Cotygodniowa porcja złych wiadomości PITU-PITU: Tom Cruise, Konwencja Stambulska i sezon na szparagi

Dzień Dobry Polsko! Dzisiejsza porcja złych wiadomości będzie składała się tylko w części ze złych wiadomości. Pojawi się kilka całkiem kiepskich, średnich i chyba nawet jedna dobra. Jak zwykle, w telegraficznym skrócie, o najważniejszych i kompletnie nieważnych sprawach opowie niezastąpiony i jedyny w tym naszym biednym kraju lewicowy publicysta.

Jeśli komuś się wydawało, że już po wyborach, kiedy wszystko jest proste i jasne, a dodatkowo miało nas czekać trzy lata gwarantowanego spokoju, wszystko jest dobrze, to powiemy tylko jedno. Nie jest dobrze. Otóż okazało się, że w Polsce istnieją problematyczne mosty kolejowe, na dodatek niemieckie, wybudowane w technologii niemieckiej przez Niemców i miały być dla Niemców. Sytuacja oraz historia potoczyła się jednak nieco inaczej niż planowała to wielka Rzesza. W każdym razie te mosty są tak problematyczne, że jedni chcieliby je wysadzić w cholerę, inni odremontować, a w tle tego wszystkiego stoi niejaki Tom Cruise oraz potężna amerykańska firma Paramount Pictures.

Wszystkie dziwne wątki tej zawiłej sytuacji objaśni jak zwykle Rafał Otoka-Frąckiewicz, bo ktoś musiał. Natomiast z tego powodu, że nadredaktor redakcji PITU-PITU, jako jedyny umiał połączyć kropki, to polecamy wysłuchać co miał do powiedzenia w tej sprawie. A miał sporo i doszedł w swoich wywodach nawet do wyburzenia – tym razem nie mostu, ale daru sowietów, znanego bardziej jako Pałac Kultury. Tak, to ten klocek co to go muszą widzieć w Warszawie.

W tym miejscu wypada nam przypomnieć, że w związku ze związkiem słuchania komentarzy, które mogą wywoływać niepokoje społeczne, mamy krótki komunikat od zaprzyjaźnionej z nami redakcji PITU: „Pamiętaj, że nikt cię tu nie zapraszał, więc jak coś ci się nie podoba, to nie rób scen, tylko po prostu spadaj”. Zatem wszyscy ci, którzy cierpią na nieustający ból najniższej partii pleców i to tylko z powodu tego, że ktoś ma czelność korzystać z wolności słowa, niech się… oddalą.

Idąc dalej, przekażemy jeszcze, że wrócił temat szparagów i braku rąk do pracy w Niemczech w związku ze szparagami. Z tym, że nie to jest najważniejsze w temacie szparagowym, bo znacznie ciekawszy problem wypłynął w związku z tym problemem, ale dotyczący niemieckich mediów.

- Tak działają media niemieckie, które są na usługach Rzeszy. O czym ciągle zapominamy mówiąc o różnych przypadkach łamania prawa w polskiej radiofonii i telewizji i innych tego typu przypadkach. Niemieckie media podlegają pod prawo, które nakazuje im działać ku chwale Rzeszy – mówi wprost Rafał Otoka-Frąckiewicz.

Ale o tym, to już szczegółowo dowiecie się z nagrania zamieszczonego na górze strony. Wystarczy kliknąć enterek play. I gotowe. A poza tym musicie jeszcze wiedzieć, że takie i podobne treści, znajdziecie przede wszystkim na kanale polityko.pl. Do czego też zachęcamy, bo to jeden z tych kanałów, który naprawdę warto oglądać i słuchać. Wrażliwi natomiast niech się oddalą i nie zawracają gitary swoimi problemami emocjonalnymi.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: zrzut ekranu z youtube.com)