Reklama

Białystok potęgą w młodzieżowym tenisie stołowym!

To był udany weekend dla białostockich tenisistów, którzy uczestniczyli w Mistrzostwach Polski Juniorów i Juniorek w Krośnie. Zawodnicy UKS Dojlidy wywalczyli 3 medale, a Julia Szymczak zdobyła brąz w rywalizacji indywidualnej. Dwa srebra wywalczył Przemysław Walaszek, a brąz w drużynie dziewczęta z Dojlid: Sandra Kozioł i Weronika Mielnicka. W sumie w finałowym turnieju wystąpiło dziesięciu zawodników i zawodniczek: 8 z UKS Dojlidy i 2 z ATS Białystok.

Krosno będą dobrze wspominali zawodnicy z Dojlid, którzy pojechali tam w rekordowo licznej - ośmioosobowej - ekipie. Ósemka z UKS Dojlidy rywalizowała w singlu, deblu, mikście i drużynie co jest ewenementem na skalę ogólnopolską.  Najlepszy wynik uzyskał oczywiście występujący w drużynie Superligi Przemek Walaszek, który wywalczył dwa srebrne medale! 

- Przemek odstawał od rywali ze ścisłej czołówki fizycznie, ale miał nad nimi przewagę na serwisie i odbiorze. Przede wszystkim jednak udany start na turnieju w Belgii dodał mu pewności siebie. Do każdego pojedynku podchodził z pomysłem, gotową taktyką, którą konsekwentnie realizował. To dało znakomite efekty - ocenił menadżer Dojlid Piotr Anchim.

Walaszek przez turniej singlowy szedł jak burza. Paweł Michta (Sparta Złotów), Marek Konwol (Jedynka Pszów) oraz Michał Małachowski (AZS AWFiS Gdańsk) nie zdołali wygrać z nim nawet seta. Pierwszą partię nasz junior stracił dopiero w półfinale, ale z pewnością się tym nie przejął, bo wygrana 4:1 z rozstawionym z jedynką Arturem Grelą (Olimpia-Unia Grudziądz) była popisem zawodnika Dojlid.

- Nie pamiętam, kiedy Przemek ostatni raz pokonał Artura, a tu ograł go bardzo wyraźnie. Dopiero w finale nasz reprezentant przegrał 2:4 z kolejnym zawodnikiem Grudziądza - Samuelem Kulczyckim - mówił Anchim.

Walaszek równie dobrze radził sobie w deblu, w którym grał wraz z Kacprem Petasiem (Morliny Ostróda). Ten duet w drodze do finału wszystkich rywali ograł po 3:0. W decydującym występie lepsi okazali się Jan Zandecki i Artur Grela, wygrywając 3:1. Niewiele brakowało, by Przemek zdobył medal także w mikście, w którym grał z Sandrą Kozioł. Para Dojlid odpadła w ćwierćfinale z Arturm Grelą i Aleksandrą Michalak (MRKS Gdańsk). Nasi tenisiści prowadzili 2:1 w setach, by przegrać 2:3.

- Bliska medal w singlu była Sandra Kozioł, która w ćwierćfinale stoczyła piękny, zacięty pojedynek z faworyzowaną Katarzyną Węgrzyn z Wrocławia, przegrywając 3:4. Na tym samym etapie odpadł debel Julia Jackowska, Kamila Gryko, który wydawał się być faworytem ćwierćfinału. Szkoda też niewykorzystanej szansy drużyny juniorów. Ogólnie jednak potwierdziliśmy, że Dojlidy Białystok to najwyższa juniorska półka w kraju - podsumował Piotr Anchim.

Znakomicie spisała się też Julia Szymczak przegrywając w półfinale z Anną Węgrzyn 2:4. Dobry występ miała też Gabriela Dyszkiewicz zajmując 9 miejsce, przegrywając tylko jedną grę w II rundzie z Andżeliką Janik 1:4. 

- Jestem zadowolony z występu moich podopiecznych, które zagrały na miarę swoich umiejętności. Zabrakło troszkę szczęścia na jeszcze lepszy wynik. Więcej spodziewałem się po Julii Szymczak w turnieju drużynowym, gdzie wypadła bardzo słabo, przegrywając w decydującym pojedynku z zawodniczką notowaną dużo niżej w rankingu. Chyba podeszła do tego meczu zbyt mało skoncentrowana i zlekceważyła rywalkę. Zrehabilitowała się za to w singlu, gdzie wykorzystała korzystne losowanie i powtórzyła wynik z przed roku - podsumował Karol Dyszkiewicz, trener ATS.

(PS/ Foto: UKS Dojlidy)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do