, kolejny dzień, kolejne marzenie. Skupiam się na nowych celach, nowych projektach i marzeniach.
Amerykański pisarz Robert Collier powiedział: "Możesz dokonać wszystkiego, czego tylko zechcesz, możesz zdobyć wszystko, czego zapragniesz, możesz zostać każdym, kim zechcesz zostać". Dzisiaj mogę powiedzieć, iż w zupełności z tym się zgadzam.
Z tego co wiem, na dwóch publikacjach nie kończysz, masz plany na kolejne książki.
- Tak, to prawda. W 2024 roku planuję dwie kolejne publikację o tematyce sportowej. Najpierw książkę o klubie Tur Bielsk Podlaski, upamiętniającą 100-letnią historię piłki nożnej w Bielsku Podlaskim. Przy tym projekcie, będę współpracował z działaczami Belskiego Klubu Sportowego Tur - Łukaszem Niczyporukiem i Rafałem Roszczenką. Drugą pozycję będę tworzył z Janem Wołosikiem, znawcą ruchu olimpijskiego i sportu w regionie, członkiem zarządu Podlaskiej Rady Olimpijskiej PKOl w Białymstoku. Będziemy tworzyć "Sportowe kalendarium północno - wschodniej Polski". To bardzo ambitny projekt, którego celem jest zebranie najważniejszych informacji o sukcesach sportowych zawodników, klubów sportowych na przestrzeni historii z naszego regionu.
Jak to w ogóle się zaczęło, że poszedłeś w stronę pisania?
- Marzenia są po to by je spełniać, realizować a potem oczywiście celebrować. Mam kilka miłości, a jednymi z nich są historia i sport. Chciałem swoją pasję, myśli i wiedzę przelać na papier i tak zaczęła się moja przygoda z pisaniem.
Wiążesz swoją zawodową przyszłość w jakiś sposób z pisaniem? Twoje dotychczasowe publikacje zostały okraszone sukcesem, świetnym przyjęciem.
- Jeżeli praca jest twoją pasją i miłością, to o późniejszy sukces i dobre przyjęcie jest o wiele łatwiej. Na pewno moje książki otworzyły mi drzwi, które wcześniej były zamknięte. Poznałem wielu wspaniałych i życzliwych ludzi na stopie prywatnej oraz zawodowej. Współpracowałem z władzami samorządowymi i z każdym kolejnym projektem moja osoba oraz propozycja współpracy była rozpatrywana pozytywnie.
Dziękuję za rozmowę.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie