Urząd Miejski rozstrzygnął przetarg na opracowanie koncepcji uregulowania przepływu wody w rzece Białej w Białymstoku i jej ekspertyzy hydrologicznej. Wygrała go firma Biprowodmel z Poznania, która złożyła najkorzystniejszą ofertę. Kluczem do wygranej była najniższa cena.
Magistrat wreszcie poszedł po rozum do głowy i po kilku latach regularnego zalewania miasta uznał, że warto poznać przyczyny i znaleźć sposób przeciwdziałania. Decyzję poprzedziła awantura z Radą Miasta zdominowaną przez PiS opozycyjny wobec prezydenta, która zniecierpliwiona bezczynnością magistratu uchwaliła pieniądze na przeciwdziałanie potopom. Władze Białegostoku chcą lepiej wykorzystać kanalizację deszczową i możliwości odbierania opadów przez rzekę Białą. Problem w tym, że zdaniem ekspertów przyczyną jes zabetonowanie doliny Białki oraz jej nurtu, zmniejszenie powierzchni terenów zielonych zdolnych do przejęcia opadów oraz budowanie przy nowych drogach zbyt słabej kanalizacji burzowej. Innym powodem są nowe inwestycje budowlane (bloki, biurowce), które są podłączane do istniejącej i już wcześniej zbyt słabej kanalizacji burzowej. Obecnie w tej sprawie mają wypowiedzieć się eksperci.
Wykonanie ekspertyzy ma związek z planem długofalowych działań miasta, które mają zminimalizować skutki ulew. W tym roku miały miejsce dwie duże ulewy, które podtopiły miasto. W poprzednich latach podtopienia również zdarzały się co najmniej dwa razy w roku.
Do przetargu zgłosiło się pięć podmiotów, proponując ceny od 80 tys. zł do 200 tys. zł. Po zbadaniu, czy nie jest to przypadek rażąco niskiej ceny, za najkorzystniejszą uznana została oferta najtańsza. Umowa z wykonawcą powinna być podpisana w przyszłym tygodniu.
Zwycięzca przetargu ma wskazać miejsca najbardziej zagrożone wystąpieniem rzeki z brzegów przy intensywnych opadach. Ma też zaproponować takie rozwiązania, by możliwości odbioru wody można było zwiększyć.
(PS/ Foto: nadesłane przez czytelnika)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie